Temat: Ciąża a nowa praca- są tutaj takie przypadki?:)

Zabezpieczam się, ale czasem zdarzy mi się uroić sobie, że mogę być w ciąży. Wiem, że to nienormalne, ale chyba strasznie się ciąży boję. No i tak stało się właśnie w tym tygodniu... ale do rzeczy:P

Byłam na rozmowie o pracę. I pomyślałam sobie, co byłoby gdyby jakiś cudem wybrali właśnie mnie i równocześnie okazało się, że jestem w ciąży. I pytanie, które chciałam zadać, czy którejś z Was zdarzyło się coś takiego? W sensie, że  zbiegły Wam się te dwa fakty, a pracodawca mimo wszystko Was zatrudnił? :)

Piszę mam nadzieję, czysto hipotetycznie:P Obecnie mam pracę, normalną umowę, normalne zarobki, tylko zastanawiam się, czy w takim przypadku oczywistym byłoby, że stracę nową szansę. Branża w której jestem jest dosyć pro-kobieca.

Kiedyś miałam podobne rozkminy jak zmieniałam prace :) ja oczywiscie widziałam wtedy wszystko w czarnych barwach i wyobrażałam to sobie tak, ze jesli zaczynasz nowa prace to najczęściej jest to umowa na okres próbny 3 msc, jesli pracodawca dowiedziałby sie w tym czasie, ze jestem w ciązy, istnieje spore prawdopodobieństwo ze nie będzie chciał mi przedłuzyc umowy wiedząc o tym ze i tak pewnie zaraz pojde na L4 a potem na urlop... 

Pasek wagi

wrzesniowa2013 napisał(a):

Kiedyś miałam podobne rozkminy jak zmieniałam prace :) ja oczywiscie widziałam wtedy wszystko w czarnych barwach i wyobrażałam to sobie tak, ze jesli zaczynasz nowa prace to najczęściej jest to umowa na okres próbny 3 msc, jesli pracodawca dowiedziałby sie w tym czasie, ze jestem w ciązy, istnieje spore prawdopodobieństwo ze nie będzie chciał mi przedłuzyc umowy wiedząc o tym ze i tak pewnie zaraz pojde na L4 a potem na urlop... 

Dokladnie- pomyslalam o okresie probnym 3 miesiace...:P

dubel.

W poprzedniej pracy miałam taki przypadek: przyszła nowa dziewczyna już w ciąży, dostała umowę na 3-miesieczny okres próbny, potem następną już na czas nieokreślony. Po miesiącu na stałej umowie poszła na zwolnienie lekarskie i tyle ją widzieli. I dziwić się, że pracodawcy nie chcą zatrudniać kobiet.

Sweetestthing napisał(a):

W poprzedniej pracy miałam taki przypadek: przyszła nowa dziewczyna już w ciąży, dostała umowę na 3-miesieczny okres próbny, potem następną już na czas nieokreślony. Po miesiącu na stałej umowie poszła na zwolnienie lekarskie i tyle ją widzieli. I dziwić się, że pracodawcy nie chcą zatrudniać kobiet.

Ja sobie akurat czegoś takiego nie wyobrażam- siedzenia w domu. Dla mnie to teraz byłaby troszeczkę tragedia...:(

Jeżeli okres próbny wynosi więcej niż miesiąc i umowa o pracę ulegałaby rozwiązaniu po 3 miesiącu ciąży to musi być przedłużona do dnia porodu - tyle prawo i raczej się tego nie da obejść (piszę raczej, bo jak się ktoś uprze to wrobi pracownika w ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków i go wywali i tak - nie wiem jak dokładnie, ale słyszałam takie paskudne historie). Jeżeli umowa o pracę by ulegała rozwiązaniu przed tym 3 miesiącem ciąży, albo okres próbny by był krótszy niż miesiąc to ochrony prawnej nie ma, tak samo przy innych umowach niż umowa o pracę.

No i oczywiście pracodawca nie ma prawa pytać na rozmowie o pracę o to czy jest się w ciąży - można odmówić odpowiedzi. Tak samo nie ma prawa nie zatrudnić kogoś tylko dlatego, że był w ciąży. To w teorii, w praktyce, znowu, jak ktoś się uprze to wymyśli jakiś inny powód i się na niego powoła. 

Moja kuzynka zaszła w ciążę będąc na 3mieisęcznym okresie próbnym. Oczywiście nie przedłużyli z nią umowy, a miała dostać umowę na czas nieokreślony. Nie była tym faktem jednak zasmucona, ponieważ celowo zaszła w ciąże właśnie w tym czasie.

ja zaszłam zaraz po podjęciu pracy, dosłownie 2tyg pracowałam jak dowiedziałam się o ciąży. umowę miałam od razu na czas nieokreślony wiec nie było problemu. pracodawcy powiedziałam w 4 miesiącu i ku mojemu zaskoczeniu szefowa mnie wycałowała i gratulowała. nie robiła też problemu że chcę rok macierzyńskiego wziąć. także da się :)

Sweetestthing napisał(a):

W poprzedniej pracy miałam taki przypadek: przyszła nowa dziewczyna już w ciąży, dostała umowę na 3-miesieczny okres próbny, potem następną już na czas nieokreślony. Po miesiącu na stałej umowie poszła na zwolnienie lekarskie i tyle ją widzieli. I dziwić się, że pracodawcy nie chcą zatrudniać kobiet.

To też ma dwie strony medalu...uczciwa kobieta NIE DOSTANIE pracy w prywatnej firmie, bo szef uzna, że "zaraz zajdzie w ciążę", mimo, że ta kobieta jest pewna, że dzieci nie chce i jest zabezpieczona przed ciążą. Można wmawiać pracodawcy, że nie chce się mieć dzieci, a i tak Ci nie uwierzy...

Swoją drogą polityka prorodzinna jest bardzo słaba. Kobieta nie ma jak wrócić do pracy po porodzie, bo nie ma z kim zostawić dziecka (większość kobiet rodzi, wtedy kiedy ich matki jeszcze mają kilka lat do emerytury), a oddawanie całej pensji opiekunce nijak się kalkuluje.

Ja pewnie powiedziałbym prawdę, bo jestem uczciwa i znając życie źle bym na tym wyszła.

Można powiedzieć, że jestem w tak niekomfortowej sytuacji, bo mam 26 lat i nie mam stałej pracy, przez co coraz ciężej mi coś znaleźć, bo wg pracodawców "szukam czegoś, aby móc się zatrzymać i zajść w ciążę"...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.