Temat: urodzić w 2016

Anonimka Movenpick wanioliowe z kawałkami czekolady :P

Odkąd doszłam do sklepu i wyszłam boli mnie łeb =/ Nie wiem może światło za ostre a ja zdjęłam swoje okulary i założyłam przeciwsłoneczne, a nie jestem przyzwyczajona do chodzenia bez okularów. Siedzę nad projektem, bleh. Inwencji zero. Dobrze, że się przenieśliśmy do sypialni, bo w tym dużym pokoju już robi sie skwar przez naszą balkonową soczewkę...

właśnie chcę odpocząć do porodu a tu na pewno się to nie uda. Gdybym wiedziała ze cos jest nie tak to bym została ale wszystko jest ok a oni chyba chcą oszczędzić sobie papierologii z wypisem i ponownym przyjęciem jak zacznę rodzić. Ja mam swoje natręctwa i w szpitalu nie wytrzymuje nerwowo, nie śpię bo ja muszę mieć ciemno, muszą być zamknięte drzwi ( jestem sama w domu, jest ciemno i cicho a ja i tak muszę zamknąć drzwi od sypialni tak już mam ) a tu ja zamykam te drzwi a pielęgniarka zaraz zostawia znowu otwarte, a ja dosłownie czuje jak mi puls skacze z nerwów ...Ale co mam zrobić, jak to szpital nie mój dom. Nawet jak na dwa dni pójdę do domu to i tak odpoczne przez te dwa dni bardziej niż tu . A termin mam z usg na 10 a z om na 12

klla w pl są dziwne opcję płacenia za pobyt w szpitalu. Dlatego nie chce wypuszczac po 1dniu a no po 3 gdy już im dużo więcej płacą. 

A co do terminu porodu zęby potem nie było że powiedzą Ci że będziemy wywolywac.  

Też mam problem ze spaniem w szpitalu. Też te otwarte drzwi i światło z korytarza. Ogólnie w domu to w domu. A szpital to już inaczej. 

Jesli nawet lekarz Ci powiedział bys szła w poniedziałek do domu. To ja bym tam szła. W sumie ja bym poszła już wczoraj. Ale to ja .

Szkoda że te skurcze się nie rozkrecaja ; ((

Serio muszą być otwarte drzwi...? O padłabym, ja muszę mieć zamknięte, bez względu na to, czy leci światło, czy co, takie moje natręctwo :P Nawet jak są zamknięte a niedotrzaśnięte to mnie wkurza.

cancri ja nie zasne nawet przy tykajacym zegarku.  Do szału mnie to doprowadza. 

Mam w domu same elektroniczne. 

Ja lubię jak wchodzi światło sztuczne przez okno np. z latarni ulicznych do mieszkania w nocy.. tak pomarańczowo i przyjemnie się robi. Nie cierpię takiej zupełnej ciemności dlatego ja żaluzji nie używam NIGDY. 

Ale rozumiem manię zamykania drzwi. Też tak mam. :)

Ja też nienawidzę jakichkolwiek dźwięków, a luby musi codziennie oglądać dokumenty do snu....=/ więc zasypiam dopiero jak on zaśnie i jak mogę to cholerstwo wyłączyć.

kllla może faktycznie zostań? Do terminu już niedługo, a co szpital to szpital. Mnie przyjęli na 7 dni przed terminem, lekarz wysłał mnie z powodu małej ilości wód i starzejącego się łożyska. Test na wydolność łożyska wyszedł ok, ktg było dobre, ja też dobrze się czułam, a wypuścić mnie nie chcieli i gdyby mała się nie zdecydowała, leżałabym nawet do 42tc. Dopiero po tym czasie mogliby ingerować. I wyobraź sobie, że to był mój pierwszy pobyt w szpitalu od urodzenia, najpierw ocep, potem po cesarce i na koniec jeszcze tydzień z małą po zachłyśnięciu- łącznie 3 tygodnie. Myślałam, że oszaleję... Ale sama po pewnym czasie doszłam do wniosku, że lepiej się trochę przemęczyć i mieć fachową opiekę na miejscu. Teraz w sumie cieszę się z tej decyzji, bo skurcze zaczęły się w nocy, z przyjazdem do szpitala czekałabym do odejścia wód, które przez 14h skurczy nie odchodziły, a potem mogłoby się okazać że mała złapała się w pętlę z pępowiny. Dzięki cierpliwości uniknęliśmy najgorszego. 
Przemyśl jeszcze raz na spokojnie swoją decyzję, bo zdrowie Twoje i malucha jest najważniejsze w tym momencie.

ja natomiast spie tylko przy otwartych drzwiach, dla mnie jest za duszno i goraco zeby sie zamykac

Czyli każdy ma swoje przyzwyczajenia. Ja moja roślinność daje od tygodnia na balkon i przesadzić i przenieść wszystkiego nie mogę :D w lutym zasadzilam nasiona papryki chili różnych małych pomidorków poziomki i truskawki. Pomidory już dawno mi kwitną i coś musi je zapylic. Co chwilę brakuje mi doniczek ziemi albo sił :D Nie ma to jak ogrodnictwo na balkonie