- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 stycznia 2015, 21:47
Piszę bo mam dylemat. Jestem obecnie w 6 miesiącu ciąży i planujemy z narzeczonym ślub. Nie chcę brać slubu w ciąży, gdyż chciałabym na swoim weselu bawić się i móc coś wypić. Synek urodzi się w maju i zastanawiamy się kiedy najlepiej byłoby wziąć ślub. Czy jeszcze w tym roku na jesień, jak maluch będzie miał ok 5 miesięcy - myśleliśmy o październiku. czy lepiej poczekac dłużej.
Nie chcemy też czekać az synuś będzie miał 2-3 latka, gdyż po slubie chcemy kupić mieszkanie i wyprowadzić się na swoje - a to byśmy chcieli jak najszybciej.
Słyszałam, że najlepiej byłoby zrobić wesele i zostawić synka z zaufaną osobą jeszcze zanim zacznie raczkować, wołać ciąglę mamę i póki jeszcze dużo śpi.
Czy któraś z was ma doświadczenia w tej kwestii i mogłaby mi pomóc?
19 stycznia 2015, 23:37
Moja kuzynka miala opiekunkę, sasiadkę. Kilka dni przed slubem przychodzila codziennie troche pobawic sie z dzieckiem, a w dniu slubu w restauracji/hotelu gdzie odbywalo sie wesele ta opiekunka przebywala z jej synkiem w wynajetym pokoju na gorze. Czesto ktos z rodzicow pary mlodej zagladal do nich, ona sama byla kilka razy na chwile.
19 stycznia 2015, 23:47
Moja kuzynka miala opiekunkę, sasiadkę. Kilka dni przed slubem przychodzila codziennie troche pobawic sie z dzieckiem, a w dniu slubu w restauracji/hotelu gdzie odbywalo sie wesele ta opiekunka przebywala z jej synkiem w wynajetym pokoju na gorze. Czesto ktos z rodzicow pary mlodej zagladal do nich, ona sama byla kilka razy na chwile.
A jak duże było maleństwo?
19 stycznia 2015, 23:59
urodzilam w czerwcu, slubowalam we wrzesniu, mala od godz 21 byla w domu z moja mama
20 stycznia 2015, 00:25
poza samym karmieniem dziecka, pozostaje kwestia Twojego biustu - jezeli zdecydujesz sie na karmienie piersią, to niespecjalnie będziesz mogła założyć sukienkę na fiszbinach, ani zbyt dopasowanej, bo przy kilku godzinach bez dziecka nawal gwarantowany - moze sie okazać, ze albo będziesz odciągać co 5 minut, albo bedzie Ci cieklo. Ja zostawiłam moja córkę na cały dzien jak miała 8 miesiecy, czyli juz sporo jadła - wieczorem piersi miałam jak kamienie. Ma-sa-kra. Mimo regularnego odciągania w ciagu dnia.
20 stycznia 2015, 10:10
:/Z doświadzcenia koleżanek wiem, że 1 - 1,5 roczne dziecko to akurat najgorszy wiek. Bo taki maluch ma wtedy fazę "mama" i wtedy tylko mama się liczy, wtedy to już w ogóle będe musiała całe wesele z młodym przesiedzieć - aczkolwiek wizja synka w garniturku na własnym weselu jet słodka :D
Tez uwazam ze to najgorszy wiek, I nie ze wzgledu na faze mama tylko ze wszedzie wlazi i do wszystkiego chce sie dobrac.
Nie lepiej wziac cywilny bez wesele, moze nawet zanim sie urodzi, zeby kupic mieszkanie a wesele zrobic jak bedzie mial ok. 3 lat?.
20 stycznia 2015, 10:49
Całe szczęście nie jestem tego typu osobą, aczkolwiek po porodzie może mi się zmienić.Byłam na weselu gdzie młoda para zostawiła 2 miesięczne dziecko z zaufaną osobą. Szczerze panna młoda była tak zestresowana o to co się dzieje z dzieckiem że co chwile wychodziła zadzwonić i męczyło ją to wesele
Wampierz ja też tak mówiłam, jak byłam w ciąży, zobaczysz jak Ci się prioryrety zmienią po porodzie, no i nie porównuj ciąży do tego co będzie potem, bo to całkiem inna bajka :-P
Ja bym wzięła teraz cywilny, a za 2,3 lata kościelny, ale ja to ja, pierwszy raz zostawiłam syna i to z moimi rodzicami na 4h jak miał 7 miesięcy, a też mówiłam, że miesiąc po porodzie pójde się gdzieś z mężem rozerwać :-D
Jak dziecko będzie starsze to będzie mogło uczestniczyć z wami w tym ważnym dniu. Pozostaje jeszcze kwestia picia, Ty albo mąż musi być trzeźwy, nie wyobrażam sobie żebym miała do dziecka wrócić wstawiona, chyba, że mowa o symbolicznym piwku ;-)
20 stycznia 2015, 11:50
A jak duże było maleństwo?Moja kuzynka miala opiekunkę, sasiadkę. Kilka dni przed slubem przychodzila codziennie troche pobawic sie z dzieckiem, a w dniu slubu w restauracji/hotelu gdzie odbywalo sie wesele ta opiekunka przebywala z jej synkiem w wynajetym pokoju na gorze. Czesto ktos z rodzicow pary mlodej zagladal do nich, ona sama byla kilka razy na chwile.
5 i pol miesiaca mialo :)
20 stycznia 2015, 12:06
Co do ślubu cywilnego teraz a wesela później to myslałam o tym - ale na samą myśl o tym zrobiło mi sie mega smutno. Ślub bierzemy tylko cywilny. Ze względu na to, iż dla mnie to nic nie znaczące podpisanie tylko papierku to cała istota tego wszystkiego dla mnie jest właśnie w weselu. Byłam u znajomych na samym ślubie bez wesela, było jakoś tak ... smutno i dziwnie. Wesele mieli zrobić jak mały podrośnie, póki co ma już 6 lat i nie zapowiada się by kiedykolwiek je zrobili. Teraz już twierdzą, że po co jak już są małzeństwem robić samą imprezę i to po kilku latach - żałują też że nie zrobili go od razu - tylko wtedy była presja rodziny na szybki ślub - bo ciąża. Zarówno ja jak i mój narzeczony czulibyśmy sie jakbyśmy robili coś dla kogoś, na siłę, pozbywając się swoich marzeń.
A z tego co widzę, to wszystko zależy od tego jak będe karmić, jak dziecko będzie reagowało na obecność obcych no i ode mnie.
Zarówno ja jak i siostra jak byłyśmy malutkie to nasza mama mogła nas spokojnie na cała noc zostawiać i nie było z znami problemu. To samo z moim narzeczonym jak był malutki - spał tylko i jadł. Kuzynka z swoim małym miała to samo - oby to było rodzinne i oby nas było tak samo. Wtedy udałoby się wszystko tak jakbyśmy chcieli.
20 stycznia 2015, 19:50
ja tez myślałam ze mój maluch bedzie tylko spał i jadł jednak życie to szybko zweryfikowało. Niestety moja córa jest wymagająca i spi owszem ale na moich rękach lub obok mnie inaczej jest ryk.