Temat: pchły, niemowle, dywanu, duży dom

Mam problem z pchłami. Nie możemy się ich pozbyć od ok. 7 miesięcy - próbujemy i próbujemy ale one za każdym razem wracają. Teraz moja córeczka ma 10 miesięcy a pchły po prostu ją jedzą. Próbowaliśmy już sprayów bio, normalnych sprayów do dywanów, front line nawet nie zliczyłam ile razy zakrapialiśmy tym koty etc. Za każdym razem kiedy wydawało się że już się ich pozbyliśmy - po kilku tygodniach znowu po nas skakały. Teraz mam dylemat bo mała raczkuje. Ostatnim razem spryskaliśmy łóżeczko i dywany w pokoju w którym dzidzia raczkuje sprayem bez dodatku pestycydów - niby bezpiecznym dla ludzi, ale nie pomogło bo dalej jest ich pełno. Mamy duży dom bo ok 300m2, wszędzie są dywany oprócz kuchni i łazienek. Nie możemy usunąć dywanów bo dom jest tylko tymczasowy i nie nasz. Za 2 miesiące wyprowadzamy się do własnego domu i nie wyobrażam sobie, żeby przenieść te pchły z nami. Boję się też używać większości środków bo mała raczkuje i nie wydaje mi się, żeby pestycydy na dywanach były dla niej bezpiecznie skoro później pcha rączki do buzi. Myślałam, żeby użyć tzw mgły na pchły ale boję się, że zaszkodzą one dziecku. Czy ktoś ma jakiś pomysł?

Zwiń dywany i schowaj na ten czas co mieszkacie w nieużywanym pomieszczeniu. Takie pchły to biorą się z brudu niestety a nie od kotów.

izabela19681 napisał(a):

Zwiń dywany i schowaj na ten czas co mieszkacie w nieużywanym pomieszczeniu. Takie pchły to biorą się z brudu niestety a nie od kotów.

tez mi sie tak wydaje. tez mamy duzy dom + ptak, kot i pies, wszedzie dywany i nigdy pchel nie bylo. ja bym wyprala i zdezynfekowala wszystkie dywany. sa srodki do prania, a nawet specjalne odkurzacze ( ale te sa drogie ).

Pasek wagi

Weterynarz powiedział coś innego. A co do dywanu po podobno składają jaja w dywanach więc chyba raczej nie mogę ich pominąć. O nie mi głównie chodzi.

Zwin tze dywany i daj gdzeis do piwnicy albo na strych.

Pchly same sobie do domu nie weszly,jakis zwierz musial przyniesc.

Pasek wagi

meczylam sie z pchlami tez sporo czasu, najlepiej wziac jakis pusty spryskiwacz np po plynie do mycia okien, ugotowac wode i nalac powiedzmy szklanke do pojemnika, dodac sporo soli i paczke cynamonu, potrzepac zeby sie sol rozpuscila, i spsikac caly dywan z duza uwaga na krawedzie (bo w nich przewaznie siedza pchly, jak wyschnie odkurzyc go gruntownie, a nawet wyprac jesli jest taka mozliwosc, u mnie zadzialalo w 100 proc

Pasek wagi

dodam ze mam 2 koty

Pasek wagi

ech, pchły składają jajka na dywanie, kanapach, podłodze, zakamarkach, gdzie jest kurz i gdzie nie sięga odkurzacz. Odkurzasz codziennie? Polecam zrobić spray z herbaty miętowej z goździkami i lawendą - odstrasza wszelkie robactwo i bardzo ładnie pachnie.

Zawsze miałam koty i psy i żadne pchły mnie nie gryzły. Zresztą zarówno kocie jak i psie pchły to nie są te czarne skaczące.

Te czarne skaczące pchły biorą się jednak z brudu. Wiem, bo kiedyś mieszkałam jakiś miesiąc - dwa na stancji. Ten dom był strasznie zapuszczony. I tam po raz pierwszy w życiu byłam  strasznie pogryzioną przez pchły. Usuń te dywany.

Mieszkam w uk i większa część tego domu pochodzi z przełomu XVI / XVII wieku. Na piętrach nie ma problemu z brakiem dywanów bo jest drewniana podłoga ale na parterze pod dywanem jest tylko beton. Bez dywanu nie da rady. Mało mnie tak na prawdę obchodzi ile pozbycie się ich kosztuje. Sprzątaczka poradziła wezwanie specjalistycznej firmy, ale wydaje mi się to wątpliwe, żeby środki przez nich używane były bezpieczne dla małej. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.