- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 lipca 2014, 21:03
Witajcie. Dzis poruszam temat na ktory wpadlam czytajac wpis na jakims forum, w ktorym kobieta zalila sie ze nienawidzi swojej corki bo ma charakter po jej znienawidzonym tesciu. Bardzo mnie to zaintrygowalo, uwazam ze jest to ciekawy temat. Sama nienawidze swojej tesciowej, ale nie mam dzieci i tak zaczelam sie zastanawiac - co gdyby moje dziecko ja przypominalo? Wiadomo dzieci kocha sie bezwarunkowo wiec wypowiedz tej kobiety byla dla mnie wielkim szokiem, ale chyba ciezko zignorowac fakt, ze nasze wlasne dziecko przypomina kogos kogo nie trawimy i w jakim stopniu moze to wkurzac? (Mowie tu o cechach charakteru) Czy przezywacie cos takiego lub znacie jakies przypadki z Waszego otoczenia? I druga kwestia - czy uwazacie, ze dzieci rodza sie z tak zwana tabula rasa (czysta kartka) i ksztaltuje je tylko i wylacznie wychowanie/otoczenie czy z Waszych obserwacji bardziej wynika, ze jednak w wiekszym lub mniejszym stopniu definiuja je geny?