Temat: Dzieci podobne do znienawidzonych tesciow? / Geny, a charakter

Witajcie. Dzis poruszam temat na ktory wpadlam czytajac wpis na jakims forum, w ktorym kobieta zalila sie ze nienawidzi swojej corki bo ma charakter po jej znienawidzonym tesciu. Bardzo mnie to zaintrygowalo, uwazam ze jest to ciekawy temat. Sama nienawidze swojej tesciowej, ale nie mam dzieci i tak zaczelam sie zastanawiac - co gdyby moje dziecko ja przypominalo? Wiadomo dzieci kocha sie bezwarunkowo wiec wypowiedz tej kobiety byla dla mnie wielkim szokiem, ale chyba ciezko zignorowac fakt, ze nasze wlasne dziecko przypomina kogos kogo nie trawimy i w jakim stopniu moze to wkurzac? (Mowie tu o cechach charakteru) Czy przezywacie cos takiego lub znacie jakies przypadki z Waszego otoczenia?  I druga kwestia - czy uwazacie, ze dzieci rodza sie z tak zwana tabula rasa (czysta kartka) i ksztaltuje je tylko i wylacznie wychowanie/otoczenie czy z Waszych obserwacji bardziej wynika, ze jednak w wiekszym lub mniejszym stopniu definiuja je geny? 

mnie nie lubi moj dziadek bo jestem podobna do mamy czyli jego znienawidzonej synowej. Moze i dziecko rodzi sie z czysta kartka, ale przebywa wsrod nas, obserwuje, nasladuje nawet jesli cechy nie odziedziczy moze ja wyuczyc.

Pasek wagi

Myślę, że na nasz charakter mają wpływ opiekunowie/rodzice, otoczenie w jakim się wychowaliśmy i media częściowo. Nie dziedziczymy cech charakteru.

Przez to, że mam jakiś związek na studiach z genetyką - wiem, że jednak część zachowań (jak i inteligencji) wychodzi z genów, druga część jest kształtowana przez środowisko życia i stosunku międzyludzkie. Jeżeli dziecko zaczyna przypominać teściową to znaczy, że albo ta teściowa wywarła na niej dość duży wpływ przez niekoniecznie długi okres czasu, albo to matka zachowuje się tak, że wszyscy wokół niej przyjmują podobną postawę :P

Ja bym dała wszystko, żeby moja córka była podobna do ,,teściowej". Ale to jeszcze nie ten temat. W każdym razie mama mojego chłopaka jest świetną babką, daje super przykład dzieciom, ma bardzo dobre podejście, więc tutaj wystarczyłaby pewnie dobra relacja.

Ja jestem podobna do ojca, za co często krytykuje mnie babcia, że przejęłam takie "złe" nawyki. Także no, taki żal się pojawia 

Na pewno nie chciałabym by moje dziecko przebywało zbyt dużo czasu z osobą, której nie toleruję. Myślę jednak, że byłabym w stanie znieść podobne cechy charakteru, natomiast np. 'odziedziczenie' alkoholizmu byłoby dla mnie wielkim ciosem.

ja tam swoja bestie kocham a ze nadpobudliwa po tesciach i ojcu , trudno i tak jest cudowna

Moim zdaniem geny tez maja duuuzo do powiedzenia. Mam tego swietny przyklad w swoim otoczeniu - dwaj bracia przyrodni, wychowani pod jednym dachem, w tych samych warunkach, a kompletnie inni i podobni z charakteru do swoich ojcow (mimo iz jeden nie mial opcji kontaktu z biologicznym ojcem).

moja dwojka dzieci sa podobne do tesciow:/a charakter wlasnie ksztaltuja po nich, bo czesto z nimi przebywaja,na co ja nie mam wplywu bo niestety razem mieszkamy:((nie mam innej opcji).Tescia nienawidze ale musze z nim zyc i moje dzieci rowniez,

U mnie sytuacja wygada tak, że mam 3 siostry wiec jest nas 4 i dwie są podobne do rodziny taty a dwie w tym ja do mamy:) Oczywiście u mnie w domu panuje patriarchat, więc zawsze byłyśmy traktowane jako te gorsze, koniec końców majątek tzn dom i działkę rodzice podzielili miedzy dwie siostry podobne do taty włącznie z tym , że miały pomoc na studiach, dostały kasę na wesele a my z siostrą nie dostałyśmy dosłownie nic, ona wyjechała za granice w wieku 20 lat i nie dość ,że nic nie dostała to jeszcze są oczekiwania ,że ma pomagać rodzicom i jednej z sióstr podobnych do taty a ja na studiach od pierwszego roku pracowałam i nie dostałam przysłowiowego złamanego grosza, pomimo tego ,że moi rodzice nie  należą do ludzi biednych. Ale nie żałuje ,że wyglądam jak wyglądam, bo chodzi oczywiście o sam wygląd fizyczny, nie o charakter. Ale zadziwia mnie w jaki sposób moi rodzice się zachowują, jakby mieli tyko dwie córki:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.