Temat: Planowanie ciąży - a umowa o pracę

witam wszystkie Panie :)

Az sama nie wierze, ze podejmuje tu taki temat, ale siedze sama w domu i przerozne mysli chodza mi teraz po glowie, a nie mam komu sie wygadac...

W zeszlym roku zaczelam prace (umowa na 3 miesiace, umowa na rok, a w tym tygodniu podpisalam umowe na czas nieokreslony). Zatrudniajac sie, kadrowy po cichu mi powiedzial, ze nie powinien mi takich rzeczy mowic, ale z czystej sympatii doradza mi, zebym dopoki nie podpisze umowy na czas nieokreslony, to zebym nie planowala ciazy, bo nie bede miala do czego wrocic, bo pewnie znajda kogos na moje miejsce. No i tak oto w ten sposob, kilka dni temu podpisalam umowe na czas nieokreslony, a kilka dni przed pod wplywem emocji, postanowilismy z mezem o powiekszeniu rodziny.

Daruje sobie szczegoly :D ale mielismy kilka stosunkow, w tym w dni plodne. No i teraz tak sobie mysle.......

1. Nie wykonalam przeciez zadnych badan, a umowiona wizyte i ginekologa mam na poczatku lipca dopiero

2. Nie przyjmowalam kwasu foliowego, a niby doradza sie branie przez okolo 3 miesiecy przed podjeciem prob

No i 3. Najwazniejsze dla mnie - co ciagle mi siedzi w glowie, czy nie za szybko podjelismy sie "wyzwania"?

Chodzi mi o ta moja umowe. Oboje pracujemy w specyficznym srodowisku, on za kilka miesiecy wyplywa na kilka miesiecy, bede sama... Jedyny plus, ze mam niedaleko rodzicow z obojga stron. Przy podpisaniu umowy "szef" w towarzystwie "innych szefow" (nie pytajcie...) spytal czy mam meza i dzieci i kiedy planuje je miec, powiedzialam ze nie wiem :P to sie smiali ze mnie, ze tez nie wiedza. No i tak sie zastanawiam. Wiem, ze zajsc w ciaze to wcale nie tak latwo ;) ale bywa rowniez, ze niektore kobiety zachodza BARDZO szybko. I gdybym teraz tez zaszla, to czy nie wyglada to glupio przed pracodawca? Ze odczekalam do umowy i nagle BUM dzieciak? 

Tylko prosze nie piszcie, ze skoro takie pytanie zadaje to pewnie nie jestem wcale gotowa, bo jestem... :P od kilku lat marzymy o dziecku, tylko chcielismy odczekac na odpowiedni moment. No wlasnie... Tylko czy to jest odpowiedni moment? 

Ile kobiet tyle opinii :P 

Pasek wagi

Nigdy nie ma odpowiedniego momentu na dziecko, zawsze bedzie cos... Jesli chodzi o Twoja prace ja pewnie wolalabym zaczekac , ale nie jestem w Twojej sytuacji, ale na pewno nie sluchalabym i nie przejmowala sie szefem, uwazam ze to brak profesjonalizu z jego strony kierujac pytanie a tym bardziej robiac jakis idiotyczny komentarz!!!!

micha98 napisał(a):

Nigdy nie ma odpowiedniego momentu na dziecko, zawsze bedzie cos... Jesli chodzi o Twoja prace ja pewnie wolalabym zaczekac , ale nie jestem w Twojej sytuacji, ale na pewno nie sluchalabym i nie przejmowala sie szefem, uwazam ze to brak profesjonalizu z jego strony kierujac pytanie a tym bardziej robiac jakis idiotyczny komentarz!!!!

Mmm, to chyba normalne, biorąc pod uwagę, że jej praca nie jest możliwa do kontynuowania w czasie ciąży?

ja dostałam umowę na czas nieokreślony w kwietniu 2013  a w czerwcu byłam  6 tyg ciązy - so why not

Powiem tak - ja bym tak nie zrobiła. Niezależnie od typu umowy, uważam, że dwa lata wypada przepracować u danego pracodawcy przed zajściem w ciążę.

Kobiety czasem wpadają i nie biorą żadnych kwasów, witaminek, nie robią badań i rodzą się zdrowe dzieci więc nie przesadzajmy, kiedyś też nie było czegoś takiego, aczkolwiek uważam, że jak już się planuje to warto zadbać o takie rzeczy...

Co do pracodawcy, mnie osobiście byłoby trochę głupio, ale masz prawo zajść w ciążę i nikomu nic do tego :P 

Pasek wagi

jurysdykcja napisał(a):

Jezu, i potem dziwić się, że pracodawcy nie chcą zatrudniać kobiet koło 30ki. Dasz takij kontrakt, a ona od razu leci na macierzyński. Mnie by szlag trafił, na miejscu twojego szefa, gdybyś faktycznie teraz zaciążyła.

T najlepiej sie wogole nie rozmnazac.Bo bezrobotna to nie ma kasy, pracujaca naciaga pracodawce to kiedy niby?Na emeryturze?

Pasek wagi

Ja należę do tego typu osób, którym byłoby po prostu głupio przed pracodawcą, że zaraz po podpisaniu umowy zachodzę w ciążę. Odczekałabym jakiś czas. Najgorsze jest to, że właśnie przez takie podejście pracodawcy nie chcą zatrudniać kobiet w wieku 25-35, właściwie może nie tyle co nie chcą, a nie powierzają im odpowiedzialnych stanowisk.  Oczywiście autorko nie ganię Cię, rozumiem pragnienie dziecka i trzymam kciuki :) 

Pasek wagi

gadanie jest zawsze. Ja przed ciążą pracowałam 8 lat w firmie, mam umowę na czas nieokreślony. Teraz jak jestem w ciąży i musiałam pójść na l4 to okazało się że jestem be i jak ja wogóle mogłam!? No i prawdopodobnie po macierzyńskim będę musiała szukać nowej pracy. Także każdy pracodawca jest inny.

Pasek wagi

za ciążę płaci zus więc nie wiem skąd oburzenie jurysdykcji. to żadne obciążenie dla pracodawcy ale fakt jest taki, że w wielu firmach środowisko po tym roku czy dłużej zmienia się tak, że nie ma do czego wracać. ja zaszlam w ciążę mając umowę na rok i mimo, że byłam cały czas na zwolnieniu (ciągle szpital) i mimo, że było wiadomo, że zostanę w domu z dzieckiem dłużej to pracodawca ze mną podpisał umowę na czas nieokreślony z datą porodu. wróciłam - na inne stanowisko (bo moje już zlikwidowali) ale pracuję tam do dnia dzisiejszego. Siostra cioteczna z ciążą czekała do czasu podpisania trwałej umowy - zaszła w miesiąc po podpisaniu i też wróciła do pracy. ludzie zawsze gadają

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.