Temat: Czy któraś z Was jadła sushi w ciąży?

Wczoraj nie wytrzymałam i poszłam na sushi. Od kilku tygodni nie mogę patrzeć na jedzenie ale o sushi myślałam już drugi tydzień i po prostu musiałam zjeść (w tym kilka kęsów surowej ryby). Restauracja sprawdzona, wszystko świeże ale teraz zaczęłam panikować :)
Statystycznie na listerię zapada 0,07 osoby na 100 000 (kobiety w ciąży 17 razy częściej) więc ryzyko jest znacznie mniejsze niż wypadek samochodowy ale ten niepokój o dzidziusia czasami zakrawa o paranoję. Dodam, że jestem w 10 tc.

I bardzo proszę żebyście nie pisały, że jestem nieodpowiedzialna, dbam o siebie, całe życie zdrowo się odżywiam, mam również przeciwciała na toksoplazmozę a sushi wczoraj mną kompletnie zawładnęło...

Czy któreś z Was też jadły, znacie jakieś przypadki zachorowań po?
nic Ci ani dziecku nie będzie;)
ja też uwielbiam sushi, jak byłam w ciąży to robiłam sobie sama w domu, rybę robiłam najpierw w piekarniku;)
ale...jadłam sery pleśniowe...które są z mleka pasteryzowanego więc bez paniki, i pilam jedną kawę dziennie...dzieć sie urodził zdrowy...jak ryba z dobrego sushi:D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.