Temat: Zaawansowana ciąża zimowa pora

Planuje kolejna ciaze i wszyscy mowia, ze najlepsze miesiace to marzec i kwiecien, ale ja nie jestem przekonana, bo niestety najciezszy okres ciazy wypada zima,wiec mam pare pytan.
1. Jak Wam sie chodzi zima z duzym brzuchem szczegolnie jak duze mrozy?Nie meczy Was nie dosc brzuch to jeszcze tona cieplych ciuchow.
2.Jak sobie radzicie z garderoba ciazowa?Szczegolnie chodzi mi o kurtki.Kupowalyscvie nowe?Duze sa koszty tego?A jak z butami?Wkladacie nogi w kozaki?Jakie nosicie.

Wiem, ze moze to blahe pytania, ale zalezy mi na tym zeby wiedziec na co sie decyduje, albo zaplanowac ciaze w innym terminie.
Poprzednie dzieci mialam jesienne wie letnie kiecki, tuniki nosilam, nie bylo problemu ze plaszcz niedopiety.Latem meczyl upal, ale wanna z zimna woda pomagala.Teraz mieszkam za granica u tu nie ma zadnych SH a ubrania bardzo drogie, swetrow tez nie mam takie by wejsc w nie z brzuchem, kurtki mam na styk.
Nie moge obie pozwolic na nie wychodzenie z domu.
Pasek wagi
Ja rodziłam w czerwcu i lipcu, więc w zimie chodziłam w swojej kurtce. W butach tak samo. Nie kupowałam żadnych ciuchów ciążowych. 
ja rodziła dokładnie 1 kwietnia. w sumie cieszę się że zaawansowana ciążą przypadła na okres zimowy bo było mi ciągle gorąco. z rzeczy ciazowych to kupiłam sobie tylko 2 pary spodni i kurtkę w hm za 199 zł poza tym biegałam głównie w getrach i dłuższych swetro - tunikach. buty miałam 2 pary kozaki i traperki do kostki które miałam związane luźno i na stale więc łatwo mi się je zakladalo
Jedno dziecko rodziłam w lipcu, były totalne upały.Drugie dziecko w styczniu i zdecydowanie lepiej mi się chodziło ostatnie miesiące w zimie nie puchłam tak jak dzieckiem z lipca.Kurtki wszystkie na mnie pasowały,bo brzuch miałam raczej średni kozaki też były dobre.Tylko w szpitalu strasznie było zimno,że musiałam piecyk elektryczny z domu przynieść sobie.
Ja co prawda rodziłam w pierwszej połowie kwietnia zeszłego roku, ale akurat wtedy zima trwała jeszcze w najlepsze (gdy leżałam na porodówce, to za oknami był jeszcze śnieg). Pamiętam, że dokładnie na miesiąc przed porodem brnęłam w wielkich zaspach...

Ja ogólnie nie narzekałam, myślę  że lepiej zniosłam ten stan zimą niż latem (w upały).  Kurtki nie kupowałam, bo dostałam od kuzynki płaszcz - grzybek - który nadał się idealnie do samego końca. Ale pewnie gdyby nie ten płaszcz, to na bank bym musiała kurtkę kupić, bo w życiu bym się w swojej nie dopięła. Kozaków nie nosiłam, ale takie traperki za kostkę. Co do ciepłych ciuchów.... w ciąży było mi ciągle gorrrrąco, więc jakoś specjalnie grubo się nie ubierałam, bo bym się rozpuściła. Koszulka i sweter wystarczyły - mieściłam się w te luźniejsze nieciążowe swetry.

Gdybym miała rodzić drugi raz, to chciałabym w tym samym terminie (chociaż mogę sobie chcieć... ;)). 
Pasek wagi
Ja rodzę za chwilę (na niedzielę mam przewidywany termin porodu) na mrozy się załapałam
1. W mrozy jak w mrozy ale pytanie powinno brzmieć jak Wam się chodzi w taką szklankę na drodze i chodnikach bezpiecznie z takim brzuchem... Powiem Ci szczerze, że odkąd przyszedł mróz nie wychodzę z domu dalej niż dom- samochód. Dlaczego?? z tak dużym brzuchem na ostatnich nogach raczej nie da się daleko spacerować bo wszystko boli i ciągnie. Poza tym jak wywiniesz orła lecisz na brzuch bo równowaga jest strasznie zaburzona. Tak więc wszelkiego rodzaju piesze wycieczki w zaawansowanej ciąży przynajmniej dla mnie są absolutną abstrakcją.
2. Płaszczyk możesz kupić w SH albo pożyczyć od koleżanek, kuzynek, mam, teściowych... nie musisz kupować wcale ciuchów ciążowych. Mi wystarcztły 2 pary legginsów na zmianę i jedne spodnie ciążowe  i 2 bluzeczki większe o 1-2 rozmiary. Butów nie zmieniałam.

Szczerze mówiąc wolę ciążę zimą. Latem, obrzęki, opuchlizny, upały a tu z takim brzuchem się męczyć... dla mnie założenie krótkich spodenek czy długich raczej nie stanowi żadnej różnicy, Ubrać się trzeba tak czy siak. A przy dobrej organizacji takie ciuszki zimowo ciążowe możesz mieć za psie pieniążki.A samopoczucie zimą jak dla mnie zdecydowanie lepsze niż dla letniej ciężarówki :)
Moja koleżanka jest teraz w ciąży, termin ma na koniec marca, więc w grudniu, styczniu i teraz lutym brzuch miała/ma już duży :)
Ogólnie dziewczyna ma farta, bo tylko brzuch jej rośnie, więc we wszystkie stare spodnie cały czas wchodzi. Bluzki nosi luźniejsze, ale większość wygrzebała z szafy, nie kupowała nowych.
Bluzy, swetry, kurtki - niestety trzeba było zainwestować w nowe. Buty tak samo, bo stopy puchną.
Ja nastepnia ciaze planuje na zime. Kurtka mi zostanie z teraz jak schudne. W zeszle lato przy koncowce ciazy czulam sie fatalnie
Pasek wagi
nie chciałabym rodzić zimą i kupować nowej kurtki itd, ale znów jak rodzisz jesienią to w te upały ledwo człowiek żyje, najlepszy jest czerwiec lipiec tak myślę
Ja rodziłam w marcu i kwietni i zima była ok. Wszyscy mówili że nie muszę latem się męczyć z brzuchem bo w taki upał to dopiero masakra :P
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.