Temat: l4 w ciazy a kontrola

Hej :) Pytanie do przyszlych mam lub juz obecnych :) czy bedac na l4 w ciazy odwiedzila Was kontrola z ZUSu - a moze dostalyscie wezwanie do orzecznika - jak to wszytsko wygladalo- etc;)
mnie nie było w domu, bo byłam w szpitalu, a i tak zrobiono z tego problem, bo przecież powinnam siedzieć na L4 w domu :D hehe
ale nie się tym co przejmować, szkoda nerwów.
Pasek wagi
Wiecie co, wynika z tego, że całe nasze państwo jest popieprzone. Ja jestem na zwolnieniu lekarskim praktycznie od końca drugiego miesiąca, bo wylądowałam w szpitalu na podtrzymaniu. Później dostałam na 3 tygodnie L4, a później już nie miałam do czego wracać (w sensie do pracy), bo zatrudnili dziewczynę na zastępstwo... Pracuję w sekretariacie, gonitwa, wieczne nadgodziny, przynieś, zanieś, pozamiataj i wieczny stres związany z szefem cholerykiem i alkoholikiem. Dali mi do zrozumienia, że mam siedzieć na L4, bo oni muszą mieć osobę dyspozycyjną "24 godziny na dobę", a kobieta w ciąży to dla nich problem! Może to i lepiej, że jestem na zwolnieniu, bo przynajmniej mam spokój, o ile do końca 3 miesiąca czułam się fatalnie, o tyle teraz czuję się dobrze i nie ukrywam, że chciałabym pójść do pracy, jakby mnie przenieśli na inne stanowisko, ale dla nich to problem! I przez to wszystko ja się mam martwić jeszcze ZUS-em. Moim pracodawcą nikt się nie zajął, jak nie płacił wynagrodzeń na czas, jak zalegał z opłacaniem składek, a założę się, z moim szczęściem, że to mnie skontroluje przemiły urzędnik tej złodziejskiej instytucji, która za max 8 lat splajtuje! 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.