- Dołączył: 2010-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 43
19 listopada 2010, 14:40
Witam Vitalijki,
nurtuje mnie takie pytanie jak w temacie, od dłuższego czasu mój narzeczony namawia mnie na powiększenie naszej rodzinki,
Zarówno sytuacje finansową jak i mieszkaniową mamy dość dobrą, ja mam własną firmę, on stałą pracę, mieszkamy na razie z jego tatą w domku jednorodzinnym ale za 2 lata przeprowadzimy się do własnego :) Mamy sypialnię, salon własną kuchnię i łazienkę.
Szkopuł jest w tym, że nie mamy ślubu, wstępny termin na 2012 (zarezerwowana sala ;/) .
W marcu kończę studia mgr, w ciąży chciałabym robić podyplomówkę .
W chwili obecnej mogłabym się poświecić wychowywaniu malca, nie muszę być obecna w pracy - część moich obowiązków przejmie mama. Mamy pełną aprobatę rodziny. Tylko ten ślub.... chciałabym wesele z prawdziwego zdarzenia, ale zarówno też wiem, że to idealny moment na macierzyństwo.
Pomocy dziewczyny ! :)
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Birmingham
- Liczba postów: 5932
19 listopada 2010, 14:45
nic na siłe, ja bym musiała byc pewna. Dziecko to powazna decyzja;)
- Dołączył: 2010-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 43
19 listopada 2010, 14:47
zapomniałam dodać, że mam pco i sam lekarz zalecił mi starania o dzidziusia do 25 roku życia.
Sama tego chce, wiem, że będzie dobrze ............. tylko tak cholerrrrrrnie się boje !
- Dołączył: 2010-09-10
- Miasto: Gwadelupa
- Liczba postów: 4035
19 listopada 2010, 14:55
nie rozumiem dylematu wesele-dziecko
można mieć piękne wesele z dzieckiem jak i cienkie bez niego, dziecko nie ma tutaj znaczenia
w drugą stronę to działa podobnie, chcesz mieć dziecko, to najlepszy okres, jesteś gotowa, masz pomoc i świetne warunki- to nad czym się zastanawiać ?
i jeszcze kolejna sprawa, dylemat dylematem ale to, że zaraz zaczniesz starania nie oznacza wcale ,że od razu w tą ciążę zajdziesz....równie dobrze może się okazać, że będziesz miała z tym problem i za 2 lata będziesz sobie pluła w brodę, czemu nie zaczęłam wcześniej, czemu zmarnowałam dwa lata...może wtedy byłoby łatwiej...
tego niestety nie przewidzisz
- Dołączył: 2010-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 43
19 listopada 2010, 14:58
dokładnie, tym bardziej, że podobno przy tej mojej chorobie wcale nie jest tak łatwo zajść w ciąże ....
znacie jakieś mamusie które brały ślub z dzieckiem ? :)
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Odlegle
- Liczba postów: 7325
19 listopada 2010, 15:00
Slub mozna zorganizowac w pol roku, nie widze sensu w czekaniu do 2012 (w 3miescie i okolicach sal jest naprawde duzo). Ze staraniami o dzidziusia jest roznie, czesem sie uda za pierwszym razem, czasem trzeba sie troche naczekac. A ciezko majac niemowlaka w domu ogarnac wszystkie przedslubne przygotowania, zwlaszcza ze zalezy Ci na huczniejszej uroczystosci. Ja bym przyspieszyla slub i zaraz po nim zaczela sie starac o dzidzie. Ale to ja, Ty mozesz zrobic zupelnie inaczej.
- Dołączył: 2006-07-15
- Miasto: Portugalia
- Liczba postów: 9487
19 listopada 2010, 15:15
Moja znajoma brała ślub w zeszłym roku a ich synek miał wtedy rok:) wszyscy sie nim zachwycali, taniec państwo młodzi tańczyli z nim, potem mama młodego uśpiła malucha a młodzi bawili się do rana:) dziecko w niczym nie przeszkadza, to nie lata wstecz kiedy branie ślubu z dzieckiem było chańbą i wstydem wg społeczeństwa!! a tak jak koleżanki mówią, jak zaczniecie się starać to nie jest powiedziane że hop i już...
- Dołączył: 2008-11-19
- Miasto: Italia
- Liczba postów: 5574
19 listopada 2010, 15:22
ja bym sie zdecydowala, zwlaszcza jesli chodzi o zdrowie. probujcie juz teraz, nie jest powiedziane ze od razu sie uda, czasem pary probuja latami i nic nie wychodzi. jak zaczniecie pozniej moze byc za pozno i wtedy dopiero sobie bedziesz wyrzucala. my prawdopodobnie slub tez wezmiemy latem 2012, dzieciatko przydarzylo nam sie nieplanowanie i niespodziewanie rok temu i 6miesiecy temu urodzilam.slub cywilny dla formalnosci wzielismy jak bylam w ciazy, a koscielny i impreze zrobimy chyba za 2lata. a teraz jestem ponownie w ciazy, rok po pierwszym synku urodze drugie malenstwo i mimo ze oba byly nieplanowane jestem przeszczesliwa, dzieci nadaja zyciu sens.
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
19 listopada 2010, 15:37
ja bym zaczekała do ślubu, chciałabym żeby było wszystko po kolei. w waszym wypadku radzę po prostu przyspieszyć ślub i zacząć się starać o dziecko od nocy poślubnej:)
Qualcuna- ja nie mam dzieci a moje życie mimo to ma sens;]
Edytowany przez beatrx 19 listopada 2010, 15:39
- Dołączył: 2009-05-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 926
19 listopada 2010, 22:01
Ja też pomyślałabym o przyśpieszeniu ślubu, bo jednak wesele z dzieckiem może być dość klopotliwe. Nigdy nie jesteś w stanie przewidzieć co się wydarzy z takim maluchem. Wszystko fajnie jak jest zdrowe ale niech rozchoruje się na 2 dni przed ślubem i co wtedy? Pozatym jak napisała
shizaxa : "Moja znajoma brała ślub w zeszłym roku a ich synek miał wtedy rok:) wszyscy sie nim zachwycali, taniec państwo młodzi tańczyli z nim, potem mama młodego uśpiła malucha a młodzi bawili się do rana" Wszyscy zachwycali się dzieckiem a ślub to ma być TWÓJ i TWOJEGO LUBEGO najważniejszym dniem. Pozatym zostawienie dziecka rodzicom też jest egoistyczne, bo może rodzice też chcą się pobawić na weselu swojego dziecka, ale przecież nie odmowią zajęcia się wnukiem. Ale zrobisz jak zechcesz to Twoje życie i Twoja decyzja.