Temat: Dziecko budzi się w nocy - poradźcie!

Mam pytanie do Was, może miałyście kiedyś podobną sytuację i wiecie coś o tym. Mam synka, który ma 2 lata i 3 miesiące. Ostatnio, tak od 2-3 tygodni mały budzi się w nocy i popłakuje, potrzebuje pocieszenia. Do tej pory spał całą noc, a jeśli się przebudzał to sam zasypiał. Teraz tak nie jest, woła mnie lub płacze sobie cicho, aż wezmę go i przytulę. Domyślam się, że może zaczął bać się ciemności, więc zapalam lampkę malutką, ale to  nie zmienia wiele, synek i tak popłakuje i chce żeby go przytulić. Może miałyście taką sytuację, czym to może być spowodowane i ile potrwa? Poradźcie mi...
Pasek wagi

w sklepach sa strażnicy snu- takie maskotki. brzuszek im sie swieci. moze taki misio by pomogł

 

A może to taka faza w rozwoju po prostu, dużo się uczy, doświadcza, potem czasem te emocje odreagowuje w nocy - nawet nie jakieś konkretne, tylko tak ogólnie. Mój syn też tak miewa - po jednej lub kilka nocy i potem dłuzsza przerwa.
Pasek wagi
popieram tulip24 to po prostu taki etap... minie... u mnie było tak samo i mój syn też zaczął mówić póżno, bo miał ponad 2,5 roku.
Pasek wagi
U mnie było to samo- minie mu. Herbatke z melisa popieram- mojemu synkowi bardzo pomagała.
Ja kiedy miałam problemy osobiste moja córcia zaczęła budzić się w nocy. Ja cały dzień chodziłam smutna i taka nie swoja i budziła się w nocy, właśnie po to, żeby ją przytulić i pocałować. I trwało to około tygodnia i kiedy już miałam dość nieprzespanych nocy i wstrętnych dni. Wzięłam ją na kolana i wytłumaczyłam jej, co z mamą nie tak i może nie uwierzycie, ale jak ręką odjął
Pasek wagi
Bardzo ciekawy temat i ciekawe odpowiedzi doświadczonych mam.
Mój synek ma 15,5miesiąca i też tak się budzi. Z tym że on tak się budził zawsze, przespał w swoim życiu zaledwie kilka całych nocy. :((
Też mnie to martwi, bo nie wiem czy to taki jego urok, czy coś jest nie tak..
Jest alergikiem pokarmowym i przez pierwsze miesiące dokuczał mu brzuszek, teraz też czasem jakby brzuszek.
Często się po prostu wierci i jakby nie może złapać wygodnej pozycji. Niby zasypia ale za chwile przewraca sie i popłakuje.
Nieraz sam zasypia, nieraz wystarczy tylko podejsć, dotknąć, wyszeptać: ciiiiii i śpi dalej.
Innym razem budzi się z płaczem i trudno go uspokoić, czasem pręży się, a czasem po prostu głośno płacze.
Nie wiem już nieraz dlaczego i jak mu pomóc.
Najbardziej niezawodne jest podanie mleczka.. bo uspokaja go całkowicie i zasypia mocno, przestaje na kilka godzin popłakiwać. Ale mleczko 2 razy w nocy u tak dużego dziecka?
Śpi na wersalce w swoim pokoju, zawsze zasypia z kimś.
Zaniepokoiło mnie to co pisałyście o przestraszeniu się Waszych dzieci lub że telewizja lub wasze samopoczucie wpływało na sen dziecka.
Ja myślicie, czy moze miec znaczenie to, ze telewizor chodzi w obecności dziecka caluteńki dzień od jego urodzenia? (Mieszkamy z teściami, a oni telewizor traktują jako lampkę i grajdołek - a mój synek spędza tam bardzo dużo czasu). Kiedyś z tym walczyłam ale jak z wiatrakami i dałam juz sobie spokoj. Jeszcze niepokoi mnie to, ze moze moj synek teskni za mna, bo ja znikam mu za dnia bardzo czesto ni stad ni zowoaąd od kilkunastu minut do kilku godzin i tak jest prawie od urodzenia. No i jestem osoba ciagle zestresowana i spięta, wszystko strasznie przeżywam, czesto płaczę lub gotuje sie we mnie itp.... Sama już nie wiem..
Kilka tyg temu nazbierał sie we mnie, zdenerwowalam sie i krzyknelam i zamachnelam sie na psiaka przy synku, ktory patrzyl na mnie wielkimi oczyma. Zaczal bawic sie cichutko swoimi zabawkami, a mi zrobilo sie go potwonie zal. I od tego czasu mialam wrazenie, ze synek wlasnie stal sie bardziej nerwowy, wpadal w histerie przy usypianiu, rano z placzem sie budzil i prezyl sie przy budzeniu, pokazywal mi ze nie chce bym do niego podchodzila, dotykała.. :(( Ostatnio juz jest lepiej.
Myslicie że dzieci rzeczywiscie tak mocno reaguja na nasze natroje i zachowanie?
Pasek wagi

mariamelia - myślę, że telewizor to nie jest wielki problem, ja np. wychowałam się przy włączonym tv i mój synek tez się tak chowa. Staram się nigdy nie oglądać w jego obecności jakiś drastycznych scen i tyle. Natomiast nie wiem co masz na myśli pisząc że znikasz synkowi ni stąd ni zowąd na kilkanaście godzin. Jeśli masz na myśli pracę, to ok, jeśli zawsze pożegnasz się z dzieckiem. Ja tak robię (jeśli nie śpi rano), wtedy wie co się dzieje, że ktoś wychodzi i  że wróci. Nie sądzę, żeby twój mały, będąc z dziadkami, bardzo tęsknił. To normalne, że mama nie może być z dzieckiem przez cały czas. Kieruję się znaną zasadą, że nie liczy się ilość czasu spędzanego z dzieckiem ale jego jakość. Czas wolny, który możesz poświęcić dziecku dajesz go jemu w 100 proc.

Co do nerwów przy dziecku to też mi się zdarza ale staram się kontrolować intensywność. Jeśli twój mały się wystraszył to spróbuj go przekonać na nowo do siebie, poprzez zabawę, rozśmieszanie i czułości.  

Aha, a od nocnego mleka bardzo prosto odzwyczaić, ja to zrobiłam chyba w 7 m-cu. Codziennie dawaj o 1 miarkę mleka mniej aż do 1 miarki, a nawet do samej wody. Na wodę dziecko się już nie obudzi bo i po co. U mnie w ciągu tygodnia zadziałało.:)

Pasek wagi
moze brakuje mu czulosci...podrap mu plecki na mnie to dzialalo gdy bylam mała ;]
> mariamelia - myślę, że telewizor to nie jest
> wielki problem, ja np. wychowałam się przy
> włączonym tv i mój synek tez się tak chowa. Staram
> się nigdy nie oglądać w jego obecności jakiś
> drastycznych scen i tyle. Natomiast nie wiem co
> masz na myśli pisząc że znikasz synkowi ni stąd ni
> zowąd na kilkanaście godzin. Jeśli masz na myśli
> pracę, to ok, jeśli zawsze pożegnasz się z
> dzieckiem. Ja tak robię (jeśli nie śpi rano),
> wtedy wie co się dzieje, że ktoś wychodzi i  że
> wróci. Nie sądzę, żeby twój mały, będąc z
> dziadkami, bardzo tęsknił. To normalne, że mama
> nie może być z dzieckiem przez cały czas. Kieruję
> się znaną zasadą, że nie liczy się ilość czasu
> spędzanego z dzieckiem ale jego jakość. Czas
> wolny, który możesz poświęcić dziecku dajesz go
> jemu w 100 proc.Co do nerwów przy dziecku to też
> mi się zdarza ale staram się kontrolować
> intensywność. Jeśli twój mały się wystraszył to
> spróbuj go przekonać na nowo do siebie, poprzez
> zabawę, rozśmieszanie i czułości.  Aha, a od
> nocnego mleka bardzo prosto odzwyczaić, ja to
> zrobiłam chyba w 7 m-cu. Codziennie dawaj o 1
> miarkę mleka mniej aż do 1 miarki, a nawet do
> samej wody. Na wodę dziecko się już nie obudzi bo
> i po co. U mnie w ciągu tygodnia zadziałało.:)

rowniez mam podobny problem... moje dziecko je w nocy 2 razy.. probowalam zmniejszac dawki mleka, ale konczylo sie to placzem w nocy i pobudka o 5 rano...
dalam spokoj..

mariamelia to co opisalas o swoim synku to jakbym czytala o moim Hubciu. Tez jest alergikiem pokarmowym, tez udzi sie w nocy itp. U nas te poplakiwanie jest od ponad 2tyg. Ale przypuszczam ze to zabki. Mleko tez go uspokaja.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.