Temat: Czy poród naprawdę tak boli ?

Pytam, bo wczoraj widziałam się z koleżanką , która tydzień temu urodziła... (ja mam termin za miesiąc).
Tak mnie nastraszyła, że nie mogę przestać o tym myśleć i jak ja to przeżyję
Powiedziała mi, że poród to najgorszy ból jaki w życiu doświadczyła, że napewno nie urodzi drugiego dziecka bo nie chce tego bólu przeżywać  jeszcze raz... no i jak tak sobie gadałyśmy to ja do niej mówię : "ale podobno jak się już ma dziecko przy sobie to się ten ból szybko zapomina..." a ona mówi do mnie: " Ja nigdy tego nie zapomnę, nie da się zapomnieć, Ty napewno też nie zapomnisz i współczuję Ci, że to dopiero przed Tobą..."

Jeju dziewczyny im bliżej tym bardziej się boję :( Proszę powiedzcie mi prawdę jak to było u Was Ja chyba zwariuję normalnie.
Wcale nie jest to takie złe jak niektórzy piszą.. Zależy jaki masz próg bólu :) Boli niemiłosiernie to prawda.. ale tylko skurcze.. da się znieść.. ja miałam razem z krzyżowymi i jakoś żyję :)) Samo wyjście dziecka nie boli a przynosi ulgę więc nie panikuj będzie dobrze.. poradzisz sobie i sama zobaczysz, że nie było tak źle :)
Pasek wagi

panciona napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

panciona napisał(a):

Nie chciec posiadac dzieci tylko dlatego, ze boli? Na prawde wszystko w zyciu przychodzi az tak latwo?! Szczerze, bole stomatologiczne wspominam zdecydowanie gorzej, nie polecam usowania zebow 8 zabiegowo... Polowe porodu spezilam pod prysznicem, cieply strumien wody przynosi nisamowita ulge, wymiotowalam, zasypialam miedzy skorczami, podano mi znieczulenie za pozno, zdretwial mi posladek i to dopiero bolalo! Powodzenia autorko, zdrowia zycze i nie sluchaj bab, ktore wyolbrzymiaja, aby dodac sobie wznioslosic;)
zeby posiadac dziecko trzeba chciec, a nie tylko ze sie wpadlo przypadkiem to juz mus. jest duzo czynnikow ktore decyduja o posiadaniu dziecka.
Temat jest o bolach porodowych, odnioslam sie do ktorejs wypowiedzi...Nie kazde dziecko rodzi sie z wpadki, a i nie rzadko wpadka okazuje sie najwiekszym szczesciem...ta wypowiedzia probujesz sie usprawiedliwic? bo przeciez z kazdej sytuacji jest jakies wyjscie...


dobra tak czy inaczej bol moze byc jedna z wielu dezycji o nieposiadaniu dzieci
Pasek wagi

missnn napisał(a):

srylajda napisał(a):

Nie rozumiem natury. Zamiast pomagać rodzić dzieci, żeby trzymać nasz gatunek, to do tego zniechęca. To tak, jakby na własne życzenie zażądać połamania sobie kości, bo słyszałam, że ból do tego porównywalny. Nie wiem, jak silna musi być chęć posiadania dziecka, żeby się na to decydować, ja na szczęście nie mam takiej. Do tego jeszcze dochodzi mcy ciąży, a potem zniszczone ciało po porodzie... Nie wiem kto normalny się na to decyduje...
dokładnie. nic dodać nic ująć



zgadzam się z toba w 100%! nei rozumiem jak można świadomie narażać się na tortury. Z drugiej strony podziwiam kobiety które mimo to decyduja się na dziecko. Chciąłbym być tak odważna. Ale pisanie że jest się egoista bo się nie chce mieć dziecka, i mówienie że bez dzieci życie jest bezsensowne i bezcelowe to grube przegięcie.

Furia18 napisał(a):

olka333 napisał(a):

srylajda napisał(a):

Nie rozumiem natury. Zamiast pomagać rodzić dzieci, żeby trzymać nasz gatunek, to do tego zniechęca. To tak, jakby na własne życzenie zażądać połamania sobie kości, bo słyszałam, że ból do tego porównywalny. Nie wiem, jak silna musi być chęć posiadania dziecka, żeby się na to decydować, ja na szczęście nie mam takiej. Do tego jeszcze dochodzi mcy ciąży, a potem zniszczone ciało po porodzie... Nie wiem kto normalny się na to decyduje...
zaopatrzona w siebie jesteś , Twoja uroda minie i Ci żadne bieganie nie pomoże , zostsniesz sama bez celu i sensu .Dzieci to nie ufoludki , jeżeli dla Ciebie wazniejsze jest ciało od prawdziwej milosci , której z takim podejściem nie zaznasz to może i lepiej ze nie masz dzieci.                                                                                      Do autorki tematu : bol bólem to nie pierdzenie ,ale szybko się zapomina ja urodziłam 2 i jestem szczesliwa gdybym miala więcej pieniędzy urodzilabym i trzecie
Jak ja kocham te teksty, skoro dla kobiet jedynym w życiu sensem ma być dziecko to gratulacje,naprawdę. Darujcie sobie takie teksty.


dokładnie. widzę też ze kobiety najczęściej decydują się na dziecko gdy w ich życie wkrada się rutyna i nuda i maja nadzieję ze będą mogły żyć życiem tych dzieci.
nie rozumiem po co kobiety które nie lubią dzieci i które nie maja zielonego pojęcia co to instynkt macierzyński, ciąża i poród wypowiadają sie agresywnie lub prowokacyjnie w tematach o dzieciach. co  kogo obchodzi wasz negatywny stosunek do tej sfery życia?. ja szanuje wasz wybór ale dajcie juz spokój. tu sie dziewczyna pyta o ból porodowy.  pierniczycie o zniszczonym ciele, a gó..no prawda jak sie o siebie dba to można po ciążach wyglądać jeszcze lepiej niż przed :)

i nie chodzi mi tylko o ten temat.

wracając do tematu, no boli dosyć mocno, trzeba to przecierpieć i przede wszystkim uświadomić sobie  ze ten ból jest potrzebny i krzywdy nam nie zrobi. po prostu rodzimy nasze dziecko :). nie martw sie na zapas. Moj pierwszy poród byl ciężki a zaś pierwszy koleżanki byl całkiem znośny, a mój drugi byl super szybki i jeszcze sie śmiałam jak  dziecko wychodziło a mi dzwonił  telefon. no ale drugi poród zazwyczaj jest łatwiejszy. . 
acha jeszcze jedno. przy obu porodach jak tylko mnie nie bolało tak mocno to miałam świetny humor, mysle ze to byly endorfiny...śmiałam sie z lewatywy, ubaw miałam niesamowity , śmiałam sie z sikania do basenu po porodzie, jeszcze siedząc na tym czymś pisałam mężowi smsa ze relaksuje sie na basenie...byłam jak  na haju. Mowie Ci, organizm kobiety sam wie co robić i jak nas od pewnych rzeczy  uchronić albo złagodzić cierpienie a człowiek takim przesadnym stresem i strachem  zaburza ten rytm dlatego tak ważna jest relaksacja, oddychanie, dobrze jest mieć kogoś kto pocieszy, rozśmieszy, potrzyma za rękę. No i po prostu wyluzuj a będzie dobrze :)
pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego!
Pasek wagi
Ja miałam 14h bóli krzyżowych, czyli tych najgorszych, do parcia nie dotrwałam, bo trzeba bylo pilnie cc zrobić. Bolało jak cholera, ale... dało się znieśc, do tego przerwy miedzy jednym a drugim skurczem dawały niesamowitą ulge, chociaz na skurczu chciałam parapet odgryźć. Byłam nastawiona tak pozytywnie jak tylko się da, słuchałam połoznej, mąz mi masował plecy, czas mijał migiem, gorszym bolem było wstanie po cc, ale to też z czasem się zapomina. Jeśli chcesz dziecka, to będzie pikuś i nawet jeśli nie zapomnisz, to dziecko Ci wszystko wynagrodzi, gwarantuję.
Do tych niechcących dzieci:
A kogo obchodzi wasze zdanie, przy kazdym tego typu temacie te same nicki i ta sama śpiewka o tym jak to źle zostać matką i jak to wy sobie na to nie pozwolicie na to, bo ciało, bo ból, niezależność itp.... Nie dotyczy was temat to się nie udzielajcie, wielce mądre nigdy nie rodziły ale jak zwykle najwiecej do gadania.

kapuczino napisał(a):

Furia18 napisał(a):

olka333 napisał(a):

srylajda napisał(a):

Nie rozumiem natury. Zamiast pomagać rodzić dzieci, żeby trzymać nasz gatunek, to do tego zniechęca. To tak, jakby na własne życzenie zażądać połamania sobie kości, bo słyszałam, że ból do tego porównywalny. Nie wiem, jak silna musi być chęć posiadania dziecka, żeby się na to decydować, ja na szczęście nie mam takiej. Do tego jeszcze dochodzi mcy ciąży, a potem zniszczone ciało po porodzie... Nie wiem kto normalny się na to decyduje...
zaopatrzona w siebie jesteś , Twoja uroda minie i Ci żadne bieganie nie pomoże , zostsniesz sama bez celu i sensu .Dzieci to nie ufoludki , jeżeli dla Ciebie wazniejsze jest ciało od prawdziwej milosci , której z takim podejściem nie zaznasz to może i lepiej ze nie masz dzieci.                                                                                      Do autorki tematu : bol bólem to nie pierdzenie ,ale szybko się zapomina ja urodziłam 2 i jestem szczesliwa gdybym miala więcej pieniędzy urodzilabym i trzecie
Jak ja kocham te teksty, skoro dla kobiet jedynym w życiu sensem ma być dziecko to gratulacje,naprawdę. Darujcie sobie takie teksty.
dokładnie. widzę też ze kobiety najczęściej decydują się na dziecko gdy w ich życie wkrada się rutyna i nuda i maja nadzieję ze będą mogły żyć życiem tych dzieci.
Ale dzieci nie wychowuje się dla siebie, tylko dla świata. Żadna mądra matka, której zależy na szczęściu swojego dziecka nie będzie przelewać swoich niespełnionych ambicji na potomka.

lola7777 napisał(a):

dziewiec_DZIESIONA napisał(a):

Boli bo opcji nie ma, dziecko to nie jajko... ale mi pomogło przy każdym skurczu myślenie, że jeszcze troche i wyjdzie bobek
a co to jest ten bobek? zrobilas kupe? 
Dokładnie:P

lola7777 napisał(a):

dziewiec_DZIESIONA napisał(a):

Boli bo opcji nie ma, dziecko to nie jajko... ale mi pomogło przy każdym skurczu myślenie, że jeszcze troche i wyjdzie bobek
a co to jest ten bobek? zrobilas kupe? 
Dokładnie:P
LadyShirley widać że dzieci nie masz

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.