28 stycznia 2014, 10:19
Jestem w końcówce 36 tyg ale już od dłuższego czasu zastanawiam się jak to będzie z porodem...W kwestii ,,towarzystwa". Mąż nie jest przekonany co do tego żeby być przy mnie,boi się krwi itp,ja go nie naciskam ale chyba chciałabym żeby był przy mnie. Innej osoby nie mam ew,bo mieszkamy za granicą i nie mam tu nikogo poza nim. Jakie są wasze doświadczenia?? Może są tu też mamy z Ie,które mogę się wypowiedzieć bo pewnie jest trochę inaczej niż w Pl?
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
1 lutego 2014, 07:37
Ok luz, wybacz, ja tego nie czaję, bo wg mnie wspólne życie to też te mniej ładne aspekty, ale to twoja sprawa.
- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 484
6 lutego 2014, 14:24
A ja uważam że to czy facet będzie przy porodzie czy nie jest sprawą indywidualną i to nie powinno podlegać dyskusji, jestem w ciąży i nie chce aby mąż był przy porodzie i on też tego nie chce i podziwiam a nie krytykuje te pary które decydują się na poród rodzinny.... każdy z nas jest inny i nie uważam że mój facet jest mięczakiem bo nie chce być przy porodzie.
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19362
6 lutego 2014, 14:56
Mj nie byl przy porodach, jakos specjalnie sie nie kwapil, ale jakby mi zalezalo to by byl, ja jednak nie chcialam.Jestem taka zosia samosia i jego obecnosc by mnie tylko rozpraszala i stresowala