- Dołączył: 2005-11-16
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 147
5 listopada 2010, 07:26
Cześć Dziewczyny,
Mam do Was pytanie kiedy wiedzieliście, że to już czas na drugie dziecko. W kwietniu 2007 urodziłam córę, która za nie długo będzie miała 4 latka i tak się zastanawiam czy to dobry moment żeby mieć drugie dziecko, a z drugiej strony jak pomyśle, że znowu to samo mam przechodzić pieluchy, nie przespane noce, uczenie sikania na nocnik te choróbska, problem z opieką jak pójdę do pracy - kosztowna opiekunka itp. to odechciewa mi się drugiego dziecka. Wiem wiem pomyślicie sobie co ze Mnie za matka ale jestem za wygodna a tym bardziej jak widzę jak córa coraz więcej rzeczy umie sama. A z drugiej strony nie chciałabym, żeby kiedys jak Nas zabraknie córa została zupełnie sama.
- Dołączył: 2009-10-30
- Miasto: Uluru
- Liczba postów: 1131
5 listopada 2010, 21:29
Ja jestem jedynaczką i nie polecam tego nikomu. Owszem gdy ma się naście lat, studiuje, to ma się przyjaciołki, koleżanki, mamę, tatę... ale to się kiedyś skończy. Przyjaciółki założą rodziny, a rodzice umrą. I dopiero wtedy człowiek najbardziej jest sam. Jednemu łatwiej z tą samotnością, a inny tylko się miota. Ja mam jedną córeczkę, która ma 2,5 roku i nie skarzę mojego dziecka na to samo tylko i wyłącznie z własnej wygody, chyba że nie będę miała na to wpływu. Poki co planuję co najmniej jeszcze jedno i chcę, żeby stało się to w najbliższym czasie.
- Dołączył: 2010-08-03
- Miasto: Jak Wyżej
- Liczba postów: 1275
5 listopada 2010, 23:11
Ja właśnie się cieszę,że nie mam rodzeństwa. : )
- Dołączył: 2007-05-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 381
5 listopada 2010, 23:43
ja swoich dzieci nie mam, ale jeśli weźmiesz choć trochę pod uwagę moje skromne zdanie, to powiem Ci jeszcze że nic nie ma tak negatywnego wpływu na rozwój człowieka jak bycie jedynakiem.Rodzeństwo czy starsze czy młodsze to jednak wspaniała rzecz, trud dla rodziców ale radość dla jednego i drugiego dziecka, radość nie bycia szeroko rozumianym egoistą.
- Dołączył: 2008-10-13
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 1226
6 listopada 2010, 00:20
głupie powiedzenie mówi, że z jedynaka ni pies, ni sabaka...ja wychowywałam się z siostrą o 2 lata młodszą - rewelacja! Kompanka do psot, zabaw, samotnych wieczorów, gdy rodzice na wyjeździe lub w pracy...jak miałam 6 lat kupili nam psa i miałam wspaniałe, wesołe dzieciństwo...mam jeszcze 14 lat młodszą siostrę i uwierz mi, że serce mi płacze jak przychodzi i przytula się i słyszę teksty: dlaczego jestem sama? ja chcę mieć rodzeństwo, ty masz fajnie, bo miałaś A. do zabawy...koleżanki koleżankami, ale nigdy nie zastąpią rodzeństwa. Największą krzywdą jest moim zdaniem posiadanie jednego dziecka gdy nie ma się blisko rodziny. Ja rozumiem, że z przyczyn ekonomicznych, gospodarczych i osobistych nie decydują się ludzie na drugie i kolejne dziecko, mamy popieprzone reklamy w tv o starzejącym się społeczeństwie, o tym, że dzieci są naszą przyszłością, ale nikt nie patrzy na mobbing w pracy kobiety w ciąży ( u mnie poleciało hasło: albo urodzisz i wracasz od razu albo wypowiedzonko, bo nie ma się dokąd wracać!), 1000zł becikowego nie starcza na dobry wózek, co roku zmieniające się podręczniki do szkoły, drogie i przepełnione przedszkola, , gdzie rodzice zapisują już się do kolejki zanim mała istotka pojawi się na świecie lub ma kilka tygodni! Paranoja! Sama chciałabym mieć już dziecko, ale niestety wybór jest krótki: albo hipoteka ( i nie mieć wyrzutów sumienia, że maleństwo potrzebuje to czy tamto, a mnie nie stać) albo dziecko. Nie oszukujmy się, teraz bycie matką można zaliczyć do prestiżu - ja niestety choć bardzo bym chciała, nie mogę sobie na to pozwolić. Takie jest moje zdanie.
- Dołączył: 2008-07-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3920
9 listopada 2010, 19:32
a ja mam dwie córeczki i spodziewam się trzeciego dzidziusia :)
a w sąsiedztwie mam małżeństwo - obydwoje byli jedynakami i mają już dwóch synków ...
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
9 listopada 2010, 19:57
majqa1... odzywaj się czasem na naszy wątku odchudzających z 70 do 60 :)
jak tam ciążę znosisz? wiez już co będzie?
- Dołączył: 2007-03-03
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 208
30 listopada 2010, 22:42
a moja córka raczej będzie jedynaczką. Czuję sie spełniona jako rodzicielka a patrząc na znajomą parę ja faworyzuja jedno z dzieci (u rodziców męża i moich było tak samo) nie chcę narażać mojej córki na coś takiego. Bo co jeśli jedno z dzieci będę kochać mocniej? Moja sytuacja była o tle łatwiejsza ze to ja byłam ta grzeczniejsza itp ale za to siostra ma do mnie do tej pory pretensje. Nie chcę tego poza tym nie chcę być już do końca życia housewife.
Oczywiście nie zarzekam się bo nie wiem czy nie zmienię zdania
- Dołączył: 2008-02-18
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 1251
1 grudnia 2010, 10:16
A ja mam 4 miesieczna córeczkę myślę już o 2-gim dzieciaczku:) Jeszcze nie teraz, ale chciałabym, żeby miedzy dziećmi było 2 lata róźnicy. Gdyż sama mam o 7 lat młodszą siostrę. I uważam, że jest to bardzo duża różnica wieku. Czułam sie strasznie odrzucona, gdy na się urodziła. I na swój sposób mam żal do tej pory do rodziców o to. Przez to straciłam kontakt z rodzicami na bardzo długo. Dopiero jakiś czas ten te relacje sie poprawiły. Więc chcę, żeby ta różnica wieku była mała. I nigdy nie dam odczuć mojemu dziecku, tego co ja przeżyłam. Pewnie na początku będzie ciężko, ale damy radę(w sumie ja dam radę-mąż od rana do wieczora jest w pracy)a miłości we mnie tyle, że mogłabym obdarować jeszcze pare dzieciaczków, no ale na więcej dzieci trzeba mieć warunki. Mieszkania małego nie mamy,metraż duży ale tylko 2 pokoje, i jak kolwiek kombinować nie da się zrobićjeszcze jednego. Ale w perspektywie jest budowa domu, za jakieś 3 lata, być moze otworze własną firmę...