- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
7 października 2013, 18:13
Witam Was
Pytanie kieruję do kobietek.
Czy instynkt macierzyński rozbudza się, gdy jest się już w ciąży?
Czy też nie zawsze.
Pytam, ponieważ mam mieszane uczucia w sprawie dziecka.
Z jednej strony przeraża mnie ciąża, poród, wychowywanie a z drugiej znów strony możliwość nieposiadania dziecka wiąże się z niespełnieniem w życiu.
Zastanawiam się, czy instynkt kiedyś się obudzi.
Obecnie mam 26 lat i męża.
Edytowany przez Anuusia007 7 października 2013, 18:14
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
8 października 2013, 14:53
U mnie się obudził dopiero po urodzeniu małej (miałam 35 lat) i każdego dnia kocham Ją coraz mocniej. Gdybym czekała na instynkt, to byśmy do dzisiaj dziecka nie mieli. U mojego męża za to rozbudził się taki instynkt tacierzyński. Na zmianę wyrywamy sobie Małą, żeby Ją wycałować i przytulać.
- Dołączył: 2011-08-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3629
8 października 2013, 14:59
Ja nie czulam w zasadzie instynktu, zaszlam w planowana ciaze i instynkt u mnie sie rozbudzil stopniowo, ale nie w pierwszych tygodniach ciazy, nie jak zobaczylam 2 kreski na tescie czy bijace serduszko na usg (choc oczywiscie bylo to wzruszajace), nie wiem w sumie kiedy to bylo, to sie dzialo powoli, z tygodnia na tydzien, moze gdzies w polowie ciazy, jak juz czulam ruchy dziecka, w pewnym momencie wiedzialam ze kocham to dziecko nad zycie, i przyszly takie mysli ze musze je za wszelka cene chronic, ze np. jakby z winy ginekologa zmarlo przy pordzie to bym go zabila i juz by mi bylo obojetne ze spedze zycie w wiezieniu, albo jakbym jechalam samochodem i jakby ktos we mnie wjechal i cos by sie stalo dziecku to tez bym chyba zabila taka osobe, a na pewno probowala . Rodze na dniach, moze nawet dzis,moze jutro i kocham moje malenstwo najbardzij na swiecie:)
ps: cudze dzieci mnie nigdy nie rozczulaly i raczej nie beda (wyjatkiem jest synek mojej rodzonej siostry) , nie jestem osoba co to kocha wszystkie dzieci swiata, wszystkie chce brac na rece itd, a juz wkurza mnie takie wpychanie mi imezowi do rak podczas ciazy wszystkich dzieci z rodziny,wiekszych i mniejszych co bym cwiczyla i sie wprawiala, ciekawe po co, swoje bede kochac miloscia bezwarunkowa, innych nie mam zamiaru:)
Edytowany przez karolina112233 8 października 2013, 15:06
8 października 2013, 15:20
Ja nie wiążę posiadania dzieci ze spełnieniem w życiu, bo życie mam rewelacyjne i bez nich :) Ja instynktu nie mam, dzieci też nie mam. Co będzie pokaże czas, nie mówię nie, ale też nie będę zachodziła w ciążę, bo tak trzeba. Nic na siłę.
- Dołączył: 2013-08-17
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 724
8 października 2013, 15:48
Ja zawsze mówiłam że dziecko chce mieć w wieku 28+ i nie wyobrażałam sobie że może być wcześnie. Zaszłam w ciąże w wieku 22 lat i mam cudowną córeczkę
![]()
a instynkt obudził się w ciąży
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
8 października 2013, 16:17
ja nie czuje instynktu, mieszka m z partnerem, partner tez nie chce miec dziecka, mamy 25 i 27 lat. jesli zajde w ciaze to na sile nie bede sobie wmawiac ze po porodzie mi sie odmieni i pokocham dziecko, tylko bede dzialac,, ale licze ze mnie pech nie spotka
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
8 października 2013, 17:12
dla mnie instynkt jest chęcią posiadania dziecka - tak jak nie można doczekać się jakiegoś przyjemnego wydarzenia, czy też chwili w ktorej będziemy coś posiadać. Instynkt to troska o potomka, miłość.
W chwili obecnej nie mam czegoś takiego, że chcę mieć tu i teraz już zaraz dziecko.
Z dystansem podchodze do tego.
jeśli będzie to będzie z czasem ale nie tak, że już zraz zaczynam starania.
ustaliliśmy z mężem, że obywamy się od zabezpieczeń. tylko przerywany.
także zdajemy się na los. kiedy coś zakiełkuje to nie załamię się.
Bo fakt, że np. muszę się starać już teraz zaraz reprodukcja jest dla mnie przerastający,
niech wszystko dzieje się swoim tempem.
Chyba powoli dojrzewam.
dlatego tak z powolna podchodze do sprawy - oswajając się - metodą kroczków.
- Dołączył: 2013-04-10
- Miasto:
- Liczba postów: 3026
8 października 2013, 17:28
Mam 22 lata i własnie wyszłam za mąż. Dzieci mieć nie zamierzam, nie czuję żadnego instynktu a poza tym dla mnie posiadanie dziecka nie jest spełnieniem... Jak widzę małe dzieci to nie ruszają mnie, nie zachwycają. A jak ktoś np z rodziny da mi dziecko na kolana to tylko patzrę by jak najszybciej je zabrali. Nie lubie za bardzo dzieci i już a poza tym ciąża i poród to dla mnie okropne zreszta nie tylko to bo posiadanie dziecka dla mnie było by ciężarem, lubię wygodne życie :) Mam męża kochamy się jest mi dobrze i nie chcę tego zmieniać. Jak znam siebie to zapewne nie będę miała instynktu jestem dość specyficzna :)
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
8 października 2013, 17:38
każdy jest inny.
niektóre kobiety mają pogrom instynktu, inne normę, kolejne jego namiastkę a jeszcze inne po prostu go nie posiadają.
też przeraża mnie poród.
CC ta szrama okropna, znieczulenie ogólne, bo w kręgosłup nie mogę.
u mnie zdecydowanie się na dziecko to duże poświęcenie ze strony mojego ciała.
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
8 października 2013, 19:25
cos za cos, albo dziecko albo ladne cialo. ja mam blizne nie zaleznie ode mnie i zyje.
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
8 października 2013, 19:55
wiesz nie chodzi tutaj mi o jędrność itp choć wiadomo i to jest ważne.
problem stanowi stan mojego kręgosłupa
mam rozczep - jestem sprawna ale słabsza.
jak się przeforsuję boli mnie kręgosłup.
od kręgosłupa wiadomo nogi też są obciążone przy ciąży.
także to trochę skomplikowane w moim przypadku.