Temat: Kiedy czas na pierwsze dziecko?

Mam 27 lat i w ogóle nie czuję potrzeby bycia mamą.

 

W jakim wieku  poczułyście instynkt macierzyński?

W jakim wieku urodziłyście pierwsze dziecko?

Salee napisał(a):

TinyBird napisał(a):

Lillenka napisał(a):

TinyBird napisał(a):

Lillenka napisał(a):

Ja nigdy nie lubiłam dzieci i byłam święcie przekonana, że nigdy się nie zdecyduję. Tak było mniej więcej do 25 roku życia. Zostałam mamą w wieku 27 lat, teraz myślę o kolejnym bobasie. To chyba kwestia spotkania odpowiedniego faceta ;-P
Nie sądzę. Ja pomimo wielkiej miłości jaką darzę partnera (9 lat związku) instynktu nie odczuwam i nie mam podejścia do dzieci. Takie kobiety są, były i będą - proste. Instynkt macierzyński nie jest przypisany każdej kobiecie. Mam 26 lat.
Ja piszę o swoim doświadczeniu. Poza tym ":-P" sugeruje chyba, że wypowiedź nie jest do końca na serio, prawda?
A ja piszę o swoim. :) Ot, zacytowałam twoją wypowiedź, by jednocześnie wygłosić swoją opinię na temat. Nie zamierzam polemizować. 
TinyBird napisałaś "nie sądzę" a to świadczy o tym, że chciałaś  polemizować :P 

Moim celem było wyrażenie własnego zdania w oparciu o moje przeżycia, a nie przekonywanie autorki, że jest inaczej. 
"Nie sądzę" możesz zamienić na np. "Moim zdaniem/według mnie nie zawsze tak jest" czy inny wyrażenie.
Oj, czepiacie się moje drogie, ale rozumiem - w forumowej dyskusji czasem można opacznie odebrać intencje rozmówcy, w końcu się nie widzimy i nie słyszymy.
Pasek wagi
hanna.bananna. Gratulacje! ;-)

hanna.bananna napisał(a):

A ja urodziłam swoje pierwsze dziecko 2 tygodnie temu. Podczas ciąży cieszyłam się jak głupia, a po porodzie zwariowałam ;p Każdy ruch, uśmiech, pacnięcie łapką mojego ciała podczas karmienia - tego się nie da opisać słowami. Jestem w stanie siedzieć przy jego łóżeczku i patrzeć na niego cały dzień :) taki jest rozkoszny- jak każde dziecko dla swojej mamy :)  Mam 24 lata.

hehe no takie mamy mnie rozwalają...
mam tak samo, mam 27 lat i niby lubię dzieci, ale cudze. Nie chcę póki co dziecka, mimo, że słyszę od koleżanek, faceta, że już powinnam mieć...
Pasek wagi
wydaje mi się też że to kwestia otoczenia, my z mężem też jeszcze nie myśleliśmy o dzieciach że wcześnie że nie gotow jesteśmy, ale nikt dookoła dzieci nie miał. Bratu sie urodziło, potem przyjaciółce, zaczely sie tematy o kupkach i kaszkasz i zobaczyliśmy że dizecko to nie potwór który ogranicza Ci życie i sami postanowiliśmy mieć. Moja przyjaciółka mega anty dzieciowa, po jakimś czasie przebywania z moją córką też zmieniła nastawienie bo zobacyzła ze dziecko może być fajne ogarniete i ni eograniczac rodziców, widzi ze wychodzimy na imrpezy do restauracji, Maja z nami :) i też stara się teraz o dziecko. Na mnie i męża środowisko otoczenie wpłynęło. Baliśmy się nieznanego, a jak temat stał się bliski to się okazało że nei taki diabeł straszny :)
Pasek wagi

Nesca85 napisał(a):

wydaje mi się też że to kwestia otoczenia, my z mężem też jeszcze nie myśleliśmy o dzieciach że wcześnie że nie gotow jesteśmy, ale nikt dookoła dzieci nie miał. Bratu sie urodziło, potem przyjaciółce, zaczely sie tematy o kupkach i kaszkasz i zobaczyliśmy że dizecko to nie potwór który ogranicza Ci życie i sami postanowiliśmy mieć. Moja przyjaciółka mega anty dzieciowa, po jakimś czasie przebywania z moją córką też zmieniła nastawienie bo zobacyzła ze dziecko może być fajne ogarniete i ni eograniczac rodziców, widzi ze wychodzimy na imrpezy do restauracji, Maja z nami :) i też stara się teraz o dziecko. Na mnie i męża środowisko otoczenie wpłynęło. Baliśmy się nieznanego, a jak temat stał się bliski to się okazało że nei taki diabeł straszny :)


Ja też zaczęłam zmieniać zdanie jak moja siostra urodziła. Okazało się, że dziecko to nie tylko kupy i wrzaski.
Pasek wagi
jedna z moich siostr nie znosila dzieci, a one chyba to czuly bo jakiekolwiek by miala na rekach to od razu plakaly. Nie doznala olsnienia ze chce miec dziecko, ale chlopak namawial ja na potomka ;) w koncu sie zgodzila choc zadowolona nie byla, cala ciaze chyba do niej nie dochodzilo ze bedzie miec dziecko, a zaczela rodzic jak wychodzila do pracy... Urodzila w wieku 34lat zdrowego synka, dla niej mega udany bo glownie spal a jak podrosl to ciagle sie smial i tak zostalo ;-) Co wiecej, od kiedy go ma jest super mama, dwie lewe rece do dzieci zmienily sie w dwie prawe i wszystkie dzieci teraz do niej lgna. Od razu mysla o kolejnym (btw farciara 3 miesiace po urodzeniu wygladala lepiej niz przed;)
Pasek wagi
a ja mam 19 lat ( własciwie to 18 ,19 bedzie na początku listopada ..) i juz marze o byciu matką .. w ogóle to chce miec 3 dzieci , ale na pierwsze czuję już sie gotowa i mój partner równiez (jest 2 lata starszy ) ..oczywiscie nie ma o tym mowy narazie ..nawet nie ze wzgledu na kase bo u nas nie było by problemu ale w tym roku zaczynam dwa ciężkie kierunki studiów i sami rozumiecie .. ale jakbysmy np . za rok lub dwa ,,wpadli " nie obrazilabym sie , najwyzej wzielabym dziekanke ..ogolnie to nie lubie dzieci ,nawet bardzo..wkurzaja mnie bachory które sie wydzieraja na podworkach albo rycza i hałasują w miejscach publicznych .. ale wiem ,ze do swojego bym inaczej podchodzila ..zreszta tak samo mam np . do dziecka kuzynki albo kuzyna mojego chlopaka ..jakos potrafie sie nimi opiekowac i miec swietny kontakt ..ale dzieciakow obcych ludzi jakos nie trawie ;//

I.am.ugly.and.i.know.it napisał(a):

a ja mam 19 lat ( własciwie to 18 ,19 bedzie na początku listopada ..) i juz marze o byciu matką .. w ogóle to chce miec 3 dzieci , ale na pierwsze czuję już sie gotowa i mój partner równiez (jest 2 lata starszy ) ..oczywiscie nie ma o tym mowy narazie ..nawet nie ze wzgledu na kase bo u nas nie było by problemu ale w tym roku zaczynam dwa ciężkie kierunki studiów i sami rozumiecie .. ale jakbysmy np . za rok lub dwa ,,wpadli " nie obrazilabym sie , najwyzej wzielabym dziekanke ..ogolnie to nie lubie dzieci ,nawet bardzo..wkurzaja mnie bachory które sie wydzieraja na podworkach albo rycza i hałasują w miejscach publicznych .. ale wiem ,ze do swojego bym inaczej podchodzila ..zreszta tak samo mam np . do dziecka kuzynki albo kuzyna mojego chlopaka ..jakos potrafie sie nimi opiekowac i miec swietny kontakt ..ale dzieciakow obcych ludzi jakos nie trawie ;//


Twoje dziecko dla kogoś też będzie tylko wydzierającym się "bachorem"
Pasek wagi
Oooo nie jestem jednak. Jak miło. :) DLa mnie wystarczy,ze jest lato wybieram sie gdzięs nad wodę i te wredne bachory drą się co chwilę i o coś proszą... Brrrr.. Świętego spokoju nie ma.  Mimo tego,ze moj brat ma corke i moja siostra na dniach urodzi corke mnie to nie wzrusza. :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.