- Dołączył: 2008-08-13
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1544
8 października 2010, 10:21
Witam,
drogie vitalijki jestem 3 dni po terminie, wczoraj wypuszczono mnie ze szpitala gdyż nawet po końskiej dawce oct po skurczach ani widu ani słychu...
chciała bym jakimś cudem wywołać sobie akcje porodową w domu, bo lepiej troche przeczekać w domu niż męczyć się w szpitalu...
sęk w tym że zeby wywołać skurcze to w miarę wiem co robić.. np chodzić po schodach, masować sutki, brać ciepłe kąpiele itd.
tyle że leżąc w szpitalu widziałam kobietę która miała skurcze ale rozwarcie nie postępowało przez co dziecko chcąc wyjść powoli nadrywało jej szyjke...:O straszne... bidula męczyła się przeszło 12h!
więc zasadnicze pytanie to czy wiecie jak wywołać/przyśpieszyć rozwarcie?
z góry dzięki :) :*
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Odlegle
- Liczba postów: 7325
8 października 2010, 11:56
Zgodnie z tym, co jest napisane w ksiazce W oczekiwaniu na dziecko aby przyspieszyc porod
MOZNA:
- spacerowac
- wspolzyc
(moze to nie pomoc, ale na pewno nie zaszkodzi)
NIE MOZNA:
-stymulowac brodawek - bo moze stac sie to przyczyna bolesnych, dlugotrwalych i silnych skurczow macicy
(chyba, ze zaleci to lekarz, ktory bedzie monitorowal caly proces)
Zycze duzo zdrowia i cierpliwosci:) Lepiej nie kombinowac, tylko zdac sie na lekarzy.
- Dołączył: 2009-10-24
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 1714
8 października 2010, 11:58
bratowa mojego wczale nie miala skorczy, w szpitalu tez im sie nie udalo wywolac, wody jej tylko odeszly i musieli zrobic cc. u mnie znowu byly skorcze ale rozwarcie slabo szlo ale to tez zasluga epiduralu ze akcja sie spowolnila. Mnie ruszylo po lampce koniaczku - z zalecenia poloznej :))) i maly urodzil sie w dniu terminu a koniaczek byl poprzedniego dnia wieczorkiem.
8 października 2010, 12:13
jeżeli masz ciśnienie w normie ,to polecam chodznie po schodach
mnie pomogło chociaż miałam wywoływany poród 3 razy
8 października 2010, 12:15
przyspieszenie porodu moze wiecej zaszkodzic dziecku niz pomoc.dziecko wie kiedy wyjsc,jak nie to wywolanie kroplowka,a rozwarciem sie nie martw polozna bedzie wiedziala co zrobic. u pierworodki porod ktory trwa 12 godzin jest normalna sprawa.
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1494
8 października 2010, 12:19
z opowiadan mamy wiem, że wyszłam 9 dni za późno...było to już bardzo późno w moim wypadku bo urodziłam się cała w jakiś obronnym meszku na ciele ;) swoją drogą ona nie cudowała nic...mi sie nie spieszyło na świat...a jak się odobraziłam na wszystkich to wyszłam w lekko spóźnionym terminie, bez paniki ;)
edit: 12h to pestka ja się rodziłam ponad 20h ;) więc...
Edytowany przez TeQueL 8 października 2010, 12:20
- Dołączył: 2009-03-20
- Miasto: Czwarty Szałas Od Lewej
- Liczba postów: 2677
8 października 2010, 12:20
ja robiłam wszysto eby wywołać poród. Piłam herbatę z malin, skakałam, myłam okna, dużo chodziła, robiłam kąpiele na przemian ciepłą i zimną wodą... no wszystko co wyczytałam w necie! Ale nic z tego... 10 dni po terminie urodziłam po dwóch kroplówka z oxy i po przebiciu pęcherza... ból niesamowity :/
- Dołączył: 2009-03-20
- Miasto: Czwarty Szałas Od Lewej
- Liczba postów: 2677
8 października 2010, 12:23
aha a mi przed przebiciem pęcherza przez pół 6 godziny skurczy rozwarcie powiększyło się o opuszek palca. w takim tempie tydzień bym rodziła.Dlatego zdecydowali się na przebicie pęcherza. Jak miałam rozwarcie na 7 cm zaczęły się skurcze parte i chcąc nie chcąc musiałam przeć. Same wiecie jak to jest. No i niestety też miałam szyjkę macicy do zszycia ...
- Dołączył: 2008-08-13
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1544
8 października 2010, 12:36
lekarka w szpitalu zaleciła mi drażnić brodawki 3x dziennie po pol h,
przy pierwszej też myłam okna, podłogi, skakałam ze schodów itd i mnie położna ochrzaniła że to wcale nie pomaga! jedynie może zaszkodzić.
miałam też 3kroplówki i też nic..;/
i boje się że znowu tak będzie.
mi bardziej zależy na metodzie wolnego przygotowania się do porodu... żeby w ten wt jak przyjde dali mi kroplówe i poszło a nie musiałam jeszcze tygodnia leżeć... wiadomo że lepiej nic na siłe... zdrowie maluszka najważniejsze :)
- Dołączył: 2010-06-29
- Miasto:
- Liczba postów: 94
8 października 2010, 14:20
Mi sie zaczely skurcze w dniu wyznaczonego terminu ale urodzilam dopiero nastepnego dnia, 36 godzin sie meczylam!Nigdy wiecej! Ale wracjac do tematu, ja jakies dwa dni przed terminem kochalam sie z mezam, pilam hektolitry herbaty malinowej, zjedlismy curry a na deser byl ananas, wiec teraz nie wiem czy to wszystko pomoglo czy poprostu corka byla gotowa zeby wyjsc , pozdrawiam xxx
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
8 października 2010, 14:25
herbaty malinowej czy herbaty z LIŚCI malin?? :)) to liście malin mają działanie rozkurczowe a nie sam sok/owoce malin.... :) niedawno doczytałam, bo akurat jestem w stanie, kiedy rozwarcia jeszcze by mnie chciała mieć:)) ale ja nie doradzam takiego sposobu na własną rękę, tylko informuję, że takowy rzekomo jest:)