- Dołączył: 2009-01-14
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 18
24 lipca 2013, 22:14
Witajcie przyszłe mamy. Chciałabym Wam opowiedzieć przerażającą historię mojej przyjaciółki. Jeszcze pod koniec czerwca była szczęśliwą ciężarówką w 25 tygodniu ciąży. Teraz jest mamą, która w sobotę pochowa swoje dziecko. A wszystko zaczęło się od tego, że poczuła, jak sączy jej się jakiś płyn i oczywiście od razu pomyślała, że są to wody płodowe. Pojechała do szpitala, gdzie pan doktor zrobił usg i powiedział, że wszystko jest ok. Kilka dni później płyn się z niej już praktycznie lał, więc znowu udała się do tego samego szpitala. Pani doktor zrobiła usg oraz test paskowy na obecność wód płodowych w pochwie i test ten wyszedł negatywny. Wszystkie parametry dzidziusia były w normie, więc pani doktor nie widziała potrzeby hospitalizacji. 2 dni później w bardzo złym stanie fizycznym trafiła do swojego lekarza prowadzącego, który zbadał ją i stwierdził, że wszystko jest w najlepszym porządku. Kiedy poprosiła go o zrobienie usg nakrzyczał na nią, żeby nie wydziwiała, bo maluszek był naświetlany 3 razy w krótkim odstępie czasu. Tego samego dnia wieczorem trafiła po raz kolejny do tego szpitala z wysoką gorączką. Okazało się, że wody odpłynęły już w dniu jej drugiej wizyty w szpitalu. Miała bezwodzie. Wywołano poród siłami natury, bo nawet nie można było zrobić cc ze względu na bardzo duże zakażenie, które mogło się dla niej skończyć sepsą. Maluszek żył dwa tygodnie. Dziewczyny, błagam, jeśli będziecie miały jakiekolwiek wątpliwości, nie pozwólcie, aby rozwiał je pasek lakmusowy.
- Dołączył: 2013-02-18
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2622
24 lipca 2013, 22:18
Ale masakra... Wpółczuję Twojej przyjciółce z całego serca..... :,(
- Dołączył: 2013-01-13
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 3329
24 lipca 2013, 22:22
Dlatego tak bardzo boję się jak pomyślę, że kiedyś będę chciała mieć dziecko :( To straszne co musiała przeżyć ta kobieta.
- Dołączył: 2007-04-14
- Miasto: Chicago
- Liczba postów: 556
24 lipca 2013, 22:22
co za straszna i smutna historia
- Dołączył: 2013-07-16
- Miasto: Słubice
- Liczba postów: 283
24 lipca 2013, 22:24
Wstrzasajaca jest ignorancja i buta lekarzy , oraz brak wiedzy USG nie ma negatywnego wpływu na dziecko ( przynajmniej takiego nie potwierdzono )
- Dołączył: 2010-01-15
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 5607
24 lipca 2013, 22:33
To straszne
![]()
współczuję matce dzieciątka
24 lipca 2013, 22:37
Przykro mi.... kiedy ja rodziłam, obok była dziewczyna, która przenosiła swoją ciążę o tydzień.... głupie 7 dni.... dziecko było martwe.... A lekarze nie chcieli jej wywołać porodu w wyznaczonym terminie.... Dużo się czyta, o takich przypadkach... to jest bardzo smutne.... dlatego powiedziałam sobie ani jednego dnia dłużej.... uraz mam do dziś
- Dołączył: 2013-06-04
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 3995
24 lipca 2013, 22:38
Za każdym razem, gdy czytam takie tematy nóż w kieszeni mi się otwiera na tych wszystkich "specjalistów".
- Przykro mi, chociaż ciężko mi sobie wyobrazić co musiała czuć Twoja przyjaciółka.
24 lipca 2013, 22:39
katiy09 napisał(a):
Wstrzasajaca jest ignorancja i buta lekarzy , oraz brak wiedzy USG nie ma negatywnego wpływu na dziecko ( przynajmniej takiego nie potwierdzono )
Polska to zacofany kraj.... w Niemczech robią USG przy każdej wizycie....