Temat: Jak schudnąć (albo chociaż nie przytyć) podczas kp BEZ GŁODU?

Zastanawiam się czy jest na to jakiś sposób.Bo troskę mi sie przytyło w ciązy, teraz 18 kilo, ale moze dobiję nawet do 25.Jem zdrowo, zero słodyczy, białego pieczywa, ziemniaków, ryżu, masła,smażenia.Tylko mieso gotowane albo pieczone, surówki z małą ilością oliwy, jogurty, twaróg, warzywa, razowe pieczywo, kasza, owoce, jajka.Mam tylko taki jeden problem.Nie chcę, nie lubię, nie cierpię być głodna.Łapię wtedy strasznego doła i zero ochoty do życia.Dlatego jem 2500-3000 kcal.I nie jest to jakiś obżeranie się, naprawdę jem tylko tyle, żeby zaspokoić głód.
Boję się, że po ciąży przy kp dalej będę tyła, bo już naprawdę nie jestem w stanie mniej jeść.Czy jest jakiś sposób by tego uniknąć aby nie głodować i nie zaszkodzić dzidziusiowi?

Nie wyobrażam sobie wymagającej opieki nad maluchem z uporczywym głodem.Dla mnie dobrym sposobem byłoby całkowite wyeliminowanie węglowodanów, ale czy to dziecku nie zaszkodzi?

Nattina napisał(a):

skoro widzisz, ze więcej jesz po węglowodanach moze problemem jest wysoki indeks glikemiczny potraw- poczytaj sobie , które produkty tak działają i sprobuj nie ograniczając ilości zmienić skałd posiłków. Dieta Montigniaca jest na tej zasadzie oparta. Nie zachęcam do diety w ciazy, ale moze w tym tkwi problem- jadasz za dużo potraw z wysokim Ig?
No tak znalazłam winnych.Banan, kasza jęczmienna i chleb.Postaram sie czymś zastąpić.Gryczana ma niższy indeks, ale nie mam pojęcia czym zastąpić chleb.Jakieś pomysły?

Morsiczka napisał(a):

W ktorym jestes miesiacu jesli moige spytac?Tak,sprobuj chociaz troche ograniczyc owoce,ja jem tez sporo,tym bardziej arbuza,ktory ma mase cukru ale to moja zachcianka ciazowa w ostatnich 2 tyg.I wyrzuc po 2 kromki z posilkow,jesli zjesz 3 zamiast 5 i te 4 jajka to bialko i tak Cie nasyci.Mi tez pomaga jak juz mowilam serek wiejski albo cos mlecznego typu kefir/maslanka.

W ósmym.Spróbuję zastosować te pomysły, dzięki.
na sniadanie nie ma jak platki owsiane / gryczane / jęczmienne / kasza jaglana gotowane na mleku z owocami

Morsiczka napisał(a):

Tak,tylko wg mnie latwiej bedzie troche ograniczyc ilosc teraz niz pozniej.Z fizjologicznego punktu widzenia.Jesli autorka teraz,w ciazy miesci tyle w siebie (co dla mnie powtarzam jest niewyobrazalne bo ja chociaz jem do syta to np 2 kromki chleba orkiszowego i serek wiejski z warzywami sa dla mnie granica.Zjem jeszcze jedna kromke to czuje spory dyskomfort,tym bardziej jak Maly w brzuchu zaczyna wariowac;)) to co bedzie jak lokator bedzie juz na zewnatrz a ona bedzie miala 2 razy tyle miejsca...?

Tylko mi naprawdę później będzie o wiele łatwiej bo jak wywalę węgle to automatycznie zacznę mniej jeść, bo jakoś mnie to bardziej syci.Schudłam jedząc samo białko i warzywa, potem stopniowo wprowadzałam ograniczona ilość węgli, a potem jadłam tak jak teraz tylko raz w tygodniu samo białko i ponad rok waga się ładnie trzymała, aż do ciąży.I nawet czasami na jakieś słodkie sobie pozwalałam czy fast-food.Nie musiałam na silę ograniczać ilosci i się męczyć z głodem.
Więc jestem w 100 procentach pewna, że jak skonczę karmić to zrzucenie i utrzymanie wagi nie będzie takie trudne jak teraz

Wiktoriaxxx napisał(a):

Morsiczka napisał(a):

Tak,tylko wg mnie latwiej bedzie troche ograniczyc ilosc teraz niz pozniej.Z fizjologicznego punktu widzenia.Jesli autorka teraz,w ciazy miesci tyle w siebie (co dla mnie powtarzam jest niewyobrazalne bo ja chociaz jem do syta to np 2 kromki chleba orkiszowego i serek wiejski z warzywami sa dla mnie granica.Zjem jeszcze jedna kromke to czuje spory dyskomfort,tym bardziej jak Maly w brzuchu zaczyna wariowac;)) to co bedzie jak lokator bedzie juz na zewnatrz a ona bedzie miala 2 razy tyle miejsca...?
Tylko mi naprawdę później będzie o wiele łatwiej bo jak wywalę węgle to automatycznie zacznę mniej jeść, bo jakoś mnie to bardziej syci.Schudłam jedząc samo białko i warzywa, potem stopniowo wprowadzałam ograniczona ilość węgli, a potem jadłam tak jak teraz tylko raz w tygodniu samo białko i ponad rok waga się ładnie trzymała, aż do ciąży.I nawet czasami na jakieś słodkie sobie pozwalałam czy fast-food.Nie musiałam na silę ograniczać ilosci i się męczyć z głodem.Więc jestem w 100 procentach pewna, że jak skonczę karmić to zrzucenie i utrzymanie wagi nie będzie takie trudne jak teraz

Ja Cie nie chce straszyc ale duzo kobiet wbrew pozorom tyje najwiecej karmiac...a karmiac powinno sie jesc produkty z kazdej grupy wiec uwazam,ze latwiej bedzie teraz jeszcze sprobowac ustabilizowac troche jedzenie i wage...
Masz jeszcze kilka tyg a niestety teraz te kg zaczniesz czuc.
Ja przytylam tylko 7 kg poki co,zostaly mi 4 tyg do porodu ale od tak gdzies od tyg czuje kazdy dodatkowy kg,tzn moj kregoslup czuje i nie wyobrazam sobie wazyc jeszcze 10 wiecej.
Jesli teraz sie troche przypilnujesz to skonczysz ok 20.Niestety jedzac taka ilosc jak teraz moze byc kiepsko...

I nie chodzi teraz o to zeby calkiem wyrzucic chleb tylko jesc o 2 kromki mniej w kazdym posilku i owoce uciac o polowe.

Morsiczka"Ja Cie nie chce straszyc ale duzo kobiet wbrew pozorob tyje najwiecej karmiac...a karmiac powinno sie jesc produkty z kazdej grupy wiec uwazam,ze latwiej bedzie teraz jeszcze sprobowac ustabilizowac troche jedzenie i wage...I nie chodzi teraz o to zeby calkiem wyrzucic chleb tylko jesc o 2 kromki mniej w kazdym posilku i owoce uciac o polowe.


Jestem w stanie to zrobić, tylko czym to zastąpić jak będę jeszcze głodna?Coś białkowego?Racja?
Najlepiej niczym.Naprawde 2 kromki i 4 jajka na sniadanie to dosyc,na kolacje 2/3 tez musza starczyc,owoce utnij o polowe i dodaj np kefir zamiast tego.Jesz prawie 4000 kcal,musisz troche to zmniejszyc.Organizm sie przyzwyczai po kilku dniach,pij duzo wody.

Apropos picia-pijesz soki owocowe? Jesli tak to ogranicz do szklanki dziennie bo to niepotrzebne kcal

Morsiczka napisał(a):

Najlepiej niczym.Naprawde 2 kromki i 4 jajka na sniadanie to dosyc,na kolacje 2/3 tez musza starczyc,owoce utnij o polowe i dodaj np kefir zamiast tego.Jesz prawie 4000 kcal,musisz troche to zmniejszyc.Organizm sie przyzwyczai po kilku dniach,pij duzo wody.Apropos picia-pijesz soki owocowe? Jesli tak to ogranicz do szklanki dziennie bo to niepotrzebne kcal

Piję tylko wodę i herbaty owocowe bez cukru o 3 litrów dziennie.Nie wiem czy dam radę niczym nie zstępować,najwyżej białkiem
Trochę zmodyfikowałam

sniadanie- wywal 2 kromki za to więcej twarogu i pomidora, ewentualnie jedno jajko więcej
drugie sniadanie-wywal jabłka, z zjedz więcej jogurtu
obiad-kaszy połowę, a więcej mięsa i warzyw
podwieczorek-zmniejsz truskawki o połowę, możesz za to więcej mleka najlepiej nie pełnotłustego
kolacja-wywal 2 kromki, wiecej twarogu, warzyw, zapij kefirem/maślanką
pomiedzy-wywal banany, resztę utnij o połowę, zamiast tego serek wiejski, kefir maślanka

Jajka i mięso mimo, że kaloryczne to lepiej sycą i sporo kalorii idzie na ich trawienie
Pasek wagi
Ja tez Ciebie nie chce straszyc ale ja mam wiekszy apetyt w czasie karmienie piersia ( a karmie juz miesiac) niz w ciazy...z tym, ze czasu nie ma zbytnio na jedzenie wiec nie tyje. W ciazy przytylam 10 kg i jeszcze 2 mi zostaly do wagi sprzed. Mi sie wydaje, ze problemem jest u Ciebie to, ze mylisz uczucie glodu z czyms innym...nie wiem moze masz ucisk na zoladek. Ja mialam czesto takie dziwne uczucie przy koncowce...macica uciska coraz wyzej, ni to god ni cos innego. Jesz naprawde duzo, mam nadzieje, ze po porodzie przejdzie Ci to uczucie.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.