- Dołączył: 2011-08-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3629
19 lipca 2013, 14:46
Dziewczyny miałyście w ciąży tzw. skurcze przepowiadające, inaczej Braxtona Hicksa? Jestem obecnie w 27 tygodniu ciąży, już od 20 tygodnia mam skurcze. Zawsze mnie martwią i niepokoją, robią się coraz mocniejsze. Byłam w tym czasie kilka razy u lekarza (oczywiście mówiłam mu o nich), leżałam też w szpitalu i na poród się nie zanosiło, następną wizytę mam za tydzień. Myślicie że jest czym się niepokoić czy takie skurcze są normalne i powszechne? Jeśli miałyście te skurcze to proszę opiszcie je, jak u was to wyglądało. Ja na początku myślę, że to dziecko się rusza, ale po chwili orientuję się że to skurcz, systematyczny, co kilka sekund, czuję napinanie i przychodzi skurcz i tak nawet przez 30 minut, zmiana pozycji, chodzenie nie pomaga lub na chwilę.
Edytowany przez karolina112233 19 lipca 2013, 14:47
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
20 lipca 2013, 13:29
Tez to mialam mniej wiecej od 25 t.c., raz wiecej w ciagu dnia,raz mniej, raczej bezbolesne twardnienie macicy, zauwazylam, ze wiecej ich mam jak sie nachodze, zmecze. Pamietam, ze ktorejs niedzieli jak sie nachodzilam to mialam je w kolko, az se przestraszylam i polozylam...nospy zadnej nie bralam tylko sie oszczedzalam.Urodzilam normalnie dzien przed wyznaczonym terminem.Co do czkawki to tez czesto moja córcia miala...prawie codziennie pod koniec, do tej pory miewa czesto a jutro 4 tyg konczy.