14 lipca 2013, 22:33
Hej wszystkim!
Moja znajoma ma córeczkę, która w listopadzie skończy 2 latka. Niepokoi mnie to, że to dziecko jeszcze nic nie potrafi powiedzieć. Absolutnie NIC! Ona tylko coś tam po swojemu mówi. Dziewczyny co radzicie? Kumpela powinna iść do lekarza czy jeszcze poczekać?
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 801
14 lipca 2013, 22:41
znam taką sytuację że dziecko miało 2,5 lat i nic nie mówiło,a jak poszło własnie w wieku 2,5 lat do przedszkola to zaczęło rozmawiać. Teraz dziecko ma 4 lata i gada jak nakręcone
- Dołączył: 2005-12-07
- Miasto: Wołomin
- Liczba postów: 3575
14 lipca 2013, 22:42
Ja synem 2 letnim chodziłam do logopedy , zresztą do dzisiaj chodzimy a syn w tej chwili kończy 7 lat
- Dołączył: 2011-12-17
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 1484
14 lipca 2013, 22:44
każde dziecko rozwija się w swoim tempie i nie sądzę, by twoja znajoma miała się czym martwić. podam ci na przykładzie mojego synka, że jak miał dwa latka to też niewiele mówił, a teraz nawija jak najęty, buzia mu się nie zamyka. jeżeli naprawdę ją martwi, że córka nie mówi to niech pójdzie z nią dla spokoju do logopedy, on jej na pewno coś doradzi, podpowie.
Edytowany przez isaura2504 14 lipca 2013, 22:45
- Dołączył: 2010-03-27
- Miasto:
- Liczba postów: 609
14 lipca 2013, 22:44
Każde dziecko rozwija się inaczej, jedne szybciej opanowują sztukę siadania, inne później tak samo jest ze wszystkim innym. Moja koleżanka opiekowała się chłopczykiem co miał 3 latka i też nic nie mówił, jedynie naśladował odgłosy. Potem jak się rozgadał to buzia mu się nie zamykała.
14 lipca 2013, 23:12
Corka znajomej tez Malo mowila, znajoma bardzo na nia naciskala a mala sie uparla I tylko ewentualnie po swojemu cos mowila. Lekarz powiedzial jej zeby po prostu dac jej spokoj, jak przestala czuc presje to zaczela mowic ( tak ok 3 lat)
2 lata to jeszcze wczesnie ale wizyta u lekarza nie zaszkodzi
- Dołączył: 2013-06-28
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 239
14 lipca 2013, 23:14
Ja proponowałabym badanie słuchu wykonać dziewczynce :)
- Dołączył: 2013-02-18
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2622
14 lipca 2013, 23:25
U mnie w rodzinie jest taki przypadek- chłopiec w tej chwili kończy 6 lat. Mówi dużo gorzej niż mój 3,5 letni syn. Nie potrafi wypowiedzieć "r", przekręca litery, strasznie się "ćiećka"... A wszystko dlatego, że jego mama i w sumie cała reszta rodziny też- mówili do niego jak do zwierzątka, a nie jak do człowieka. On sobie wymyślał swoje słowa, a rodzina zamiast mówić do niego normalnie, walili do niego jego wymyślonym językiem.. Dopiero jak poszedł do przedszkola to coś się ruszyło. Ale tak jak pisałam teraz ma 6 lat i dużo młodsze dzieci od niego nie rozumieją często co mówi.... To przykre, ale zdarza się, że to, że dziecko nie mówi, albo mówi bardzo mało czy bardzo słabo to wina rodziców..
14 lipca 2013, 23:38
mój mówił tylko mama ,tata i baba .za 2 tygodnie będzie miał 3 lata -gada jak nakręcony dopiero od dwóch miesięcy ,codziennie nowe słowa, po kilka,zdania cale tez ładnie wychodzą. pierwszy syn jak miał 2 latka mówił już wszystko,całymi zdaniami ,bez seplenienia.tez się o drugiego martwiłam, niepotrzebnie. każde dziecko jest inne ,przyjdzie czas to zacznie mówić .tu gdzie mieszkam ,3 latka to wiek w którym trzeba zareagować jeśli dziecko nie mówi lub mówi mało -tyle wiem od pielęgniarek i lekarza .
15 lipca 2013, 01:50
76ptys76 napisał(a):
Ja proponowałabym badanie słuchu wykonać dziewczynce :)
Badanie słuchu raczej nie jest konieczne, ponieważ ta dziewczynka rozumie co się do niej mówi i robi to co mama każe.