Temat: boje sie ze nie zajde w ciaze

Moze  moj "problem" wyda wam sie dziwny ale moze ktoras z was tez tak miala?
Postanowilismy sie rozmnozyc , czas juz najwyzszy (30l). Mam niestety nieodparte wrazenie, ze bede miala z tym problem. Nie wiem, ale czuje sie jakas taka pusta, nieplodna, nie wiem jak to ujac. Mam przeczucie, ze nie uda mi sie zajsc w ciaze a przynajmniej nie bezproblemowo. Nie wiem skad mi sie biora takie mysli, moze stad, ze widze ile dziewczyn (w roznym wieku) ma problem?
Czy ktoras z was tez miala takie pesymistyczne nastawienie a mimo to szybko zaskoczylyscie i wszystko dobrze sie skonczylo?
Pasek wagi

Pokochamsamasiebie napisał(a):

Dziewczyny ja bym się bała urodzić swoje pierwsze dziecko po 30 a już o 40 latach nie mówię, wiem że medycyna do przodu i te sprawy, ale dziecko może się urodzić niezdrowe. Z wadami wrodzonymi, nie zdecydowałabym się na tak późne macierzyństwo.


pierwsze dziecko koło 30 to jeszcze nie problem. Ale kolejne koło 40 to bardzo duże ryzyko- zgadzam się z Tobą. I niestety medycyna mimo że idzie do przodu nadal nie radzi sobie zbyt dobrze z wadami genetycznymi ...
Pasek wagi
działaj a nie gadaj :) Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz... Dzidziusie są kochane, życzę sukcesów
Zdecydowanie ciesz się sexem niż popadaj w paranoje... Ja za dużo myślałam i dopiero po 3 latach zaszłam w ciąże jak przestałam ego tak bardzo pragnąć i naciskać na męża :)
A ja rozumiem co czujesz bo mam podobnie... 
Mam 25 lat, dość długo z partnerem "zabezpieczaliśmy się" metodami naturalnymi... kalendarzyk + stosunek przerywany w dni płodne. Zdawaliśmy sobie sprawę, że ta metoda pewną nie jest, ale i liczyliśmy się, że jak pojawi się dzidziuś to chcemy, pokochamy - stąd też taki świadomy wybór w/w metody.
Przez rok jednak nie zaszłam... Obecnie staramy się o dziecko i jak na razie też nic... Boję się trochę, że coś jest ze mną nie tak :( (mając jakieś 17-18 lat miałam przestój w miesiączce, ale to przez gwałtowne odchudzanie, głodówki, ale po tamtym czasie wszystko wróciło do "normy")
A dobija mnie fakt, że małolaty nie mające pojęcia o antykoncepcji, seks przerywany i te sprawy zachodzą bez problemu :(

CZARNA-65 napisał(a):

Pokochamsamasiebie napisał(a):

Dziewczyny ja bym się bała urodzić swoje pierwsze dziecko po 30 a już o 40 latach nie mówię, wiem że medycyna do przodu i te sprawy, ale dziecko może się urodzić niezdrowe. Z wadami wrodzonymi, nie zdecydowałabym się na tak późne macierzyństwo.
pierwsze dziecko koło 30 to jeszcze nie problem. Ale kolejne koło 40 to bardzo duże ryzyko- zgadzam się z Tobą. I niestety medycyna mimo że idzie do przodu nadal nie radzi sobie zbyt dobrze z wadami genetycznymi ...

moja znajoma urodziła w wieku 42 lat, dziecko zdrowe i niby wszystko ok, ale moim zdaniem robi się krzywdę dziecku. A ile nieporozumień typu "o jaka piękna wnusia" Im młodsza mama tym lepiej dla dziecka - oczywiście nie myślę o nastolatkach:) Dla mnie idealny wiek to 24-26 lat

iga333 napisał(a):

CZARNA-65 napisał(a):

Pokochamsamasiebie napisał(a):

Dziewczyny ja bym się bała urodzić swoje pierwsze dziecko po 30 a już o 40 latach nie mówię, wiem że medycyna do przodu i te sprawy, ale dziecko może się urodzić niezdrowe. Z wadami wrodzonymi, nie zdecydowałabym się na tak późne macierzyństwo.
pierwsze dziecko koło 30 to jeszcze nie problem. Ale kolejne koło 40 to bardzo duże ryzyko- zgadzam się z Tobą. I niestety medycyna mimo że idzie do przodu nadal nie radzi sobie zbyt dobrze z wadami genetycznymi ...
moja znajoma urodziła w wieku 42 lat, dziecko zdrowe i niby wszystko ok, ale moim zdaniem robi się krzywdę dziecku. A ile nieporozumień typu "o jaka piękna wnusia" Im młodsza mama tym lepiej dla dziecka - oczywiście nie myślę o nastolatkach:) Dla mnie idealny wiek to 24-26 lat


Zgadzam się, ja sobie nie wyobrażam zajść w ciążę ok 40 lat, dziecko w gimnazjum, a mamusia pod 50tkę. Jakoś tak średnio, nie mówiąc o tym, że moja mama ma obecnie 44lata i miewa już dolegliwości różnego typu. Nic poważnego, ale zawsze, to ją w krzyżu czasami łupnie, to coś innego, a uwijać się teraz przy takim żywotnym berbeciu... nie wyobrażam sobie.
też się boję...mam 22 lata i na razie nie planuję ale jak będzie to też się ucieszę, ale od 18 roku życia mam różne porblemy, a to torbiele ( w tym jedna krowotoczna pęknięta , myślałam, że umrę tak się bałam że uszkodziło mi jajnik, na szczęście nie) a to problemy z prolaktyną...ale mam nadzieję, że skoro bardzo tego chce i wiem, że będę dobrą matką to się uda:)

Pokochamsamasiebie napisał(a):

Dziewczyny ja bym się bała urodzić swoje pierwsze dziecko po 30 a już o 40 latach nie mówię, wiem że medycyna do przodu i te sprawy, ale dziecko może się urodzić niezdrowe. Z wadami wrodzonymi, nie zdecydowałabym się na tak późne macierzyństwo.


Mój narzeczony jest Irlandczykiem, u niego w rodzinie wszystkie ciotki i kuzynki rodziy dzieci sporo po 30 (35-36)  i wszystkie dzieci sa zdrowe. Tutaj jak masz dziecko w wieku 20-kilku lat to albo jesteś z nizin społecznych albo wpadka ;) (upraszczajac oczywiście)
Wszystkie moje znajome rodziły dzieci po 30 i zawsze bez problemu. Jedna tylko miała trudności ale miała 40 lat jak się za to wzięła i niej w rodzinie generlanie tego typu problemy były.
Póżne macierzyństwo to jest po 40-tce, a w wieku 30-kilku lat!
Tu już nie chodzi o rozwój medycyny, ale 30-latek teraz a 30-latek kilka pokoleń temu to zupełnie inni ludzie.

KotkaPsotka - nie martw się na zapas, bo to nic nie da :) Starajcie się, a jeśli rzeczywiście będa jakieś trudności, to wtedy wybierzcie się do lekarza i naprawcie problem. W wielu przypadkach potrzeba tylko lekkiego wsparcia i po kilku miesiacach jest ciaża :) Póki co cieszcie się ze starań. Powodzenia!
obróć słowa w czyny,a zobaczysz czy sie zaskoczysz ;)

iga333 napisał(a):

CZARNA-65 napisał(a):

Pokochamsamasiebie napisał(a):

Dziewczyny ja bym się bała urodzić swoje pierwsze dziecko po 30 a już o 40 latach nie mówię, wiem że medycyna do przodu i te sprawy, ale dziecko może się urodzić niezdrowe. Z wadami wrodzonymi, nie zdecydowałabym się na tak późne macierzyństwo.
pierwsze dziecko koło 30 to jeszcze nie problem. Ale kolejne koło 40 to bardzo duże ryzyko- zgadzam się z Tobą. I niestety medycyna mimo że idzie do przodu nadal nie radzi sobie zbyt dobrze z wadami genetycznymi ...
moja znajoma urodziła w wieku 42 lat, dziecko zdrowe i niby wszystko ok, ale moim zdaniem robi się krzywdę dziecku. A ile nieporozumień typu "o jaka piękna wnusia" Im młodsza mama tym lepiej dla dziecka - oczywiście nie myślę o nastolatkach:) Dla mnie idealny wiek to 24-26 lat
zalezy pod jakim względem

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.