Temat: Starające się o dziecko :)

Hej,

zapraszam wszystkie kobiety starające się o dziecko do wspólnych rozmówek :))

fiona_elderflower napisał(a):

Miska0022 napisał(a):

fiona_elderflower napisał(a):

Miska0022 bo u mnie też 2. cykl i termin nieplanowanej @ podobny (tuż po łikendzie)Juniper ja w zeszłym miesiącu zatestowałam już 23dc (nie wiem czego się spodziewałam...), ale mnie to tak przybiło zamiast uspokoić, że w tym postanowiłam się trochę dłużej połudzić ;) MamaJowitki ojej, to zdrowia dla małej!kirley powiedz mężowi, że przytulanie postawi go na nogi ;)Dziewczyny trzymam kciuki!
dziś dokładnie mam 28 dc. Miesiączki dostaję średnio co 30-32 dni. Czasami niestety i dłużej, ale rzadko
U mnie dziś 25dc, cykle średnio 29-30 dniowe, ale w tym miesiącu owulacje miałam chyba trochę wcześniej (wnioskując na podstawie testów), więc zakładam, że jakby co, to ten cykl byłby bardziej 28 dniowy...


Ja testu owulacyjnego nie stosowałam. Starałam obserwować objawy (m.in śluz) plus kalendarz.

Miska0022 napisał(a):

fiona_elderflower-  czemu  na podobnym etapie?:)Przyznam, że ja też miałam powstrzymać się i test zrobić najwcześniej w dniu spodziewanej @, ale oczywiście jak to ja skusiłam się na dziś rano i niestety jedna kreska:( nakręcam się ostro i żałuję. Obawiam się, że w tym miesiącu znów będzie rozczarowanie. Do terminu miesiączki jeszcze  3 dni-powinnam mieć w sobotę. Nie potrzebnie kupowałam wczoraj testy. Mam jeszcze jeden i jeśli @ nie przyjdzie do soboty to testuję. Codziennie o tym myślę. Robię sobie nadzieję. W ubiegłym miesiącu zrobiłam test 3 dni przed spodziewaną @, były 2 kreski,-powtarzałam test na drugi dzień też były widoczne ale ledwo i 14 listopada niestety wystąpiło mocne krwawienie. Robiąc na drugi dzień bętę wynosiła 5,2. A już 2 dni później poniżej normy. Mam nadzieję, że kiedyś się uda:) Trzymajcie się dziewczynki


Dokladnie o tym mowie. Natura wie co robi, najwyrazniej ten zarodek nei powinien sie przyjac i juz. Gdybys nie zrobila testu pomyslalabys pewnei ze to zwykly okres. Juz sie naczytalam o taki przypadkach, najpier wielka radosc bo dwie kreski przed terminem  @ wyszly a potem bach i okres przychodzi. I jest rozczarowanie i placz. Wiele dziewczyn w dodatku jeszcze wtedy pisze ze to test je oklamal! A gdyby test robily tak jak nalezy najwczesniej w terminie @ to nie bylo by takeigo rozczarowania. Ja sobei osobiscie tego nei wyobrazam.

Najpier radosc, radosna nowina dla narzeczonego, jego radosc a potem....

fiona_elderflower napisał(a):

Juniper ja w zeszłym miesiącu zatestowałam już 23dc (nie wiem czego się spodziewałam...), ale mnie to tak przybiło zamiast uspokoić, że w tym postanowiłam się trochę dłużej połudzić ;)


Ja nie wiem, mnie tam jakos ten szal z testowaniem nei ogarnia. W ogole nie lubie bardzo tego slowa. Na innych portalach ciazowych to poprostu laski swiruja i co chwile zakladaja tematy albo pisza i pytaja "ktora testuje, kiedy testujemy, ja jutro testuje, nie wyrzymalam i zatestowalam (oczywiscie I)..."
Pasek wagi

Witam dziewczyny. Robię drugie podejście aby do Was dołączyć, mam nadzieje że tym razem zostanę ;-) W grupie raźniej. Już jedno dziecko mam teraz pora na drugie. Staramy się drugi cykl i tez należę do niecierpliwych osób (ale nie na tyle żeby co miesiąc testować), po prostu przed @ dni mi się dłużą. Chociaż za mną dwie ciąże (jedna poroniona) i w każdej z nich czułam, że ona jest..

Co do wcześniejszego testowania nie zawsze jest to takie złe. W drugiej ciąży krwawiłam przez 5 dni (mniej więcej w terminie miesiączki), intuicja mi podpowiadała żeby zrobić test bo jakoś 'nieswojo' się czułam. Być może dzięki temu moja córcia jest, bo zawczasu zaczęłam zażywać duphaston.

Pasek wagi

KotkaPsotka napisał(a):

Ja nie wiem, mnie tam jakos ten szal z testowaniem nei ogarnia. W ogole nie lubie bardzo tego slowa. Na innych portalach ciazowych to poprostu laski swiruja i co chwile zakladaja tematy albo pisza i pytaja "ktora testuje, kiedy testujemy, ja jutro testuje, nie wyrzymalam i zatestowalam (oczywiscie I)..."


Może to kwestia charakteru, może dotychczasowych doświadczeń. Ja jestem dość niecierpliwa, szczególnie, kiedy bardzo czegoś pragnę. Do tego w poprzedniej ciąży miłe zaskoczenie spotkało mnie przy testowaniu w 27dc (wtedy udało się mi się zajść w pierwszym cyklu). Teraz po pierwszym niepowodzeniu już troszkę inaczej na to patrzę, boję się kolejnego rozczarowania.

Poczytałam trochę ostatnich kilkanaście stron i widzę Fiona, że Ty jeszcze mamusia karmiąca. Czy Ty wiesz, że to może utrudniać zajście w ciążę (podwyższona prolaktyna) choć oczywiście nie musi. Ja właśnie przez chęć posiadania 2 dziecka odstawiłam małą od piersi i poziom prolaktyny teraz mam w normie. Mój ginekolog powiedział mi, że mogę karmić w trakcie starań ale jak się uda i będą 2 krechy od razu dziecko mam odstawić.

Pasek wagi
zolzaaaa z tym też się liczę (choć aktualnie karmienie jest już dość ograniczone), ale założyłam, że skoro cykle są już w miarę regularne, bez plamień, testy owu pozytywne, jest śluz i zwiększone libido to może się udać. Czytałam trochę o udanych przypadkach karmienia podczas ciąży, ale pewnie jak zobaczę 2 kreski to też odstawię całkiem, żeby nie ryzykować. Stosuję też wit. B6 na podwyższenie progesteronu.
Ponadto podejrzewam, że ten pierwszy cykl mógł być u mnie do bani przez stosowanie zbyt dużych ilości Lactovaginalu :P

Próbować jak najbardziej warto skoro cykle unormowane. Ja karmiłam prawie 14 miesięcy, a od 4 miesiąca @ były już regularne i płodność wróciła. Ja się bałam zaczynać w trakcie bo miałam strasznego cyckoholika ;-) wolałam na spokojnie odstawić i pozwolić organizmowi 'wrócić' do normy (choć tez już mało karmiłam). Niestety ja mam Hashimoto, więc priorytetem jest też uregulowanie hormonów tarczycy.

Pasek wagi
dzieki dziewczyny
ja juz niecierpliwie czekam na jutro i na wizyte u endo

KotkaPsotka napisał(a):

Miska0022 napisał(a):

fiona_elderflower-  czemu  na podobnym etapie?:)Przyznam, że ja też miałam powstrzymać się i test zrobić najwcześniej w dniu spodziewanej @, ale oczywiście jak to ja skusiłam się na dziś rano i niestety jedna kreska:( nakręcam się ostro i żałuję. Obawiam się, że w tym miesiącu znów będzie rozczarowanie. Do terminu miesiączki jeszcze  3 dni-powinnam mieć w sobotę. Nie potrzebnie kupowałam wczoraj testy. Mam jeszcze jeden i jeśli @ nie przyjdzie do soboty to testuję. Codziennie o tym myślę. Robię sobie nadzieję. W ubiegłym miesiącu zrobiłam test 3 dni przed spodziewaną @, były 2 kreski,-powtarzałam test na drugi dzień też były widoczne ale ledwo i 14 listopada niestety wystąpiło mocne krwawienie. Robiąc na drugi dzień bętę wynosiła 5,2. A już 2 dni później poniżej normy. Mam nadzieję, że kiedyś się uda:) Trzymajcie się dziewczynki
Dokladnie o tym mowie. Natura wie co robi, najwyrazniej ten zarodek nei powinien sie przyjac i juz. Gdybys nie zrobila testu pomyslalabys pewnei ze to zwykly okres. Juz sie naczytalam o taki przypadkach, najpier wielka radosc bo dwie kreski przed terminem  @ wyszly a potem bach i okres przychodzi. I jest rozczarowanie i placz. Wiele dziewczyn w dodatku jeszcze wtedy pisze ze to test je oklamal! A gdyby test robily tak jak nalezy najwczesniej w terminie @ to nie bylo by takeigo rozczarowania. Ja sobei osobiscie tego nei wyobrazam.Najpier radosc, radosna nowina dla narzeczonego, jego radosc a potem....

fiona_elderflower napisał(a):

Juniper ja w zeszłym miesiącu zatestowałam już 23dc (nie wiem czego się spodziewałam...), ale mnie to tak przybiło zamiast uspokoić, że w tym postanowiłam się trochę dłużej połudzić ;)
Ja nie wiem, mnie tam jakos ten szal z testowaniem nei ogarnia. W ogole nie lubie bardzo tego slowa. Na innych portalach ciazowych to poprostu laski swiruja i co chwile zakladaja tematy albo pisza i pytaja "ktora testuje, kiedy testujemy, ja jutro testuje, nie wyrzymalam i zatestowalam (oczywiscie I)..."



no masz rację masz... tylko szkoda,ze naleze do tych niecierpliwych kobitek :) to meczace zarazem. Tak sobie mowie,ze jesli nie uda jednak w tym miesiacu to wrzucam na luz-bynajmniej sie postaram. Co ma byc to bedzie. Wierze,ze kiedys i tak ujrze wymarzone 2 kreski. Na ta chwile oczekuje @(chciałabym brak) cały dzień kłuje mnie jajnik prawy i "muli" podbrzusze....

fiona_elderflower napisał(a):

KotkaPsotka napisał(a):

Ja nie wiem, mnie tam jakos ten szal z testowaniem nei ogarnia. W ogole nie lubie bardzo tego slowa. Na innych portalach ciazowych to poprostu laski swiruja i co chwile zakladaja tematy albo pisza i pytaja "ktora testuje, kiedy testujemy, ja jutro testuje, nie wyrzymalam i zatestowalam (oczywiscie I)..."
Może to kwestia charakteru, może dotychczasowych doświadczeń. Ja jestem dość niecierpliwa, szczególnie, kiedy bardzo czegoś pragnę. Do tego w poprzedniej ciąży miłe zaskoczenie spotkało mnie przy testowaniu w 27dc (wtedy udało się mi się zajść w pierwszym cyklu). Teraz po pierwszym niepowodzeniu już troszkę inaczej na to patrzę, boję się kolejnego rozczarowania.


fiona_elderflower - też jestem niecierpliwa. Jak sobie coś ubzduram ,to musi tak być:)


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.