18 czerwca 2013, 19:53
witam!
na poczatku chce napisac, ze 12 czerwca dowiedzialam sie , ze jestem w ciazy ( pozytywny test w dzien spodziewanej @ ) a 14czerwca beta wynosila 200,10. W tym samym dniu bylam tez u lekarza, ktory nie zbadal mnie ( bo jeszcze za wczesnie ) tylko przepisal luteine dopochwowo na podtrzymanie i kwas foliowy. Jutro zaczynam 6 tydz. ciazy, bola mnie piersi bardzo, pobolewa tez delikatnie w dole brzucha - ciagle od ok. tygodnia przed planowana @. Do lekarza ide dopiero 1.07 i bardzo sie tym wszystkim stresuje, bo mam swiadomosc tego ze ciaze sa pozamaciczne, biochemiczne, moze byc puste jajo plodowe itd. Mam pco i niedoczynnosc tarczycy, pierwsza ciaze poronilam pierwszym dniu 6 tyg., o te staralismy sie 3 lata ... I to wlasnie poteguje moje obawy i strach. napiszcie, jak sie tego wyzbyc, jak zachowac spokoj i myslkec pozytywnie? Tez mialyscie taki strach, czy od poczatku wiedzialyscie, ze wszystko bedzie dobrze...
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 4437
18 czerwca 2013, 20:16
Tez sie tak stresowałam. Ale objawy masz normalne. wszystko poki co jest ok. fajnie ze masz ta luteine. ja tez mam policystyczne jajniki a mam 2 synkow. musisz nastawic sie pozytywnie. to ze raz poronilas nie swiadczy o niczym.
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1670
19 czerwca 2013, 11:33
Na razie wszystko wygląda ok, wiec po prostu zajmij się czyms innym. Jak chodzisz do pracy to chodź dalej, czytaj książki, weź męża na randkę... Czas ci szybciej zleci :)