- Dołączył: 2011-06-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 282
4 czerwca 2013, 15:54
Witajcie dziewczyny,
Od 6 maja jestem szczęśliwą mamą Kacperka i dumnie karmię go piersią. Niestety mam w związku z tym dylemat co ja mogę bezpiecznie jeść by uniknąć bólów brzuszka u malucha.
Proszę podajcie jakieś przepisy na bezpieczne śniadanie, obiadek i kolacje oraz przekąski.
- Dołączył: 2013-02-11
- Miasto:
- Liczba postów: 378
4 czerwca 2013, 16:00
Teraz zaleca się jeść wszystko z umiarem, pilnować się z jedzeniem wzdymających potraw. Przede wszystkim obserwować jak dziecko reaguje i pić dużo wody
- Dołączył: 2012-08-01
- Miasto: Radość
- Liczba postów: 301
4 czerwca 2013, 16:21
każde dziecko jest inne i każda mama ma inne ograniczenia w diecie. Ja na początku jadłam t
ylko: ziemniaki, ryż, indyka, marchewkę, buraki, natkę pietruszki, chleb, masło, szynkę i kompot z jabłek (przez pierwsze tygodnie codziennie!)
i dokładałam kolejne składniki, jednego dnia zjadłam pół jogurtu naturalnego, nic małej nie było to następnego dnia cały i wiedziałam już że mogę jeść jogurty naturalne. I tak ze wszystkim. Obecnie moja dieta nie różni się niczym od normalnej zdrowej diety (oczywiście nie piję alkoholu i nie jem rzeczy wzdymających typu bigos). Nawet mogę pić dowolne ilości kawy (dziecię nie ma problemów ze spaniem nawet jak wypiję 3 kawy) Ale moja córa ma już prawie 10 miesięcy i karmienie piersią jest jedynie uzupełnieniem jej diety (karmię wieczorem przed snem i jak mi się obudzi o 4-5 nad ranem nie muszę biec po butelkę...)
- Dołączył: 2007-02-03
- Miasto: Linz
- Liczba postów: 6064
4 czerwca 2013, 16:26
mnie polozna powiedziala jesc to co nie szkodzilo w ciazy i co smakowalo...
ale kazde dziecko jest inne i inaczej reguje...moja na poczatku miala problemy z brzuszkiem, nawet notowalam co zjadlam...nie mialo to wplywu a broblemy z brzuszkiem przeszly na jakis czas i znowu powrocily a moja dieta prawie taka sama...zrezygnowalam jedynie z cebuli i czosnku, kapusty, chociaz ostatnio dodaje i cebule i czosnek...corka ma 3 m-ce
- Dołączył: 2013-05-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3115
4 czerwca 2013, 16:36
Ja się nie ograniczałam, a Młody miał kolkę raz - jak wprowadziliśmu mu przecier śliwkowy. Przy moim mleku nie miał. jeśli coś było z grupy ryzykownych, wprowadzałam po prostu ostrożniej i obserwowałam.
Moja położna środowiskowa mówiła, że ta dieta mam karmiących to bzdura. No ale co dziecko, to inny organizm. Ja bym na Twoim miejscu wprowadzała po kolei produkty i nie panikowała, przy okazji też wprowadzała picie wody z butelki (bez glukozy), niech sie oswaja.
- Dołączył: 2011-04-29
- Miasto: Sanok
- Liczba postów: 1655
4 czerwca 2013, 19:03
nie ma absolutnie zadnyh dowodów ze dieta matki ma wpływ na mleko. mleko powstaje z krwi, jezeli dziecko ma kolki i boli brzuszek to proponuje odstawic witamine D. w wielu przypadkach moich znajomych zdziałalo to cuda. a witaminke pozyskujemy ze słonca :) a nie z apteki
- Dołączył: 2013-02-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 267
4 czerwca 2013, 19:06
Z moich doświadczeń również wynika, że dieta matki karmiącej to mit.
- Dołączył: 2013-01-09
- Miasto: Biegun
- Liczba postów: 1804
5 czerwca 2013, 11:01
Mi mówiono na sr żeby jeść mniej więcej to co w ciąży.Ograniczyć smażenie w tym pierwszym miesiącu, półtora życia dziecka i pokarmy wzdymające.Oczywiście obserwować dziecko.
Ponoć to najlepszy sposób by wyłapać alergie pokarmowe u maluszka(n. na pomidory, truskawki itp).Ma jeszcze słaby system odpornosciowy, pokarm dostaje przetworzony i nie zaszkodzi mu to jakos bardzo, a rodzice juz wiedzą,że z tym pokarmem będzie w przyszłości problem.
Edytowany przez Wiktoriaxxx 5 czerwca 2013, 11:03
5 czerwca 2013, 13:38
Generalnie można jeść prawie wszystko. Unikaj cytrusów i orzechów oraz mocnej kawy. Jedz wszystko z umiarem i obserwuj maluszka. Jeśli zjesz coś nowego i maluszek źle zareaguje to odstaw to na jakieś 2-4 tygodnie.
- Dołączył: 2013-04-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 872
10 czerwca 2013, 15:28
Teraz podobno wszystko się je ale ja bym unika tak jak wcześniej tutaj dziewczyny pisały cytrusów,wzdymających...