18 maja 2013, 15:17
Kiedy u Was się pojawił i jak się objawiał? Czy ciąża i urodzenie dziecka zaspokoiły u Was instynkt macierzyński, czy po czasie okazało się, że jednak to nie było to?
18 maja 2013, 15:58
Korresia napisał(a):
Cailina napisał(a):
sweeetdecember napisał(a):
Korresia napisał(a):
dorisek1982 napisał(a):
Wyobraz sobie, że można mieć dzieci, pracę, dom, i mieć czas na swoje hobby, na to by się realizować baaaa nawet na to aby wyjść z przyjaciółkami na drinka ;)
Nie przekonałaś mnie ;)
Mnie tez nie.Moj instynkt macierzynski nie istnieje.
I dobrze, swiat I tak jest przeludniony.
Co prawda nie w Polsce, ale masz racje ;)
Jak dla mnie Polska jest przeludniona. Gdyby tak nie było, nie byłoby tyle bezrobocia i ludzi na emigracji. A żyć dalej nie ma za co.
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3755
18 maja 2013, 16:14
Co do bezrobocia to się nie zgodzę. Przykład: mój ojciec ma warsztat samochodowy i ciągle narzeka, że nie ma kogo zatrudnić, bo brakuje ludzi, którzy na tym się znają. Tak samo w innych dziedzinach. Jakoś wszyscy moi znajomi po kierunkach technicznych na polibudzie znalezli prace bez problemu a to o czyms swiadczy. Jak ktoś kończy pedagogike czy socjologie i dziwi się, że nie moze znalezc w Polsce pracy to jego wina, przecież ciągle trąbi się o tym że po takich studiach ciężko z pracą U NAS. Mam kolegę spawacza, który tez nigdy nie miał problemu ze znalezieniem roboty. W rodzinie mam też kilku lekarzy i oni też nigdy nie narzekali, a przynajmniej nie na bezrobocie.. ;)
Po prostu trzeba myśleć, na jakich stanowiskach pracownicy są w Polsce potrzebni a nastepnie zdobyć takie wyksztalcenie bądź kwalifikacje. Akurat wiekszosc bezrobotnych w Polsce sama skazuje się na taki los.. Polityka naszego państwa kuleje, ale niech ludzie nie wymagają np. otwierania kolejnych szkół tylko dlatego ze nauczyciele pracy nie mają, no kogo mają uczyć skoro jest niż demograficzny?
18 maja 2013, 16:17
chyba nie miałam instynktu, zdecydowałam się na dziecko raczej ze względów praktycznych (właściwy i b.dobry moment w życiu). za to teraz, jak ma już rok,a ja ciągle pamiętam go takim malutkim, to chyba mi się instynkt załącza i chciałabym takie maleństwo. ale zaraz potem myślę, że jednak nie, macierzyństwo to ciężka praca, a ja muszę odpocząć. wydaje mi się, że u mnie instynkt nie istnieje, ja po prostu bardzo kocham swoje dziecko. a może to jest instynkt?
18 maja 2013, 16:27
Nigdy się nie pojawiał, nie pojawia i nie pojawi :P
- Dołączył: 2011-07-27
- Miasto: Far Away
- Liczba postów: 1627
18 maja 2013, 16:46
mi się pojawił w wieku 19 lat, w wieku 23 lat urodziłam pierwszego synka, w wieku 25 lat drugiego. Obecnie nie mam już pragnienia posiadania kolejnego dziecka i niech tak zostanie :)
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
18 maja 2013, 18:11
mam 25 lat i jeszcze brak instynktu
18 maja 2013, 18:17
Mam lekko ponad 20 lat i już odczuwam instynkt macierzyński, aczkolwiek nie zdecyduję się teraz na dziecko ze względu na sytuację materialną.
- Dołączył: 2012-05-08
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4215
18 maja 2013, 18:19
Vipeczka napisał(a):
Korresia napisał(a):
Cailina napisał(a):
sweeetdecember napisał(a):
Korresia napisał(a):
dorisek1982 napisał(a):
Wyobraz sobie, że można mieć dzieci, pracę, dom, i mieć czas na swoje hobby, na to by się realizować baaaa nawet na to aby wyjść z przyjaciółkami na drinka ;)
Nie przekonałaś mnie ;)
Mnie tez nie.Moj instynkt macierzynski nie istnieje.
I dobrze, swiat I tak jest przeludniony.
Co prawda nie w Polsce, ale masz racje ;)
Jak dla mnie Polska jest przeludniona. Gdyby tak nie było, nie byłoby tyle bezrobocia i ludzi na emigracji. A żyć dalej nie ma za co.
No to nie do końca tak.
Bo im więcej masz ludzi, tym więcej potencjalnych miejsc pracy - żeby tych wszystkich ludzi obsłużyć, wyprodukować dobra, których potrzebują itp.
- Dołączył: 2012-11-13
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 917
18 maja 2013, 18:48
ZdrowaEwka napisał(a):
Vipeczka napisał(a):
ZdrowaEwka napisał(a):
mnie męczyło męczyło aż zaadoptowaliśmy z lubym psa - przeszło jak ręką odjął
Ciekawe podejście do tematu I co, odechciało Ci się dziecka? Wydaje mi się, że niczym nie można zastąpić pragnienia i miłości do dziecka
Ano odechciało, ja od zawsze brzydziłam sie dzieciaków i wręcz ich nienawidzę, a jak sie pojawiło to uczucie to wręcz nie mogłam o nich przestać myśleć, oglądać,planować,marzyć .Okazało sie że zaadoptowanie psiego dziecka wystarczyło , i uczucie zniknęło,powróciło moje ulubione obrzydzenie i niechęć do ludzkiego potomstwa.
ja również nienawidzę dzieciaków, nie moge patrzec na bachory ;/ chociaz fakt raz do roku mysle ze fajnie by było miec, ale zaraz ide pobiegac, spotkac sie ze znajomymi, pobawie sie z piesem i przechodzi :D
- Dołączył: 2006-11-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3979
18 maja 2013, 19:56
Ja zawsze mówię, że synek mojej siostry to antykoncepcja doskonała ;D
Wystarczą dwie godziny z nim spędzone i już się odechciewa czegokolwiek ;P Jest kochany, ale nie da nawet na 3 minuty usiąść na dupie i napić się kawy, o samodzielnej toalecie też można zapomnieć. Ma niecałe dwa latka i jest dosłownie wszędzie!
Mam 26 lat i przed 30tką raczej się na dziecko nie zdecyduję.
Coś jakby instynkt macierzyński miałam w wieku 17-18 lat, małe dzieci mnie rozczulały i chciałam mieć już swoje. Przeszło samo. Teraz mnie to totalnie nie rusza. Wręcz przeciwnie.