Temat: Aborcja

Witam nie wiem czy w dobrym dziale założyłam temat, ale mam nadzieje że tak. Oczywiście rozumiem że jest to forum głownie o odchudzaniu jednak jest tu wiele kobiet w różnym wieku i chciałam spytać was co sadzicie na temat aborcji ? Jak przypuszczam większość z was będzie miała negatywne zdanie, aczkolwiek jestem ciekawa co macie do powiedzenia.

Rusalka93 napisał(a):

to jeszcze raz, i raz i kolejny jak będzie trzeba .... http://www.youtube.com/watch?v=7wJPkB3nAa8 niech mi ktoś napisze, że to jest normalne ????

A w którym tygodniu ciąży to było robione? Bo te rączki są dość wykształcone ale wrażenia na mnie ten filmik nie zrobił, choć ogólnie uczuciowa jestem to tutaj dziwne myśli mam
Ja nie wiem czy jestem za czy przeciw, jeśli byłoby to na samym początku ciąży zaraz po zapłodnieniu to chyba jestem za. Ale sama bym tego nigdy nie zrobiła bo wyrzuty sumienia by mnie zjadły
i jeszcze jedno : jak ktoś nie chce mieć dzieci niech się zabezpiecza. można się nawet wysterylizować... 

Gwiazdaaaaaa napisał(a):

Rusalka93 napisał(a):

Jeśli bym wpadła ze swoim facetem nigdy w życiu bym nie usunęła... jestem za tylko w przypadku gwałtu !
Ok a gdybyś wpadła z przypadkowo poznanym facetem ? Gdyby ten mężczyzna również nie chciał tego dziecko ? Kiedy nie miałabyś pomocy, ani wsparcia z żadnej strony, rodziny czy też przyjaciół ?

Trochę mnie dziwi Twój komentarz. Ja nie wpadłabym z przypadkowo poznanym facetem, bo nie sypiam i nie sypiałam z przypadkowo poznanymi facetami. Ale ja to ja. Nigdy nie zdecydowałbym się na seks wiedząc, że mogę nie poradzić sobie z ewentualnym wychowaniem dziecka. Współżyjąc (ze stałym chłopakiem, później narzeczonym i mężem) zawsze się zabezpieczaliśmy i mimo to liczyliśmy się z tym, że kiedyś zabezpieczenie może zawieść (chociaż do tej pory nie zawiodło). Sama nigdy nie usunęłabym ciąży, bo wg mnie seks to też odpowiedzialność. Z tego powodu (a nie przyczyn religijnych) nie popieram aborcji (no chyba że w ekstremalnych przypadkach jak gwałt, zagrożenie życia matki). Nie chce tu nikogo umoralniać czy potępiać.  Tak, czy inaczej każdy ma swój rozum. Warto z niego korzystać, żeby później nie musieć podejmować bolesnych decyzji. Nie bardzo rozumiem jak można współżyć z kim popadnie a później tłumaczyć aborcję własną wolnością i prawami do swojej macicy. Nie pojmuję  tego, ale cóż...
Pasek wagi

HrabinjaDeKocie napisał(a):

i jeszcze jedno : jak ktoś nie chce mieć dzieci niech się zabezpiecza. można się nawet wysterylizować... 

Zabezpieczenia często zawodzą...Mnie zawiodły ale mam śliczną córę za to :)
nie krytykuje osób które decydują się na aborcję. 
jestem szczególnie na tak w przypadku gwałtu, gdy wiadomo, że dziecko urodzi się chore, bądź gdy zagrożone jest życie matki
hrabinja dekocie to natura jest winna ze nie dala automatycznie instynktu macierzynskiego
Pasek wagi

HrabinjaDeKocie napisał(a):

i jeszcze jedno : jak ktoś nie chce mieć dzieci niech się zabezpiecza. można się nawet wysterylizować... 


Ale przecież to że ktoś zrobił aborcje nie jest powiedziane, że nie chce mieć dzieci w przyszłości. A oczywiście zabezpieczenie to podstawa, niestety bywa i tak że one zawodzą.

HrabinjaDeKocie napisał(a):

przerażacie mnie... matka, która nie czuje instynku macierzyńskiego to dla mnie dziw** dająca d** dla zabawy... i możecie protestować, nazwać mnie jak chcecie, ale opinii nie zmienię. Uważam, że to jest po prostu wbrew naturze i wręcz chore...


jedynie napisze Ci żebyś nauczyła sie spokojnej merytorycznej rozmowy, bo jednak takie słowa jak wyżej są zbędne.

tojuzprzesada napisał(a):

Chyba ktoś się z tym zacofaniem troszkę zapędził. Szanujmy życie. Aborcja to nie postęp. To degradacja człowieczeństwa.Jako istoty rozumne trzeba użyć wyobraźni, co by było gdyby. Na wszelki wypadek się zabezpieczyć, nawet jeśli antykoncepcja nie daje 100 % pewności.  Podjęcie współżycia to odpowiedzialna decyzja, z którą wiążą się konsekwencje. Jeśli nie jesteś na nie gotowa - bo przecież wszystko się może zdarzyć - poprzestań na kawie z chłopakiem. Aborcja to nie cukierki. 


Jestem dorosla, prawie 20letnia kobieta i jestem swiadoma konsekwencji, ponadto jako nastolatka tez bylamswiadoma, ze seks moze zakonczyc sie ciaza, ale to nie znaczy, ze zamierzam wziac na siebie odpowiedzialnosc w postaci dziecka i za wpadke, nie z mojej winy, bo uzylam zabezpieczenia, pokutowac do konca zycia, to czysty masochizm. Antykoncepcja zawodzi i wtedy jest rozwiazanie awaryjne, do ktorego nikt nie namawia, ale tez nikt nie powinien zabraniac. Nigdy nie chcialam i nie wiem czy bede chciala w ogole posiadac dziecko, wiec czy to znaczy, ze powinnam wyrzec sie przyjemnosci jaka jest seks? Za bardzo zalezy mi na moim szczesciu i komforcie zeby skazywac sie na niechciane dziecko. Jestem hedonistka i sie tego nie wstydze, mam zycie jedno i ma byc dla mnie jak najprzyjemniejsze. Do tego, jak wspomnialam piszac, ze propagandowe filmy antyaborcyjne mnie nie ruszaja, mam wymagajace studia,bo studiuje medycyne, przed soba jakies 10 lat nauki i mlodosci do przezycia. Mysle o sobie i o swoim szczesciu, plod w takim wypadku jest dla mnie czyms co potencjalnie mogloby byc czlowiekiem, ale jeszcze nie jest, bo nie posiada charakterystyk zycia, nie ma rozwinietego ukladu nerwowego, nie czuje, nie mysli, nie ma osobowosci ani nie jest czyms co bylabym w stanie dazyc uczuciem. To ostatnie wiem z wlasnego doswiadczenia. Kim wy jestescie uwazajac, z emozicie nazywac kobiety morderczyniami dlatego, bo dbaja o swoj komfort psychiczny i stawiaja swoje dobro na pierwszym miejscu? To instynkt. Nie macie prawa osadzac nikogo.

HrabinjaDeKocie napisał(a):

i jeszcze jedno : jak ktoś nie chce mieć dzieci niech się zabezpiecza. można się nawet wysterylizować... 


powtarzam po raz drugi, w polsce nie mozna sie wysterylizowac, jedynie mezczyzna moze i chyba to kosztuje 2 tys zl.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.