Temat: Kot a ciąża

Hej.

Mam pytanie do tych mam, które przez całą ciążę przebywały z kotem. Czy zaraziłyście się czymś od niego? Czy ograniczałyście z nim kontakty? Jestem już w 32 tc. miałam regularne badania na toksoplazmozę, wszystko było ok. Ale mama mnie nastraszyła że w ogóle nie powinnam kota dotykać bo nie wiadomo gdzie się szlaja ( mieszkam na wsi) i nie wiadomo z czym ma styczność i że nie powinnam go na ręce w ogóle brać, bo dziecko sie czymś zarazi.. No ale czy to byłoby możliwe żeby dziecko się zaraziło czymkolwiek, skoro ja wszystkie wyniki mam rewelacyjne?

Poradźcie coś.. co myślicie??
jeśli miałaś robione badania na toksoplazmozę i wszystko jest w porządku to nie ma co panikować. ja np nie mam styczności z kotami (jestem w 24 tygodniu ciąży) ale za to z psami owszem. miałam robione badania i wszystko jest ok. Fakt, zwierzęta roznoszą tą chorobę, ale nie ma co popadać w paranoję. A dziecko w twoim łonie samo się nie zarazi więc uspokój mamę :) 
a odrobaczasz tego kota? regularnie się badaj, myj ręce po każdym kontakcie z kotem, a wszystko będzie okej.
Jeżeli robisz badania i jest wszystko ok, to się nie martw na zapas. Jesteś juz w dość wysokiej ciąży, a tokspolazmoza sieje największe spustoszenie na początku. Chorobą można się zarazić nie tylko od kotów, ale także od mięsa, brudnych owoców. Nie wolno popadać w parnanoję.
Pasek wagi
Jeśli kot jest wychodzący, to bardzo łatwo może się zarazić. Jeśli chodzi o dotykanie kota - musisz uważać, żeby Cię np. nie zadrapał. Ma w domu kuwetę? Jeśli tak - trzeba ją dokładnie czyścić codziennie.
W profilaktyce ważna jest czystość...
Pasek wagi
skoro miałaś badania na toksoplazmozę to na pewno wiesz czy ją przechodziłaś. jeżeli tak to już drugi raz się nie zarazisz. Odrobaczaj kota i według mnie nie ma co panikować.  
Tez jestem w ciazy i moj lekarz poinformowal mnie ze tokso moga przenosic koty (a raczej bakterie znajduja sie w kociej kupce, wiec odpada czyszczenie kuwety) a takze surowe mieso i owoce/warzywa, ktore musze dezynfekowac. Po to co jakis czas wykonuje sie badania na tokso, aby miec pod kontrola sytuacje... Jesli wyniki sa w porzadku to nie masz sie czym martwic.

Labilna napisał(a):

skoro miałaś badania na toksoplazmozę to na pewno wiesz czy ją przechodziłaś. jeżeli tak to już drugi raz się nie zarazisz. Odrobaczaj kota i według mnie nie ma co panikować.  

Niestety nie wszyscy przechodzili tokso i sa w grupie ryzyka (w tym ja)

no właśnie, jest wychodzący i to czasami na cała noc.. nie raz mnie już podrapał ;/ włąsnie czytałam że od kota jest się dużo trudniej zarazic niż przez brudne owoce albo mieso.. Do tej pory az tak o tym nie myślałam, badania były ok, więc było spoko.. Ale teraz im bliżej porodu to naprawdę zaczynam wariować :(
Ja w dziecinstwie uwielbialam koty,zarazilam sie toksoplazmoza(kompletnie zadnych objawow choroby)Pierwsza ciaze prowadzilam prywatnie,lekarz nic nie wspomnial o takim badaniu zeby zrobic a ja nawet nie slyszalam o takiej chorobie.Synek ledwo przezyl ma porazenie mozgowe.W drugiej ciazy inny lekarz zlecil i wyszlo ze bylam zarazona kiedys i teraz jestem nosicielem czy jakos tak i nie zagraza juz.Ale samo mowi przez siebie.Ta choroba jednak jest grozna na poczatku ciazy a wtedy mozna ja zaleczyc ze nic sie dziecku nie stanie i jak masz dobre wyniki to moze rzeczywiscie nie ma co panikowac.Ja z druga ciaza mialam paranoje na punkcie kotow i jak sie przyblakal to w rekawiczkach za plot wyrzucilam.Kiedys milosniczka teraz nienawidze zwierzat.Smutne ale prawdziwe.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.