Temat: Brzuch po porodzie ZDJECIA EDIT ! DLA ODWAZNYCH ;(

PROSZE DORADZCIE MI COS! JAKIE CWICZENIA NAJLEPSZE I MOŻE KTÓREJS Z WAS POMOGŁY JAKIES ZABIEGI??? ZMORĄ SA ROZSTEPY , MYSLE ZE BRZUCH DA SIE W MIARE WYCWICZYC.
JESTEM ZDECYDOWANA NA KWASY I NA MIKRODEMABRAZJE ... NIESTETY NA FRAXEL MNIE NIE STAC ;( 
JESTEM 5 MIESIECY PO PORODZIE ...
BRZUCH I BOKI SA O WIEEEEELE MNIEJSZE NIZ TUZ PO PORODZIE... WIEC WYOBRAZCIE SOBIE JAK MUSIAL WYGLADAC ....
WIEM,ZE ZNAJDZIE SIE MNUSTWO OSOB ,KTORE MNIE "SKARCĄ",ZE DOPROWADZIALAM SIE DO TAKIEGO STANU. NIESTEY DUZO PRZYTYŁAM BO 40 KG ALE PIELEGNOWAŁAM BRZUCH W CZASIE CIAZY JAK TYLKO MOGŁAM, REKAWICA , PEELINGICOLAGEN NATURALNY SILVER , OLIWKA , KREM DLA KOBIET W CIAZY Z ZIAJI :( NIESTETY SZYBKIE PRZYBERANIE NA WADZE PRZEWYZSZYŁO ;(
ZDJĘCIA ROBIONE 50 cm od lustra!! EDIT

Pasek wagi
Podobno pomagają kremy na rozstępy z Avonu, sama używałam tylko że na cellulit i przyznam że był genialny.
Może jakieś naprzemienne prysznice zimne-ciepłe. No i dieta i ćwiczenia. Ale dieta nie typu Nie jem NIC, tylko ograniczenie tłuszczów i słodyczy.
Ortografia matko kochana!
sandra1612. mialam taki brzuch jak ty. wpisz sobie w wyszukiwarce na vitalii " mialam plastyke brzucha" to jest moj watek. 
mowiac w skrocie. masz do schudniecia kilkanascie kg. przedewszytskim musisz cwiczyc silowo zeby wzmocnic miesbie ciala i przede wszytskim brzuch. mimo tej skory masz miec mocne miesnie brzucha. bron boze nie ro  diet radykalnych ktore zle wplywaja na stan skory.

schudniecie zajmie ci conajmniej rok, jka nir wiecej. w tym czasie odkladaj kase, bierz kredyt cokolwiek. za okolo 5 tysiecy mozesz zrobic plastyke brzucha u lekarza u ktorego ja robilam.
ja bym nie wydawala kasy na kremy ujedrniajace ani na lasery. o wiele madrzejsze jest odlozenie tej kasy na operacje bo tylko zabieg ci jest w stanie pomoc.

wiem ze ciezko ci sie to czyta bo ja mialam az szany deperesyjne przed operacja a mialam wtedy tylko 17 lat wiec wiem doskonale jak sie czujesz.

wazne: schudnac, mega duzo cwiczC, pamietac ze skora soe nie wchlonie i noe przejmowac sie tym, odkladac kase i nie wydawac jej na cuda kremy ktore nic nie dadza i robic zabieg.

zajzyj do mnie na ten watek ktory ci podalam. przedewszytskim glowa do gory :*
Pasek wagi

Na Twoim miejscu zrzuciła bym trochę wagę, a potem zainwestowała w plastykę brzucha  ( o ile oczywiście Cię stać). Z brzuchem możesz walczyć kilka miesięcy, a może i lat, a niestety żaden preparat nie zagwarantuje Ci sukcesu ( a  trochę tej kasy stracisz na to wszystko niestety ).

No a jeżeli chodzi o mazidła i zabiegi to polecam krem z Evelinu, peeling kawowy i rękawica.

Najpierw spokojnie. Ułóż sobie mądrą dietę. Jesteś młodą mamą i potrzebujesz sił. Nie głodź się - pomyśl o czymś od 1500 do 1800 kcal - zdrowych. Mniej węgli na rzecz zdrowych białek (kurczak, indyk, ryby) i tłuszczów (NNKT - oliwa, orzechy, awokado, ryby). Kup karnet na siłownię. Nic tak nie mobilizuje do ćwiczeń jak wydane pieniądze. 3 razy w tygodniu znajdź dla siebie te 2 h- może ktoś Cię zastąpi przy dzidziusiu?. Nie bój się ćwiczyć z ciężarami. Atakuj ciało zabiegami - w zależności od tego na co Cię stać - repertuar jest spory. Zawsze dobrze nawilżona, wymasowana skóra wygląda lepiej. Ja się zawijam folią i maltretuję oliwką - ale ja walczę z cellulitem. Jak zgubisz kg i się wymodelujesz to wtedy możesz się zastanowić nad operacją - to jest ostateczność, zawsze. Powodzenia! Będę Ci kibicować. Bez histerii i spokojnie - ciesz się macierzyństwem, ale nie zapominaj o sobie. Samo nic się nie zdarzy, ale to nie jest tak, że nic zrobić się nie da. Na vitalii jest kilka "gorących mamusiek"jak np. nesca25.
Jesli chcesz kolejne dziecko to teraz szkoda robić plastyke

blacklove89 napisał(a):

podobno ta nowa, reklamowana oliwka jest REWELACYJNA - Bio Oil się nazywa, podobno trochę droższa, ale działa!


działa jak każda jedna oliwka do ciała, a mini buteleczka kosztuje bagatela- 39,99 zł w Rossmannie...  Mam i uważam, że to strata pieniędzy, naprawdę.

xXMartusiaaXx napisał(a):

sandra1612. mialam taki brzuch jak ty. wpisz sobie w wyszukiwarce na vitalii " mialam plastyke brzucha" to jest moj watek. mowiac w skrocie. masz do schudniecia kilkanascie kg. przedewszytskim musisz cwiczyc silowo zeby wzmocnic miesbie ciala i przede wszytskim brzuch. mimo tej skory masz miec mocne miesnie brzucha. bron boze nie ro  diet radykalnych ktore zle wplywaja na stan skory.schudniecie zajmie ci conajmniej rok, jka nir wiecej. w tym czasie odkladaj kase, bierz kredyt cokolwiek. za okolo 5 tysiecy mozesz zrobic plastyke brzucha u lekarza u ktorego ja robilam.ja bym nie wydawala kasy na kremy ujedrniajace ani na lasery. o wiele madrzejsze jest odlozenie tej kasy na operacje bo tylko zabieg ci jest w stanie pomoc.wiem ze ciezko ci sie to czyta bo ja mialam az szany deperesyjne przed operacja a mialam wtedy tylko 17 lat wiec wiem doskonale jak sie czujesz.wazne: schudnac, mega duzo cwiczC, pamietac ze skora soe nie wchlonie i noe przejmowac sie tym, odkladac kase i nie wydawac jej na cuda kremy ktore nic nie dadza i robic zabieg.zajzyj do mnie na ten watek ktory ci podalam. przedewszytskim glowa do gory :*



nie mam teraz czasu zeby pisac, ale w 100% popieram :) Kochana, uszy do gory ! Zrob tak jak Ci tu kolezanka radzi i bedzie super. Tylko uzbroj sie w cierpliwosc ! Wszystko jest do zrobienia !
ja jestem po porodzie prawie trzy miesiące (cesarka). mam podobny problem, ale zaczynam właśnie ćwiczenia, kremy na rozstępy, peelingi pod prysznicem. tylko to zostało, usunięcie rozstępów to bardzo dłuuuuuugi proces niestety :/

tymrazemschudne napisał(a):

Nigdy nie urodzę.

nie przesadzaj, malo ktora kobieta wyglada tak po porodzie.

Autorko, przede wszystkim musisz schudnac i cwiczyc. troche wyglad brzucha poprawi czas ale niezle sie zapuscilas podczas ciazy. trzeba uczciwie przyznac. W ciazy blizniaczej przybralam 19 kg. Mialam ogromny brzuch i wlasciwie tylko brzuch ale udalo sie go bardzo poprawic. Moze nie jest taki jak przed ciaza ale i tak jestem zadowolona z jego wygladu po ciazy blizniaczej.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.