22 marca 2013, 12:03
Macie czas dla siebie np. dluga kapiel poczytanie ksiazki lub cwiczenia?ja odkad urodzilam rano mam czas jedunie wypic kawe I szybko byle jak sie umyc juz czesac sie nie czesze bo dzieclo juz placze. W dzien tez nie mam na Nic czasu. Chcialabym cwiczyc biegac ale przy moon dziwcku nie moge przez to czuje sie nie spelniona. Jak to jest U was?co robicie?na co pozwalaja dzidzie I co proponujecie mi zrobic? p.s Zapytam przy okazji jak zlukwidowakyscie obwisly brzuszek po ciazy?
22 marca 2013, 12:10
witaj wczoraj byl poruszony temat o brzuszku masakra co tam sie dzialo ;/
ja jestem po 2giej ciazy i moj brzusio wyglada lepiej niz po pierwszej serio :) w pierwszej ciazy przytylam 35 kg a w 2giej tylko 9kg. cwiczenia i oliwka mi to wystarczylo zeby byc zadowolonym:) a co do cwiczen z maluszkiem hmmmmmm ja czekalam na meza i wieczorami cwiczylam itd bo w dzien dzieci,posprzatac,obiad,dzieci ,dzieci i jeszcze raz dzieci :) :) :)
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 4437
22 marca 2013, 12:13
brzucha nie zlikwidowalam jeszcze i nie wiem czy to sie uda
ja mam tak ze po prostu ruszam sie z dzieckiem - czyli spacery.
w tym czasie tez sprzatam, gotuje w czasie drzemki itd.
ogolnie mam dosc wymagajace dziecko wiec ciezko cos w dzien miec dla siebie, np zeby chociaz sie pomalowac.
dzieci klade o 7 i od tej pory jest czas dla mnie, czyli teoretycznie mam 3 h bo o 22 ide spac (bo moje potworki wstają o 6 rano).
I robie sobie college, albo czasem pocwicze, troche tv (choc nei za duzo) bo to okrada z czasu.
A teraz mam plan sobie zalatwic nianie i wychodzic raz w miesiacu gdzies z mezem
- Dołączył: 2011-10-05
- Miasto: Puławy
- Liczba postów: 917
22 marca 2013, 12:13
u mnie niestety też totalny brak czasu dla siebie o ćwiczeniach nie wspominając
22 marca 2013, 12:14
a jakie cwiczenia wykonywalas?ehh to ja nie mam na kogo liczyc ze zajmie sie dzieckiem
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
22 marca 2013, 12:15
Potrafiłam się dobrze zorganizować.
Ćwiczyłam zawsze kiedy mała spała (drzemka w dzień).
Rano szybko umyć włosy, potem makijaż, a córkę kładłam np. na matę edukacyjną i miałam chwilę.
Kiedy gotowałem obiad, mała siedziała obok w leżaczku bujaczku. Gadałam do Niej, śpiewałam.
Chodziłam też na długie spacery z wózkiem. To też aktywność fizyczna.
Ćwiczyłam też wieczorami, kiedy mała szła już spać.
A teraz kiedy mam czas, bo dziecko w przedszkolu, dom wysprzątany........ Siedzę i piję kawę, a mój stepper zarósł kurzem na strychu ;/ .... Heh...
Chyba potrzebny mi niemowlak żeby się za siebie zabrać.
- Dołączył: 2013-02-13
- Miasto: Arciechów
- Liczba postów: 289
22 marca 2013, 12:17
Mam podobną sytuację. Mój mały ma 13 miesięcy, i żeby poćwiczyć to wymaga ode mnie nie lada wysiłku, obiad robię jak plącze mi się pod nogami a ćwiczę jak śpi. Też nie mam czasu dla siebie. Nie mam też na kogo liczyć bo pół dnia jestem sama a potem mąż się czymś zajmie albo się położy, a ja znów sama z małym. Doskonale Cię rozumiem. Ja nie znajdę na to rozwiązania.
- Dołączył: 2012-01-18
- Miasto:
- Liczba postów: 555
22 marca 2013, 12:18
bez motywacji pamietam Cie
jak dajesz sobie rade?
nie pociesze Cie niestety ale pozostaje Ci tylko spacery z dzieckiem 2 a nawet 3 razy na dniu ,chociaz teraz zima wiec ciezko bedzie ale niemowlak w domu to w wiekszosci przypadkach brak czasu dla siebie,niestety masz wymagajace dziecko wiec musisz cwiczyc z dzieckiem
ja mojego nieomowlaka wspominam tragicznie tyko spacnie jedzenie i bek!!!
bek bek i bek a potem depresja
- Dołączył: 2010-06-28
- Miasto: Wyspy Kokosowe Prowincja Nibylandia
- Liczba postów: 11412
22 marca 2013, 12:19
FammeFatale22 napisał(a):
Potrafiłam się dobrze zorganizować.Ćwiczyłam zawsze kiedy mała spała (drzemka w dzień).Rano szybko umyć włosy, potem makijaż, a córkę kładłam np. na matę edukacyjną i miałam chwilę.Kiedy gotowałem obiad, mała siedziała obok w leżaczku bujaczku. Gadałam do Niej, śpiewałam.Chodziłam też na długie spacery z wózkiem. To też aktywność fizyczna.Ćwiczyłam też wieczorami, kiedy mała szła już spać.A teraz kiedy mam czas, bo dziecko w przedszkolu, dom wysprzątany........ Siedzę i piję kawę, a mój stepper zarósł kurzem na strychu ;/ .... Heh... Chyba potrzebny mi niemowlak żeby się za siebie zabrać.
haha do dziela:)(z tym bejbisiem nowym rzecz jasna:))