- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 marca 2013, 18:29
Edytowany przez sanadya 19 marca 2013, 18:49
19 marca 2013, 20:01
Ale pierdoły opowiadają poprzedniczki w postach... W naszym kraju można dokonać aborcji w trzech uzasadnionych przypadkach :*przy gwałcie*kiedy dziecko ma poważne wady wrodzone*kiedy ciąża jest zagrożeniem życia matki i są one wystarczające, bo jeśli współżyje się to trzeba być gotowym na macierzyństwo. Nie rozumiem kobiet, które nie pracują, rodzą dzieci i mają pretensje do państwa o zapomogi, które i tak nie są małe, bo taka samotna matka może dostać i pomoc z zusu i z opieki społecznej a zdarza się, że i z urzędu gminy, a trzeba było wcześniej pracować a nie żerować na państwie potem. Jestem w 6 miesiącu ciąży moje dziecko ma już wszystko kupione łącznie z wózkiem i nie wyobrażam sobie liczyć na kogoś, że mi da pieniądze za nic. Pracuję odkąd skończyłam 18 lat czyli nieprzerwanie od 5 lat i to co mam zawdzięczam tylko sobie. Dodam jeszcze, że na zwolnienie lekarskie nie mam zamiaru pójść na ile zdrowie mi pozwoli, bo kobiety w naszym kraju traktują ciążę jak chorobę.Jestem za aborcją w tych uzasadnionych powyżej przypadkach i za poczuciem wielkiej odpowiedzialności w tych nieuzasadnionych sytuacjach, bo najpierw się myśli co się robi a nie potem płacze, bo taka chwila uniesień kosztuje kolejne lata i każdy kto decyduje się na brak zabezpieczeń musi być na to gotowy. I nie wynika to z przekonań religijnych bo nie jestem wierzącą osobą a z przekonań moralnych.Becikowe to tylko jednorazowa zapomoga i dobrze, że jest bo kiedyś go nie było i ludzie żyli i nie rościli pretensji ale nasz awanturnicki sposób myślenia Polaków to dać coś i jeszcze w tyłkach źle.
Edytowany przez BedeMama92 19 marca 2013, 20:03
19 marca 2013, 20:36
19 marca 2013, 21:01
19 marca 2013, 21:11
19 marca 2013, 21:15
19 marca 2013, 21:21
19 marca 2013, 21:38
Nie chcę się kłócić, ale samo słowo "pomoc" nie powinno oznaczać "Dostaniesz, jak sobie zapracujesz". Pomoc powinna być udzielana wtedy, kiedy człowiek sobie nie radzi, a to państwo teoretycznie to gwarantuje. Nie pod warunkiem, że dawał pieniążki, które teraz mu z wielką łaską zwracają. Wiele młodziutkich dziewczyn wpada (Nawet już nie chodzi o mnie, ale nawet i dziewczyny w wieku 15, 16 lat, wygonione z domu lub mieszkające w okropnych warunkach "na kupie" - 8 osób w 2 pokojowym mieszkaniu. Znam takie przypadki.) i nie miało szansy pracować wcześniej, bo nieletnie osoby pracować nie mogą. Jeżeli państwo dba o urodzone dzieci, to powinno dbać o wszystkie, a nie tylko te, których rodzice zdążyli odpracować swoje. To też typowa postawa "Ja zarobiłam, to mi się należy, innym wara od moich pieniędzy". A jeżeli państwo odwraca się od tych naprawdę potrzebujących, nie powinno być tych pseudo pomagających organów, tylko czysty kapitalizm, wtedy automatycznie zmniejszyłyby się podatki i wielu ludziom żyłoby się lepiej. Te odpracowane pieniądze o wiele lepiej miałyby na koncie w banku lub skarpecie, niż w ZUSie. Zapewniam, samotna matka z noworodkiem nie byłaby w stanie wyżyć za to, co oferuje państwo, które ani nie pozwoliłoby jej usunąć dziecka, ani nie pozwoliłoby na znalezienie mu przyzwoitego domu.Ale pierdoły opowiadają poprzedniczki w postach... W naszym kraju można dokonać aborcji w trzech uzasadnionych przypadkach :*przy gwałcie*kiedy dziecko ma poważne wady wrodzone*kiedy ciąża jest zagrożeniem życia matki i są one wystarczające, bo jeśli współżyje się to trzeba być gotowym na macierzyństwo. Nie rozumiem kobiet, które nie pracują, rodzą dzieci i mają pretensje do państwa o zapomogi, które i tak nie są małe, bo taka samotna matka może dostać i pomoc z zusu i z opieki społecznej a zdarza się, że i z urzędu gminy, a trzeba było wcześniej pracować a nie żerować na państwie potem. Jestem w 6 miesiącu ciąży moje dziecko ma już wszystko kupione łącznie z wózkiem i nie wyobrażam sobie liczyć na kogoś, że mi da pieniądze za nic. Pracuję odkąd skończyłam 18 lat czyli nieprzerwanie od 5 lat i to co mam zawdzięczam tylko sobie. Dodam jeszcze, że na zwolnienie lekarskie nie mam zamiaru pójść na ile zdrowie mi pozwoli, bo kobiety w naszym kraju traktują ciążę jakchorobę.Jestem za aborcją w tych uzasadnionych powyżej przypadkach i za poczuciem wielkiej odpowiedzialności w tych nieuzasadnionych sytuacjach, bo najpierw się myśli co się robi a nie potem płacze, bo taka chwila uniesień kosztuje kolejne lata i każdy kto decyduje się na brak zabezpieczeń musi być na to gotowy. I nie wynika to z przekonań religijnych bo nie jestem wierzącą osobą a z przekonań moralnych.Becikowe to tylko jednorazowa zapomoga i dobrze, że jest bo kiedyś go nie było i ludzie żyli i nie rościli pretensji ale nasz awanturnicki sposób myślenia Polaków to dać coś i jeszcze w tyłkach źle.
19 marca 2013, 21:42
UK to bogatszy kraj ;) Tylko jeśli urodzi dziewczyna poniżej 18 roku życia to jeszcze trzeba szukać prawnego opiekuna dziecka. Z aborcją na żądanie - zgodzę się, to absolutnie niedopuszczalne w cywilizowanym kraju, poza sytuacjami, w których prawo dopuszcza rozwiązanie ciąży - mój postulat, aby umożliwić kobiecie taki zabieg w dobrych warunkach, kiedy spełnia kryteria i wyraża taką wolę. Żadnej medialnej nagonki, ponieważ to i tak dramatyczna decyzja szczególnie w przypadku zagrożenia życia matki i wad wrodzonych.
19 marca 2013, 21:46
Ale pierdoły opowiadają poprzedniczki w postach... W naszym kraju można dokonać aborcji w trzech uzasadnionych przypadkach :*przy gwałcie*kiedy dziecko ma poważne wady wrodzone*kiedy ciąża jest zagrożeniem życia matki i są one wystarczające, bo jeśli współżyje się to trzeba być gotowym na macierzyństwo. Nie rozumiem kobiet, które nie pracują, rodzą dzieci i mają pretensje do państwa o zapomogi, które i tak nie są małe, bo taka samotna matka może dostać i pomoc z zusu i z opieki społecznej a zdarza się, że i z urzędu gminy, a trzeba było wcześniej pracować a nie żerować na państwie potem. Jestem w 6 miesiącu ciąży moje dziecko ma już wszystko kupione łącznie z wózkiem i nie wyobrażam sobie liczyć na kogoś, że mi da pieniądze za nic. Pracuję odkąd skończyłam 18 lat czyli nieprzerwanie od 5 lat i to co mam zawdzięczam tylko sobie. Dodam jeszcze, że na zwolnienie lekarskie nie mam zamiaru pójść na ile zdrowie mi pozwoli, bo kobiety w naszym kraju traktują ciążę jak chorobę.Jestem za aborcją w tych uzasadnionych powyżej przypadkach i za poczuciem wielkiej odpowiedzialności w tych nieuzasadnionych sytuacjach, bo najpierw się myśli co się robi a nie potem płacze, bo taka chwila uniesień kosztuje kolejne lata i każdy kto decyduje się na brak zabezpieczeń musi być na to gotowy. I nie wynika to z przekonań religijnych bo nie jestem wierzącą osobą a z przekonań moralnych.Becikowe to tylko jednorazowa zapomoga i dobrze, że jest bo kiedyś go nie było i ludzie żyli i nie rościli pretensji ale nasz awanturnicki sposób myślenia Polaków to dać coś i jeszcze w tyłkach źle.