- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 marca 2013, 09:23
15 marca 2013, 08:32
Mnie kiedyś mądra Pani doktor powiedziała, że nie powinno szczepić się dziecka na wszystkie dostępne na rynku szczepionki, większość z nich to naciąganie rodziców i nagonka firm farmaceutycznych.........tak naprawdę bakterie i zarazki zawsze były i zawsze będą.......podając dziecku szczepionki na wszystko upośledza się jego układ odpornościowy, szkoda też właśnie nie mówi się o skutkach ubocznych tych szczepionek....
Zgadza się. Moja córka ma 2,5 roku i nie dostała żadnej szczepionki, nawet w szpitalu po urodzeniu. Nie wie też co to antybiotyki. Przechodziła tylko kilka banalnych infekcji, choć zwykle z dużą gorączką. Znaczy, że organizm sam się broni. Do tego karmię jeszcze piersią, więc troszkę moich przeciwciał też dostaje.
15 marca 2013, 08:47
Edytowany przez zajaczek75 15 marca 2013, 08:48
15 marca 2013, 10:38
15 marca 2013, 10:42
Nie mogę czytać tych bzdur. 1) Nie szczep swojego dziecka, niech nabywa odporności naturalnie - posadź go na kolanach gruźlika. Ale wara od mojego dziecka i powinni dowalić takie kary pieniężne, żeby się filozofom od naturalnej odporności odechciało. 2) Jak jesteście tak pokrzywdzeni przez żerujące na instynkcie firmy farmaceutyczne to proponuję poczytać o erdykacji pewnych chorób dzięki szczepieniom. One ratują życie, w Afryce ludzie charytatywnie jadą szczepić, żeby uratować dzieci, a Wy jesteście naciągani, no tak, spiskowa teoria dziejów! 3) Powikłania są normalną sprawą. Każdej procedurze towarzyszą. I trzeba się z tym pogodzić.
15 marca 2013, 10:50
Nareszcie rzeczowy komentarz. Szczerze mowiac to nie wiem czy w ogole warto sie wysilac na tym forum. Jesli chodzi o problemy medyczne to tutaj jak masz jakas wiedze w temacie to i tak Cie przebija domorosle pseudolekarki:)Nie mogę czytać tych bzdur. 1) Nie szczep swojego dziecka, niech nabywa odporności naturalnie - posadź go na kolanach gruźlika. Ale wara od mojego dziecka i powinni dowalić takie kary pieniężne, żeby się filozofom od naturalnej odporności odechciało. 2) Jak jesteście tak pokrzywdzeni przez żerujące na instynkcie firmy farmaceutyczne to proponuję poczytać o erdykacji pewnych chorób dzięki szczepieniom. One ratują życie, w Afryce ludzie charytatywnie jadą szczepić, żeby uratować dzieci, a Wy jesteście naciągani, no tak, spiskowa teoria dziejów! 3) Powikłania są normalną sprawą. Każdej procedurze towarzyszą. I trzeba się z tym pogodzić.
15 marca 2013, 11:41
No niestety - głową muru nie przebijesz. Dlatego tylko finansowy motywator ma szansę zadziałać. Zaraz zaczynają się historie, że dziecko szczepili i zmarło, a sekcja zwłok wykazała, że to z pewnością od szczepionki (tutaj nie będę się kłócić do upadłego, bo za dużo z patomorfologii już zapomniałam, ale wstrząs anafilaktyczny chyba nie tak łatwo zobaczyć). Wiadomo, że jest jakiś (nikły) odsetek powikłań, ostrych odczynów poszczepiennych. Natomiast zdrowe dziecko, bez niedoborów odporności ma małą szansę na aż tak niekorzystny przebieg. Naturalna odporność to zetknięcie się z patogenem, Wasze dziecko może nie dożyć tej odporności!!! Mnie na pediatrii nauczono, żeby korzystać z dostępnych szczepionek. Katedra mikrobiologii też tak twierdziła. Sanepid nakłada kary na tych, co wiedzą lepiej. Reni Jusis swego czasu w TV śniadaniowej takie farmazony wygadywała - później już tylko dieta zgodna z genomem i będzie spoko :P Co do samego pytania - jeśli kogoś stać - szczepić! Jeśli dziecko oczywiście nie ma przeciwwskazań. Pneumokoki wywołują ciężkie zapalenia płuc i opon mózgowo-rdzeniowych, posocznicy małe dziecko może nie przeżyć zwyczajnie. Nawet jeśli zachoruje po szczepieniu, przebieg będzie poronny (bez ciężkich następstw).Nareszcie rzeczowy komentarz. Szczerze mowiac to nie wiem czy w ogole warto sie wysilac na tym forum. Jesli chodzi o problemy medyczne to tutaj jak masz jakas wiedze w temacie to i tak Cie przebija domorosle pseudolekarki:)Nie mogę czytać tych bzdur. 1) Nie szczep swojego dziecka, niech nabywa odporności naturalnie - posadź go na kolanach gruźlika. Ale wara od mojego dziecka i powinni dowalić takie kary pieniężne, żeby się filozofom od naturalnej odporności odechciało. 2) Jak jesteście tak pokrzywdzeni przez żerujące na instynkcie firmy farmaceutyczne to proponuję poczytać o erdykacji pewnych chorób dzięki szczepieniom. One ratują życie, w Afryce ludzie charytatywnie jadą szczepić, żeby uratować dzieci, a Wy jesteście naciągani, no tak, spiskowa teoria dziejów! 3) Powikłania są normalną sprawą. Każdej procedurze towarzyszą. I trzeba się z tym pogodzić.
W końcu ktos rozsądny się odezwał...
Szczepiłam na wszystko, tzn. hexa, pneumo, rota, bo mój mały wybierał się do żłobka i przedszkola.
Dzięki szczepieniom ominęła nas epidemia rotawirusów (pół grupy w szpitalu, my z rozwolnieniem i gorączką w domu - nawet ja gorzej to przeszłam niz mój dwulatek.)
Jakoś żyjemy i nie mamy autyzmu, uczuleń. Dziecko zdrowe, układ odpornościowy rozwija się. Tylko portfel lżejszy
15 marca 2013, 11:46
15 marca 2013, 11:53
15 marca 2013, 15:08
Popieram Was. U nas tez jak u Foczki - gorzej nas sponiewierał wirus niż nasze dziecko 6- miesięczne.Ja po każdym łyku wody biegłam wymiotować a mała tylko po jedzeniu- piła bardzo dużo. Atoss - nie rozumiem jeszcze jednej rzeczy czemu ludzie mówią że szczepionki skojarzone są tak beznadziejne bo wprowadza nie jednorazowo do organizmu tyle syfu? A kiedy są 3 szczepionki na raz jednego dnia i to jeszcze podobno starej generacji ( takie jakimi ja byłam szczepiona) to już jest super? Nasz pediatra dziwi się że skojarzone nie są refundowane.