Temat: Sterylizacja butelek, prasowanie

Do jakiego wieku dziecka się sterylizuje butelki, smoczki i prasuje ubranka w celu zabicia bakterii.

Czy opłaca się kupić takie urządzenie:

Matyliano napisał(a):

mieszkam z pediatrą i powiem Ci, że nawet używając specjalnego proszku ( którym pierzemy nawet nasze ubrania ) , był nakaz prasowania . lepiej dmuchac na zimne u malego dziecka

Tutaj również istnieją dwie szkoły. Jedna, że należy oswajać dziecko z bakteriami itp. i budować odporność, druga aby trzymać dziecko pod kloszem. 
Ponadto po wyprasowaniu ubrań, nie są one sterylne. Wystarczy, że poleżą w szafie czy na stoliku i wprowadzają się nowe alergeny. No chyba, że prasuje się na bieżąco.

Ja ubrania prasuję ze względu na estetykę i po to aby były miłe w dotyku, poza tym temperatura żelazka jest w stanie ładnie wyparzyć pozostałe w materiale detergenty i to do mnie przemawia.
Alergeny, roztocza i grzyby otaczają nas czy tego chcemy, czy też nie.
Pasek wagi
Ja mam pogdrzewacz z funcją sterylizacji, ale z tej funkcji nigdy nie korzystałam, zawsze płukałam butelki wrzątkiem. Robiłam tak przez pierwsze pół roku życia synka, ubranka prasuję, nie koniecznie dlatego, żeby zabić bakterie, ale żeby syn jak fleja w pogniecionych ciuchach nie wyglądał.

maharettt napisał(a):

Matyliano napisał(a):

maharettt napisał(a):

Ja nie prasowałam wcale, no chyba, że dziecko idzie do ludzi .A w celu zabicia bakterii używałam czegoś takiego przez 2 miesiące    http://www.pieluszkarnia.pl/product-pol-112--Bio-D-Nappy-Fresh-proszek-do-prania-pieluch.htmlSterylizowałam po kazdym karmieniu przez 6 tygodni, potem coraz rzadziej, teraz tylko raz dziennie (mała ma 3 miesiące).
nie krytykuje ani nic, ale .... o moj boze..... mala ma 3 miesiace i raz dziennie sterylizowane butelki O_o. nawet jak sterylizowalam to potem zanim dotknelam bardzo dokladnie mylam rece ( i nadal to robie ) . takie male dziecko nie ma jeszcze odpornosci i od zbyt rzadkiego sterylizowania moze np. dostac biegunki , co moze sie skonczyc smiercia dziecka....
Jest zdrowa jak ryba, raz miała katarek.A butelko przelewam wrzątkiem, ale nie gotuję.Oczywiście jakby cos sie jej działo to bym tego nie robiła,pediatra sam mi mówił, żeby stopniowo ograniczać sterylizację, dziecko musie też sie przyzwyczajać do bakterii.


nie no wiem , dlatego napisalam ,ze nie krytykuje :) zwlaszcza ,ze mala jest zdrowa :)
Pasek wagi
dzieci dziś chorują bo zbyt wszystko jest sterylizowane.... mój lekarz mówi tak " jak dziecko nie zje bakteri barterie zjedzą dziecko" proste nie szalejcie mycie butelki płynem w gorącej wodzie wystarcza a prasowałam dla wyglądu do dziś prasuje....
Mialam podobne urzadzenie, bardzo wygodne w uzyciu, stosowalam chyba do roku, ubranka dalej dziecku prasuje, ma juz cztery lata :)
A w butelkach ważne jest by nie zalegały tam jakieś resztki mieszanki.A jak sobie stoi w szafce to co niby za bakterie tam się dostaną?Z powietrza?Przecież dziecko cały czas żyje w tym powietrzu.Ja po myciu przelewam wrzątkiem(żeby właśnie zabić bakterie z mieszanki jakby sie jakieś ostały), a przed podaniem płuczę tylko z ewentualnego kurzu.
Pasek wagi

maharettt napisał(a):

KotkaPsotka napisał(a):

A mozecie mnie oswiecic jakie to okropne horobsko moze zlapac dziecko od niewyprasowanych ubran?
W sumie noworodek jest dość wrażliwy na bakterie wiec lepiej uważać,jeszcze ma słabą odporność, ale jak sie przesadza później z tą sterylnością to mu taka słaba odporność zostanie.

A czy wlasnei prasowanie to nie jest przesada ze sterylnoscia? Nigdy nie slyszalam zeby dziecko zachorowalo od niewyprasowanego ubranka.
Pasek wagi

KotkaPsotka napisał(a):

maharettt napisał(a):

KotkaPsotka napisał(a):

A mozecie mnie oswiecic jakie to okropne horobsko moze zlapac dziecko od niewyprasowanych ubran?
W sumie noworodek jest dość wrażliwy na bakterie wiec lepiej uważać,jeszcze ma słabą odporność, ale jak sie przesadza później z tą sterylnością to mu taka słaba odporność zostanie.
A czy wlasnei prasowanie to nie jest przesada ze sterylnoscia? Nigdy nie slyszalam zeby dziecko zachorowalo od niewyprasowanego ubranka.
No ja też nie, ale niektórzy mają paranolie.
Tym bardziej, że mamy babcie ciotki tak gadają.U nich to był sens bo używały tety, a to rzeczywiście było siedlisko bakterii.Ja do tetry daję dodatek antybakteryjny i jest git.Mam też pieluchy bambusowe.
Pasek wagi
ja wogole nie sterylizowalam  butelek : potem byle zarazek i dziecko ma jakies krosty. a tak dla organizmu te nieszkodliwe zarazki są znane i odporny jest. i prasowac tez nie prasowalam : teraz ubranka dobrych firm sa miekkie, a ladne są jak sie je od razu w kosteczke złoży.
Pasek wagi
oj szalejecie kobietki z tą sterylnością.... a zaś się dziwicie , że dzieci wciąż chore.... mój alergia a gdyby nie to to przez swoje 3 lata zycia aby 2 razy antybiotyk.... 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.