- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4271
4 lutego 2013, 09:34
Dziewczyny,
pytanie do tych doświadczonych - jak nie stracić wiary ?
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
4 lutego 2013, 09:52
6 miesiecy to jescze niedlugo. Gdzies tam czytalam, ze lakarze dopiero po roku zaczynaja sie bardziej interesowac tym, zlecaja badania itd.Jesli jestes pewna, ze masz owulacje i hormony w porzadku to mozesz na pierwszy rzut przebadac nasienie meza bo to tylko jedno badanie a kobieta musi niestety przejsc ich szereg. Mam nadzeje jednak, ze uda Wam sie niebawem:)
- Dołączył: 2012-09-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5923
4 lutego 2013, 10:07
kup testy owulacyjne, Twoja wiedza kiedy dokladnie masz owulacje, z pewnoscia zwiekszy szanse.Ja stosowalam, choc nie mam pewnosci, ze to dzieki temu zwiekszylam szanse, bo zaszlam w pierwszym cyklu.Sluchaj, nie zalamuj sie.Tak jak ktos napisal, dopiero po roku powinna zaswiecic sie czerwona lampka, ale to rowniez nie oznacza, ze jest problem.Mam kolezanke , ktora starala sie dobrych kilka lat, a potem jak zaskoczyla to jedno po drugim i teraz ma 2 slicznych synkow.Zeby sobie pomoc zacznij stosowac testy i nie daj odpoczac mezowi/partnerowi:).W dniach poprzedzajacych owulacje i w dzien owulacji nie oszczedzajcie sie.Ale podobno lepiej oszczedzac sie wczesniej, aby zachowac bogatsza spermę. Glowa do gory.
- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4271
4 lutego 2013, 10:09
Dzięki Dziewczyny,
ostatnio głośno powiedziałam narzeczonemu, że chyba coś z nami " nie tak" to się pogniewał.. ale ja już nie chcę czekać ! :(
4 lutego 2013, 10:15
maja1989 napisał(a):
tak.staramy się od 6 miesięcy i nic.. kiedy powinno się przebadać?
Ja staram sie od 16 miesięcy o 2 ciąże.
Działalismy już z testami owulacyjnymi, robiłam badania i nic.
Dodam, że nie rozmyślam o ciąży dzień i nic - po prostu sobie ' dogadzamy ' ...
Czasem tak widocznie jest - to dzidziuś wybiera czas nie my ;-) Bynajmniej tak sobie to tłumaczę - kiedyś się uda.
- Dołączył: 2012-11-15
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1151
4 lutego 2013, 10:16
Będzie dobrze:) Głowa do góry!
- Dołączył: 2005-11-24
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 2160
4 lutego 2013, 10:17
niby po roku mozna powiedziec ze cos moze byc nie tak ale jak cos ci nie daje spokoju to lepiej przebadac sie szybciej. moze warto odpuscic wyjechac na wakacje cieszyc sie soba i nie myslec czy sie udalo. czasami blokada jest w glowie
- Dołączył: 2008-10-14
- Miasto: Plymouth
- Liczba postów: 3394
4 lutego 2013, 10:17
6 miesiecy to niewiele.. o pierwsze staralismy sie ponad 1,5 roku dopiero bezstresowy wyjazd do egiptu nam w tym pomogl.. niestety ciazy nie dotrzymalam.. teraz staralismy sie 2 miesiace i jest obecnie 19 tydzien;) wystarczy o tym przestac myslec.. psychika tez ma w tym swoj udzial
4 lutego 2013, 10:19
pół roku to bardzo krótko
rób testy owulacyjne i możesz poprowadzić kalendarzyk- i obserwować się sama a po roku warto udać się po radę do lekarza
co do narzeczonego to niech nie bierze wszystkiego tak do siebie - w dzisiejszych czasach takie badania stają się normą bo niestety coraz więcej par ma problem z poczęciem i donoszeniem dziecka
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16222
4 lutego 2013, 10:19
jeśli tak bardzo Ci spieszno to idź się przebadaj. z tym, ze widząc reakcje Twojego faceta nie sądzę, ze i jego dasz radę namówić na badania, a jak wyjdzie, ze z Tobą jest wszystko okej, to na niego będziesz zwalała całą winę. więc póki co poczekaj następne pół roku i dopiero wtedy działaj.
- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4271
4 lutego 2013, 11:12
Dziękuje za słowa wsparcia i mądre rady.
Co do badań to raczej narzeczonego nie namówię.. niestety.
Nie mamy dużego ciśnienia, bynajmniej o tym głośno nie mówimy ale od pół roku czekamy na to i wtedy tez postanowiliśmy się nie zabezpieczać.. Trudna sprawa...