Temat: zostać mamą w 2011 roku

Malutka widzę , że Ty już 30tc, gratuluję:-) i zazdroszczę ;-) chciałabym być przynajmniej w przełomowym 12tc.. A tu dopiero zaczał się 6tc. Muszę uzbroić się w cierpliwość.
Lekarka mówi: lenić się, wypoczywać, dużo spać, wsłuchiwać w organizm, nie stresować... Ech musiałabym pracę rzucić chyba, ponadto i tak stresuję się moim stanem. Zabroniła mi cokolwiek brac, nawet persen out, nic. Jak ja mam się wyluzować, to nie wiem...

Kurczę jeszcze raz gratuluję farminka!
Pisz co tam u Ciebie i jak maleństwo będzie się rozwijać.

Farminko, praktycznie nie miałam jeszcze żadnych konkretnych badań, poza tarczycą, która jest unormowana i poziom tsh utrzymywany jest dość nisko, bo to sprzyja zajściu. Poza tym usg w ubiegłym miesiącu wskazywało, że będzie owulacja. Nie wiem tylko czy ostatecznie do niej doszło czy nie. Ale ciąży nie było wtedy, ani teraz. Lekarzowi powiedziałam, że nic na siłę i przez okres wakacji chcę na spokojnie, bez stresu popróbować. Jak nie będzie owocnie, to we wrześniu zaczynamy działać. Kurcze, napaliłam się na ten żel, może faktycznie tu jest pies pogrzebany? Może warto w tym cyklu zadziałać. Pomyślałam też o testach owu. Dziwne co zauważyłam ostatnio, to bardzo wcześnie miałam objawy śluzu płodnego, bóle jajników itp, cykl wcześniej też tak było (10-14dc), a jak poszłam do gina (14dc), to powiedział, że mamy próbować dopiero 16dc, bo jajeczko jeszcze nie jest gotowe. I bądź tu mądra
Może testy i ten żel mi pomogą? tylko boję się, że jeszcze bardziej będę się nakręcać..... chociaż 14 cykli spontanów chyba wystarczy

Yonka, spontan dobry jest sam w sobie i przyjemny, a ponadto nie powoduje blokad psychicznych, ale z drugiej strony, jak to się przeciąga i przeciąga, to może warto postarać się określić "płodne okienko" jak to mówią. Ja jestem zwolennikiem mierzenia tempki, bo to jest metoda, która nie okłamie- pod warunkiem rygoru stosowania. Testy LH też mogą być pomocne, choć trudno im zawierzyć na 100%. Monitoring jest OK, ale kłopotliwy i kosztowny.Jak widzisz płodny śluz, to pewnie jest OK w tej kwestii, choć nie można wykluczyć, ze konsystencja będzie super a np. właściwości chemiczne będą blokowały plemniki. Ten żel kosztuje ok 70zł i jest go dużo. Ni emam pojęcia, czy u mnie pomógł, może to przypadek.
Ja przyjęłabym tak: spontan, jeśli przez cały cykl, albo przynajmniej od 8 do 21 dnia starania co drugi dzień- to raczej  nie przegapisz
a jak nie, to stosować którąś z metod obserwacji cyklu i jak są objawy płodności, to wtedy hulaj dusza.
A i zrobić od razu i nawet bez lekarza chociaż najbardziej podstawowe badania: morfologia i prolaktyna.

Lolusik nie uciekam stąd nigdzie :) Cały czas kibicuję nam wszystkim i czekam na radosne informacje od jednej, po drugiej :) Musowo :)

farminka gratuluję!!!!!

Dziękuję Farminko za porady :) może w końcu zmuszę się do mierzenia temperatury? a co do tego żelu, to czytałam na angielskich stronach i pomógł naprawdę WIELU dziewczynom. Może coś w nim jest.....

madlen, dla Ciebie tym większe gratulacje , piękny brzuszek na zdjęciu :) który to tydzień?

Yonka, żel na pewno nie zaszkodzi, a może pomoże.. Trzymam kciuki a moje liczą się teraz podwójnie ;P więc do roboty! :)

farminkaa na avatarku to chyba był 14tc. Teraz już jest 34. W pamiętniku mam bardziej bieżące zdjęcia. Na początku tego forum częściej tu zaglądałam, ale cały czas Wam kibicuję i cieszę się jak kolejna dołącza do dwupaczków.

super, 34 tc to już prawie końcówka :) zdjecia sobie pooglądam
ja też trzymam cały czas kciuki, by nam się wszystkim udało szczęśliwie doczekać pulchnego maluszka