- Dołączył: 2008-07-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3920
16 sierpnia 2010, 16:27
Witam.
Jestem mamą dwóch córeczek i chciałabym mieć jeszcze jednego bobasa, który urodzi się w 2011 roku. Ten miesiąc wzieliśmy się ostro "do roboty" i może się uda :)
Zapraszam wszystkich, którzy podięli decyzję o macierzyństwie lub/i oczekują juz na swoje maleństwo :)
22 czerwca 2011, 15:20
farminka wszystkiego naj..naj ;))
Jedz, odpoczniesz i zrelaksujesz sie.Nalezy ci sie wyjazd :)) bo zobaczysz bedziesz zalowac
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Moze Kiedyś W Przyjemniejszym Klimacie
- Liczba postów: 2227
23 czerwca 2011, 23:52
Hejka :)
Jak widać, nie pojechałam... Wystraszyłam się tej pogody i odwołałam rezerwację. Dziś już załowałam, bo było fajnie i ciepło ale przed chwilą ochłodziło się i zaczęło padać. Cóż, ma to dobre strony, zaoszczędziłam trochę kaski ;) Ponadto moze wezmę się za długo odwlekane prace domowe i troche poodpoczywam-w końcu to długi w-e, a ja jutro nie idę do pracy.
Mam nadzieję, że Wy tez wypoczywacie. Miłej nocki i do jutra!
- Dołączył: 2008-07-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3920
24 czerwca 2011, 09:37
dzięki kati :)
jenna - &&&&&&&&& zaciskam mocno
24 czerwca 2011, 16:21
farminka no zapowiada sie weekend odpoczywanko :)) tak trzymac. Ja sobie tez wzielam w poniedzialek urlop zalegly ostani z zeszlego roku wiec sobie pospie rano ;)) Weekend zapowiada sie wreszcie pogodny wiec moze jakas szansa na wycieczke ?? zobaczymy;)
majqa trzymaj..trzymaj ja nawet u mog zaciskam ;))
24 czerwca 2011, 16:24
jenna wybacz bo mi umknęło - kiedy testujesz?
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Moze Kiedyś W Przyjemniejszym Klimacie
- Liczba postów: 2227
26 czerwca 2011, 16:38
jenna a ten 6, to wg tego, co Ci powiedzieli w klinice, czy to termin @?
tehanek wyczytałam, ze Tobie się udało po iluś latach, chyba 7? i to bez żadnego wspomagania, a wczesniej było? Cud, wspaniale :) a co mówili wtedy lekarze, jak latami sie nie udawało i co miałas robione?
ech chylę czoło, Natura jest wielka... nadszedł odpowiedni czas i bach..
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Moze Kiedyś W Przyjemniejszym Klimacie
- Liczba postów: 2227
26 czerwca 2011, 16:50
moja miłość wreszcie dziś wraca, po 4 dniach nieobecnosci, cieszę się, bo jednak pusto było... z jednej strony, dało sie zauważyć plusy, zwłaszcza jesli chodzi o porządek w domku ;) ale z drugiej, jednak pusto i jakoś inaczej..
nie lubię, jak wyjeżdża na dłuzej ;P
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: ---
- Liczba postów: 2970
26 czerwca 2011, 17:20
farminka to teraz naciesz sie mezulkiem sam na sam ;))
ja niedawno wrocilam i juz po kapieli bo bylysmy z mama w lesie na jagodach ;) tylko szkoda ze tak malo jest i male ;( a do tego pelnoooo komarzysk bleee no ale troche narwalysmy ;))
milego wieczorku
26 czerwca 2011, 20:28
tehanek wyczytałam, ze
> Tobie się udało po iluś latach, chyba 7? i to bez
> żadnego wspomagania, a wczesniej było? Cud,
> wspaniale :) a co mówili wtedy lekarze, jak latami
> sie nie udawało i co miałas robione?ech chylę
> czoło, Natura jest wielka... nadszedł odpowiedni
> czas i bach..
Dokładnie to wyszłam za mąż w 2003 roku i od razu się staraliśmy. Dopiero po 3 latach dostaliśmy skierowanie do poradni leczenia niepłodności (bo młoda byłam, to ma Pani jeszcze czas). To co wyszło od razu to problem z progesteronem w drugiej fazie i słabe plemniki męża (ale bez przesady). PCOS. Byłam stymulowana - bez efektów. Przytyłam 20kg. Zrobiliśmy przerwę i myśleliśmy o adopcji. Z uwagi na młody wiek kazano nam przynieść zaświadczenie że nie możemy mieć dzieci - nikt Ci takiego zaświadczenia nie wyda dopóki masz macicę ;). Zmieniliśmy klinikę. Kazano mi schudnąć. Zrobiłam HSG - jajowody drożne ale przy okazji zauważono coś w macicy. Zrobiono histeroskopię i okazało się, że mam polipowatą macicę. Polipy usunięto i dano pół roku na zajście w ciążę bo polipy odrastają. Tutaj czas na IUI. Pomimo super warunków niestety nie udało się. Czas się skończył. Mąż mnie zostawił, bo chce mieć dzieci a ja Mu ich dać nie mogę. Rok 2010 to depresja i otrząsanie się z problemów. Poznałam faceta ;) któremu od razu powiedziałam, że dzieci ze mną mieć nie będzie (nie chciałam drugiej takiej sytuacji jak z mężem). Oczywiście nie zabezpieczaliśmy się bo po co. Żadnych obserwacji itp. Nawet nie pamiętałam daty ostatniego okresu. W marcu szok - ciąża! CUD! I tak w skrócie. He, he.. a jak się bałam partnerowi powiedzieć że zaszłam.. a On cieszył się jak dziecko i nadal się cieszy :D