- Dołączył: 2008-07-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3920
16 sierpnia 2010, 16:27
Witam.
Jestem mamą dwóch córeczek i chciałabym mieć jeszcze jednego bobasa, który urodzi się w 2011 roku. Ten miesiąc wzieliśmy się ostro "do roboty" i może się uda :)
Zapraszam wszystkich, którzy podięli decyzję o macierzyństwie lub/i oczekują juz na swoje maleństwo :)
5 maja 2011, 21:20
majqa, witaj:)) juz niedlugo zobaczymy twoje cudenko :)
kati trzeba ci w pupke nakopsac :0 wszystko bedzie dobrze, juz niedlugo zobaczysz fasolke i jej bicie.:)
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: ---
- Liczba postów: 2970
5 maja 2011, 21:45
oj chyba trzebe...
milej nocki i do jutra ;*
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Apartament
- Liczba postów: 241
5 maja 2011, 22:34
Cześć Lolusik;) Właściwie, to dziewczyny już Ci napisały, co trzeba,
więc mi pozostaje się podpisać i trzymam kciuki, by @ nie przyszła (za
sprawą lokatora oczywiście).
Jenna, u mnie 18-sty tydzień leci;)) Jak będę lecieć do Pl, to będą
okolice 24tc, więc p.doktor powiedziała, że można lecieć, to taki w
miarę optymalny czas i jeśli z ciążą wszystko ok, to nie ma co się
obawiać. A jeśli chodzi o domek, to chyba wiele ludzi ma takie
marzenie... A nasza działeczka jest tak ślicznie położona... Oj,
odpływam normalnie;)))
Kati! Żadnych takich obaw proszę nawet nie dopuszczać do główki! Myśl
pozytywnie. Wiadomo, że człowiek się przejmuje i boi, ale może lepiej
przemilczeć niektóre rzeczy, a nie zamartwiać się na każdym kroku i na
każdym etapie ciąży. Najpierw obumarcie, potem "czy oby na pewno dobrze
się rozwija?", następnie poród, a po porodzie będziesz się zamartwiać
śmiercią łóżeczkową, bo i taka grozi i na koniec sfiksujesz i Twoje
Maleństwo będzie zdrowe, ale za to będzie miało mamę wariatkę;P A poza
tym, u nas też normalnie robią usg 2 razy chyba, ale ja raz byłam w
polskiej klinice i potem miałam te plamienia, więc miałam przez to
kontrolne scany. Gdyby nie to, pewnie też zbyt często bym się z lekarzem
nie widziała. A dlaczego rozważasz rodzenie w Polsce?
Majqa, ale masz fajnie, że to już tuż tuż;))) Pewnie już Ci się śni po nocach, co?
Malutka, to my z tego owocnego początku roku jesteśmy;)) Obie będziemy mniej więcej w tym samym czasie się pakować, tak jak Majqa teraz;)) Ja to mam przeczucie, że urodzę przed terminem...
5 maja 2011, 22:45
mitucha zgadzam sie z toba calkowicie co do kati podejrzen, nie mozna az tak sie zamartwiac, zabijac.kati prosze ciebie musisz byc pozytywnie silna.Bo jak nie to wiesz samoloty do ciebie lataja i ci osobiscie w tyleczek nakopiemy hihihi.
mitucha slicznie szybko idziesz.masz po prostu zlota ciaze
Mam nadzieje ze w tej serji kati zapoczatkuje ciazowy ciazy:))
5 maja 2011, 22:48
zmykam spac milej nocki zycze i do juterka
- Dołączył: 2009-02-28
- Miasto: Leszno
- Liczba postów: 260
6 maja 2011, 09:26
Oj, jak tu się gwarno zrobiło
Mitucha gratuluję działeczki pod domek. Też o takiej marzę. Póki co nie możemy specjalnie narzekać, bo fajnie nam się mieszka i to na swoim, ale na ogródek mogę pójść tylko przez wspólne z sąsiadem podwórze. Taki dziwny podział.
Wczoraj znów grilla wieczorkiem z mężusiem zrobiliśmy, ognisko i tak czas fajnie leciał. No i smutek ogromny, bo przymrozki zabiły moja fasolkę i ogóreczki i jeszcze raz muszę je wysiać. Chciało się za wcześnie to i taki efekt
\
Kati żadnych czarnych myśli proszę!!!! Nie wolno Ci! Myśl pozytywnie, przecież my wszystkie wiemy, że wszystko będzie dobrze
Jenna przyznam szczerze, że podziwiam Was. Mi wystarczył rok w Anglii (mój mąż był tam w sumie 5 lat) i uciekałam czym prędzej do PL. Ale taka moja natura, że lubię mieć rodzinę blisko i tylko tutaj czuję się dobrze
Miłego dzionka dziewczyny! Ciężaróweczkom życzę spokoju i pozytywnych myśli :)
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: ---
- Liczba postów: 2970
6 maja 2011, 11:39
yonka staram sie staram ;))
milego dzionka zajrze pozniej bo mam troche spraw do zalatwienia ;)
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Apartament
- Liczba postów: 241
6 maja 2011, 11:44
Hehe, dziękuję bardzo Yonka;) My naszą kupiliśmy pół roku temu, bo nadarzyła się nam okazja, z której grzech nie skorzystać, a prędzej nawet nie śmiałam pomyśleć o tym (przez imprezowy tryb życia, jaki prowadziliśmy, nie mieliśmy też zbyt wiele zaskórniaków). Więc miej oczy i uszy szeroko otwarte, a może wkrótce też będziesz szczęśliwą posiadaczką wymarzonych metrów kwadratowych;)))) A jeśli chodzi o ten dziwny podział i dzielenie z sąsiadem podwórza i inne takie, to u Ciebie jeszcze nie jest tak źle! U moich rodziców w jednym budynku mieszka 6 rodzin i niby każdy ma swój kawałeczek ogródeczka, a nikt nie wie w którym miejscu, co i jak... Parodia! Qrcze, ale Ci zazdroszczę tego grilla o ogniska... A przymrozki... hihi, masakra jakaś, podejrzewam, że nie Ty jedyna musiałaś się pożegnać z roślinkami i zaczynać od nowa... Przykro mi...
Jenna, dzięki za miłe słowa;) Oby tak dalej się wszystko toczyło, to będzie dobrze;))
Ok kończę i lecę poczytać troszkę o pozwoleniach na budowę, warunkach zabudowy itd... Zajmuje to teraz 30% moich myśli, następne69% to dzidzia i 1%... no, czasem trzeba pomyśleć o pracy, praniu, gotowaniu i mężusiu oczywiście;P;P;P
6 maja 2011, 15:07
yonka to ja tobie zazdsroszcze tego wychodzenia na ogrodek kiedy chcesz, mozesz robic co chcesz :) my mieszkamy na parterze i mamy wyjscie na patio ogrod, takze tez moge sobie wychodzic , wzisc krzeselko i napic sie kawki na dworku.Ostatnio zrobilismy grilla na ogrodzie ale 1 zapytalismy sie sie lanlorda czy mozemy .Takze bylo super. Niesety w bikini nie moge wyjsc bo zydki pouciekaja
mitucha jak dlugo zamierzacie byc jeszcze w Irlandii? Teraz masz inne zajecia i oczywiscie nie zapominaj o mezuciu bo moze poczuc sie odzucony
- Dołączył: 2008-07-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3920
6 maja 2011, 17:38
powiem szczerze, że śniło mi się parę razy, że muszę jechać a jestem kompletnie nieprzygotowana
dlatego też dziś wyprałam ciuszki dla synka :)
muszę teraz to wyprasować i do torby ;)