Temat: zostać mamą w 2011 roku

Przyłacze sie do waszego szczesliwego grona, jesli mozna:))

Tak sobie czytam wasze doznania, ze czuje jak  unosi sie wasza radosc,szczescie ze sie kazdej z was udalo zajsc.Mnie az ciarki  radosci dopadly Moze mnie zarazicie. Niesety ja nie naleze do szczesciar, ktore jakims sposobem zajda. Oboje z mezem staramy sie o dzidzie 5 lat.Probowalismy wszystkich  dogodnych sposobow. Poszlismy zrobic badania do kliniki bezplodnosci i pokierowli nas na zrobienie invitro. Gdyz maz mial slabe plemniczki .Po dlugim zastanowiniu sie chcielismy to zrobic, tylko zawsze kiedy mialam zaczac badania dostawalam okres i niesety niemoglam nic zrobic.Wiec czekalismy tak  miesiac za miesiacem i jak na zlosc dostawalam w nieodpowiednie dni okresu.Wiec sobie odpuscilismy.Nagle zaszlam.. niespodziewanie w 2009, niestety poronilam w 9 tyg, to byla tragedia dla nas.Doszlam do siebie.Od roku czasu staramy sie ponownie ale znowu nic Zrobilismy ponownie badania szczegolowe, od ostatnich badan plemniczki meza polepszyly sie o 25% ja mam jedynie dalej problem z malymi miesniakami ktore pojawily sie po poronieniu, ale one nie przeszkadzaja w zajsciu.Ale nadal nic! Wiec teraz znowu czekamy na zabieg invitro, zdecydowanie. Wiec mam nadzieje, ze nam sie moze uda w tym roku.Moze atmosfera w waszym gronie zaczaruje  mnie