- Dołączył: 2008-07-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3920
16 sierpnia 2010, 16:27
Witam.
Jestem mamą dwóch córeczek i chciałabym mieć jeszcze jednego bobasa, który urodzi się w 2011 roku. Ten miesiąc wzieliśmy się ostro "do roboty" i może się uda :)
Zapraszam wszystkich, którzy podięli decyzję o macierzyństwie lub/i oczekują juz na swoje maleństwo :)
- Dołączył: 2008-12-17
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 13627
7 stycznia 2011, 09:59
Hej Mamusie!!!! Pisze szybko z pracy...Nie wiecie moze jak sie pozbyc okropnego przeziebienia...Bylam u lekarza, ale to co mi przepisala niestety na mnie nie dziala...Juz sama nie wiem co robic.......
Milego dnia buziaczki 
7 stycznia 2011, 10:12
No jak mnie dopadło to czosnek i cytryna rządziły, do tego jak mi poszło na gardło i dalej to piłam sok z kapusty białej i pomagało od razu, są tez syropy i spraje do nosa dla ciężarnych, w razie gorączki miałam brać apap ale akurat gorączki nie miałam
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 3378
7 stycznia 2011, 11:04
bobomama24, obs23 & majqa1 - dziękuję:)
Jak już wspomniałam my też dopiero zaczynamy starania o malucha...
Wydaje mi się, że jestem całkiem nieźle przygotowana...
- w lipcu (po 5 latach) odstawiłam pigułki (i o dziwo mam po nich regularne cykle: 28, sporadycznie 30 dni)
- od 3 miesięcy łykam kwas foliowy, Vigor, B complex i Magnez.
- staram się odżywiać zdrowo i różnorodnie, ponadto od sierpnia schudłam
z 59kg do 45kg. Obecnie kończę stabilizację (jem już ok. 1700kcal). W ciąży też chciałabym trzymać rozsądną dietę...
- generalnie nie piję (tylko okazjonalnie czerwone wino)
- nie palę (mąż też nie)
Najgorsze jest to, iż naczytałam się, że rzadko kiedy udaje się od razu i że istotna jest też kwestia psychiki... (ale przecież tak naprawdę trudno się nie ekscytować, kiedy się czegoś pragnie! Nie sposób podejść do takich spraw obojętnie)
Wg kalkulatora płodności (uwzględniającego najkrótsze i najdłuższe cykle)
moje dni płodne wypadają teraz potencjalnie miedzy 7 a 18 stycznia (a
początek cyklu miał miejsce 30 XII), czyli owulacja prawdopodobnie kolo
11 lub 13 stycznia...
Rozważamy kilka prób we wskazanym
przedziale czasowym... (żeby było trudniej, to marzy nam się na początek zdrowa dziewczynka, czyli teoretycznie wypadałoby działać przed owulacją, ale z drugiej strony nie chcielibyśmy też "marnować późniejszych szans";P)
Generalnie bardzo fajnie by było, gdyby dziecię pojawiło się na świecie jakoś na jesieni 2011, ale zdaję sobie sprawę, że niekoniecznie uda się od razu...
Hmm...macie może jakieś rady? :)
Jaką Wy obieraliście/obieracie strategię (np. częstotliwość działań, w których dniach cyklu itp) i ew. po ilu cyklach się udało?
Pozdrawiam ciepło i również życzę wszystkim sukcesów :)
Edytowany przez karenknightly 7 stycznia 2011, 11:25
- Dołączył: 2008-07-10
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 2172
7 stycznia 2011, 11:51
kanisia to rodzinka się powiększyła:)
co do dzien dobry tvn, to ja akurat też nie ogladalam tego odcinka, ale można go zobaczyc w necie na oficjalnej stronie db tvn.
nam udalo się zajsc w ciążę w pierwszym miesiącu staran:) a częstotliwość działań była spora:) nawet nie zastanawialam się czy mam plodne czy nie:)
7 stycznia 2011, 12:00
Karenknigtly mam nadzieję, że wszystko pójdzie po Twojej myśli..... u mnie niestety precyzyjnie opracowany plan się nie sprawdził.... po odstawieniu tabletek od razu zaszłam w ciąże... ale w 6 tygodniu poroniłam.... potem był długi rok walki o dziecko.... stymulacje, zastrzyki, tabletki, monitoringi....i nic...całe życie podporządkowałam przyszłemu dziecku, ale to nie był mój czas.... w końcu odpuściłam.... stwierdziłam, że nie chce dziecka i zaczęłam życ.... wykupiłam roczny karnet na siłownię, podjęłam decyzję o zmianie pracy..... i buch.... ciąża.... nadal jestem w szoku i ta wiadomośc do mnie nie dociera.... ale serduszko bije... dzidzia ma 7,5mm ... a ja jestem najszczęśliwszą osobą na świecie :)
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Apartament
- Liczba postów: 241
7 stycznia 2011, 12:08
Ja jakoś specjalnie się przygotowuję... Aż mi głupio. Fakt, rzuciłam palenie (2 razy, heheh i lepiej, żebym zaszła w ciążę, bo mnie wtedy nie będzie kusić;P), biorę kwas foliowy, ale to wszystko. No i ogólnie nie baluję już tak, jak kiedyś, ale to raczej nie z powodu planowania ciąży, tylko... wyszalałam się już chyba... Obliczyłam, że dni płodne będę miała między 13.01, a 21.01, a "apogeum" około 17.01. Tak więc między 13-stym, a 21-szym będziemy "atakować". A potem będę szaleć i pewnie szukać oznak ciąży. Jestem okropnie niecierpliwa!!!!!!!!!!!
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: ---
- Liczba postów: 2970
7 stycznia 2011, 12:13
zycze wszystkim staraczkom powodzenia i szybkiego zafasolkowania ;)
- Dołączył: 2009-06-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3296
7 stycznia 2011, 12:19
Dziewczyny, naprawdę polecam testy owulacyjne bo takie obliczenia potrafią czasem sprawić psikusa ;) U mnie się sprawdziły, dzięki nim udało się "zafasolkować" akurat wtedy gdy owu opóźniła się o prawie tydzień. Powodzenia! :))
- Dołączył: 2009-04-22
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 120
7 stycznia 2011, 14:28
Ja mialam pcos i bylam na tabletkach b. dlugo. Tuz przed slubem bylam u gin powiedzialam o swoich planach, ze po slubie chcemy dzidziusia. Zostalam zbadana (m in piersi, krew na przeciwciala rozyczki), dostalam kwas foliowy i zyczenia powodzenia. Mialam b. dlugie cykle, ale rowne. Korzystalam z metody termicznej, dzieki temu wiedzialam, kiedy jest owulacja, no i za 3 razem nam sie udalo. (Pierwsze dwa razy ciagle nam cos przeszkadzalo- choroba, podroz)
- Dołączył: 2009-04-22
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 120
7 stycznia 2011, 14:29
a propos programu w tvn nt. odchudzania, widzialam wlasnie w necie, wklejam link
http://dziendobrytvn.plejada.pl/29,42332,news,,1,,odchudzanie_w_ciazy,aktualnosci_detal.html#autoplay