- Dołączył: 2013-01-09
- Miasto: Biegun
- Liczba postów: 1804
12 stycznia 2013, 19:24
Nie wiem jakoś nie jestem w stanie, mam doła.I do tego jeszcze wyrzuty sumienia, że sie nie cieszę...Wiem, że to dziecko nie jest niczemu winne i zasługuje na to, a ja mu nie potrafię tego dać.Nawet nie potrafię myśleć o sobie jak o matce, ani użyć stwierdzenia "moje dziecko", wogóle niczego nie czuję
![]()
.Wiem, że rozwija sie we mnie człowiek i muszę mu zapewnić odpowiednie warunki i na tym moje macierzyństwo sie kończy, żadnych uczuć do niego/niej.
Jeszcze facet z początku się cieszył, był pełen entuzjazmu, a teraz już mu chyba minęło. Ostatnio mi napisał,że ma coraz więkcej odpowiedzialności i coraz więcej do stracenia.Nie wiem o co mu chodziło, bo za późno odczytałam, a teraz ma wyłączony telefon.Mam wrażenie, że ma do mnie pretensje za tą ciążę.
Czasami pooglądam sobie jakieś śpioszki na allegro i mi sie poprawia humor,niestety na krótko, potem dalej ryk.
Nie wiem czy mi to przejdzie z czasem, czy moze po prostu jestem aż tak okropną osobą.
Jestem w piątym tygodniu.
Edytowany przez Wiktoriaxxx 12 stycznia 2013, 19:25
12 stycznia 2013, 19:31
Nie miej wyrzutów sumienia, to przede wszystkim. Twoje uczucia to nie twoja wina i nie masz na nie zbyt dużego wpływu. Poza tym, wiadomośc o ciąży to duży szok. Jesteś na samym początku ciąży, więc to dziecko jest dla ciebie czymś bardzo abstrakcyjnym, ale jak poczujesz ruchy, może się to zmienić - nie twierdze, że się zmieni na pewno, ale może. Daj sobie czas.
Z tego, co piszesz wnioskuję, ze jesteś dobrą osobą.
A jak z innymi dziećmi? masz w swoim otoczeniu jakieś dzieci? Lubisz je? Jakie uczucia w stosunku do nich żywisz?
12 stycznia 2013, 19:31
Nie wiedzialas ze seks moze sie tak skonczyc ?? Trzeba ponosic odpowiedzialnosc za to co sie robi ,jesli nie doroslas do takiej decyzji trzeba bylo nie brac sie za seks (sory ,ale nie wiem ile masz lat)
- Dołączył: 2013-01-09
- Miasto: Biegun
- Liczba postów: 1804
12 stycznia 2013, 19:34
Mam 27 lat, i pół.
Mam w otoczeniu dzieci, nie za wiele.Mojego faceta kuzynka ma dwóch synków (5 i 1 lat).Uwielbiam ich.
A w ciąże i tak planowałam zajśc latem i sądziłam, że dorosłam.Czy mogłam sie aż tak pomylić?
Właściwie ta wpadka parę miesięcy wcześniej wiele nie zmienia, niczym nie koliduje, nie wiem co sie ze mną dzieje i dlaczego tak.
Edytowany przez Wiktoriaxxx 12 stycznia 2013, 19:40
12 stycznia 2013, 19:38
my planowalismy a i tak jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy bylam lekko zszokowana , nie wiedzialam czy dobrze zrobilam :) dzis moje dziecko ma 4 latka i po setki razy dziennie slysze od niej ,,bardzo cie kocham moja mamusiu'' nie ma nic piekniejszego ;)
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6323
12 stycznia 2013, 19:44
Też szczególnie nie przeżywam swojej ciąży wręcz mam poczucie, że mój mąż nie zasłużył na to abym mu urodziła dziecko, bo w tamtym roku mnie zdradził, a pól roku po jego incydencie zaszłam z nim w ciążę, chociaż staraliśmy się od 3 lat o potomka. No i nie byłam zachwycona i nie oszalałam z radości ale jakoś się przyzwyczaiłam, że to moje dziecko i, że będę całym jego światem i to będzie pewnie jedyna osoba na ziemi, która mnie będzie kochać bezwarunkowo to ta myśl mnie uspokaja. Nie wiem czy każdy tak ma... no ja czasem zapominam, że jestem w ciąży chociaż myślałam, że będę myśleć o tym bezustannie. Sama czekam na czas kiedy poczuje to bardziej ale wiem, że ten czas przyjdzie... na razie kupuję różne rzeczy i to sprawia mi radość.
12 stycznia 2013, 19:45
Skoro inne dzieci uwielbiasz, to nie martw się, swoje też pokochasz :) Moze dopiero, jak je zobaczysz, ale pokochasz na pewno. Powodzenia :) I naprawde sie nie martw.
- Dołączył: 2012-01-16
- Miasto: Dynów
- Liczba postów: 5256
12 stycznia 2013, 20:02
poczekaj, cierpliwości, pojdziesz na USG, zobaczysz tą maleńką "fasolkę",usłyszysz serduszko i będziesz żałować tylko tego, że nie zdecydowałaś się wcześniej :)
- Dołączył: 2013-01-09
- Miasto: Erts
- Liczba postów: 2436
12 stycznia 2013, 20:03
Głowa do góry - mysle ze to Twoja podswiadomosc, taki system obronny, moze po prostu boisz sie nowego zycia? I hormony tez robia swoje - uwierz mi:)
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 6055
12 stycznia 2013, 20:06
jejku a ja tak marzę o ciąży....