- Dołączył: 2012-07-13
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 520
17 grudnia 2012, 22:53
Mam pytanie. Czy jesteście za tym, żeby ojciec dziecka był przy jego porodzie czy też nie? Macie jakieś doświadczenia, przekonania na ten temat?
- Dołączył: 2012-07-25
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 846
17 grudnia 2012, 23:06
feel.better napisał(a):
Jak kiedyś będę rodziła to na pewno nie będę chciała, żeby był ze mną mój facet :P
No a ja właśnie bym chciała. Miło jest wiedzieć ze caly czas ktos jest przy Tobie i Cie wspiera, szczególnie w takich waznych i trudnych momentach jakim jest poród.
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3291
17 grudnia 2012, 23:06
ze byc musi to takie glupie gadanie. Może byc jeśli bedzie chciał tego on i jego partnerka.
- Dołączył: 2012-05-23
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 4551
17 grudnia 2012, 23:09
Uwazam, ze kochajaca osoba i jej wsparcie przy porodzie jest po prostu bezcenne.
Mialam cc i okropnie sie balam,. Maz byl ze mna caly czas, wspieral, trzymal za reke. zreszta bardzo mnie wspieral podczas calej, nielatwej ciazy.
NIe wiem jakbym to wszystko przezyla bez niego :) Jego obecnosc bardzo pomogla psychicznie :)
- Dołączył: 2010-01-13
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 2946
17 grudnia 2012, 23:09
agiii79 napisał(a):
Ja zamierzam mieć cesarskie cięcieStraaaaasznie boję się bóluNie chciałabym chyba żeby mój ukochany był przy tym.. Hmm a może po prostu jeszcze nie dojrzałam do tych spraw
CC wcale takie bezbólowe nie jest, jak się ywdaje. Owszem, przy porodzie się nic nie czuje. Ale jak puszcza znieczulenie, to masakra.
A wracając do tematu, tak, jestem za. Mój mąż też bardzo chciał być przy porodzie. Niestety miałam cc, a w szpitalu w którym rodziłam, nie mógł byc ze mną (są szpitale, gdzie partner może być przy cc). Mój mąż chyba już do końca życia będzie żałował, ze nie mógł byc przy porodzie.
- Dołączył: 2012-12-03
- Miasto: Brudzew
- Liczba postów: 350
17 grudnia 2012, 23:13
agape81 napisał(a):
agiii79 napisał(a):
Ja zamierzam mieć cesarskie cięcieStraaaaasznie boję się bóluNie chciałabym chyba żeby mój ukochany był przy tym.. Hmm a może po prostu jeszcze nie dojrzałam do tych spraw
CC wcale takie bezbólowe nie jest, jak się ywdaje. Owszem, przy porodzie się nic nie czuje. Ale jak puszcza znieczulenie, to masakra. A wracając do tematu, tak, jestem za. Mój mąż też bardzo chciał być przy porodzie. Niestety miałam cc, a w szpitalu w którym rodziłam, nie mógł byc ze mną (są szpitale, gdzie partner może być przy cc). Mój mąż chyba już do końca życia będzie żałował, ze nie mógł byc przy porodzie.
Wiem bo moja siostra też miała cc i jak ją widziałam potem jak cierpiała to masakra
![]()
Kobietki, które rodziły naturalnie sobie na drugi dzień śmigały po korytarzach, a ona biedna leżała nieruchomo. Ale wydaje mi się, że z dwojga złego chyba lepsze cc... Choć może się mylę
17 grudnia 2012, 23:19
kocham mojego faceta ,a on mnie ..nawet gadalismy o tym jakby to miało wyglądac kiedyś, on by chciał być , a ja bym jednak wolała żeby nie...to nie jest widok do oglądania...bałabym sie że będe dla niego poźniej nieatrakcyjna ,bedzie kochał ale po tym wydarzeniu nie bedzie juz go moje ciało pociągało.. ...
a przeciez facet dziecka za nas nie urodzi a trzymanie za ręke to była by ostatnia rzecz ktorej bym potrzebowała...ani to bólu nie odejmie ,ani nie pomoże... jestem normalna?? a moze staroswiecka?
- Dołączył: 2012-10-18
- Miasto: Lugar Feliz
- Liczba postów: 2537
17 grudnia 2012, 23:25
minusczternascie napisał(a):
trzymanie za ręke to była by ostatnia rzecz ktorej bym potrzebowała...ani to bólu nie odejmie ,ani nie pomoże... jestem normalna?? a moze staroswiecka?
Ja mam wlasnie takie samo zdanie :P
Od samego poczatku jak zaczelismy o tym razem gadac to bylam na nie :) Za to moj partner chcial byc... :P Do czasu - jak widzial jakis filmik z porodem to prawie zemdlał :D I jakoś mu przeszło... A coś mi się wydaje, ze nie będę za siebie ręczyła w takiej chwili ;) Jestem dosc wybuchową osobą także przewiduję po prostu co będzie się ze mną działo...:P
17 grudnia 2012, 23:27
Ja bym chciala, gadalismy o tym I on stwierdzil ze chce. Tylko stwierdzilam ze rzadnego podgladania, ma mi przy glowie stac I za reke trzymac. Inaczej pewnie zemdleje, wiem bo ostatnio byl ze mna na zabiegu wycinania pieprzyka I blisko bylo.
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
17 grudnia 2012, 23:33
Ja jestem na nie.
Ale to pewnie przez to, że oboje mamy 21 lat i baardzo daleko nam do decyzji o dziecku.
17 grudnia 2012, 23:36
Ja sama nie wiem...z jednej strony chciałabym aby widział w jakich bólach rodziłam ale z drugiej zaś no czy go to potem do mnie nie zniechęci...
Koleżanki mama jest położną i jakie podobno faceci rzeczy na porodówce odwalają...szok