Temat: drażliwe życzenia posiadania dziecka

witajcie. jestem młodą mamą-mój synek skończył dopiero pół roku. z decyzją o dziecku trochę zwlekaliśmy-urodził się niemal 3 lata po ślubie. do tego czasu oczywiście przy każdej możliwej okazji zawsze słyszałam "...i dzidziusia". Myślałam, że po urodzeniu Małego będzie spokój, tymczasem już dwa tygodnie po porodzie usłyszałam jak Teściowa dostaje imieninowe życzenia " to teraz wnuczki". W niedzielę czeka mnie impreza urodzinowa męża i już widzę te życzenia, tym bardziej, że już takie dostał;/ wkurza mnie to niezmiernie, bo po ciąży mam problemy zdrowotne, muszę miec pewien zabieg, poza tym czeka mnie ukończenie studiów i zrobienie obowiązkowego stażu...że nie wspomnę o tym, że wreszcie zdało by się kupic mieszkanie i znaleźc pracę. Dlatego nawet nie myślę o drugim dziecku, a takie życzenia działąją na mnie jak płachta na byka....Jak powiedziec to dosadnie rodzinie? Dodam, że cześć już wystopowała (bo zawsze mnie wkurzały takie życzenia), ale pozostają np bardzo mądre kilkunastoletnie siostrzenice męża. Drogie vitalijki. co byście im mówiły, żeby po prostu się odczepili? Pozdrawiam
najlepiej prosto z mostu i dosadnie, żeby przestali się interesować Twoją macicą a zaczęli interesować się swoim własnym tyłkiem. 
Oesuuuu, jak ja tego nie cierpię. W czerwcu minęły 2 lata od naszego ślubu, na razie nie planujemy bobasa i stale to samo jest. Jeszcze teraz święta idą to będą się łamać i dzieciaczka życzyć. Irytuje mnie to niezmiernie ale jedynym wyjściem jest olewka. A jak już np. teściowa wkurzy M. gadkami o dziecku to jej mówi że to nasza decyzja i to my zdecydujemy kiedy zajdziemy
KtoPytaNieBladzi     prosto i dobitnie
Ja mam jedno dziecko - 7 letnie.
Moi rodzice to pikuś ale teściowa mnie nieźle wkurzała.
Pewnego razu nie wytrzymałam i powiedziałam prosto z mostu "A po co drugie dziecko ? Skoro mama jeszcze nigdy z pierwszym dzieckiem na spacerze nie była" .Wiem,że to nie miłe ale....po co się non stop pyta skoro ma swojego wnuka gdzieś?
Od tamtej pory minęły 2 lata i praktycznie cisza z jej strony (nie licząc "żeby bozia dała dzidziusia" .....kiedy łamiemy się opłatkiem - ale to już przeżyje)
Bliscy znajomi czy przyjaciele się nie pytają bo wiedzą "dlaczego" nie mamy na razie drugiego dziecka.

polly198 napisał(a):

Jak powiedziec to dosadnie rodzinie?

właśnie tak, dosadnie, żeby zrozumieli;d
a potem wielkie Panie się poobrażają-kij im w oko ;p Też bym tak powiedziała
Tak jak mówię, częsc już wystopowała, bo kiedyś już nie wytrzymałam i też coś tam nerwowo im powiedziałam. Boję się, że teraz im wypalę np na razie nie da rady bo nie odzyskałam jeszcze okresu po porodzie... czasem wychodzę specjalnie do innego pokoju. Ale widzę, że nie tylko ja mam taki problem....
moja mama tez mi zyczyla dzidziusia ....ja nienawidze tradycji skladania sobie zyczen tak czy siak - coroczne wywody o dupie maryny - nie lepiej byc komus wsparciem kiedy potrzeba niz zyczyc mu liste rzeczy - a ja bym tym mlodym zyczyla aby nie mialy niechcianej ciazy albo zycz im utrzymania dziewictwa do  slubu :D jak im sie wstyd zrobi to juz pewnie nigdy nie beda nikomu dzidziusia zyczyc :) ja mysle tez ,ze te mlode to nie wiedza co tobie zyczyc - my sobie zyczen nie skladamy  w wigilie czy wielkanoc - kompletnie porzucilysmy z siora ten zwyczaj - bo dla mnie to takie sztuczne jest ,ze niestety tradycja czy nie - nei dam rady kontynuowac:/
Artosis, tu akurat chodzi o życzenia urodzinowe dla męża;) także ja raczej nic im życzyc nie będę, ale generalnie to mnie wkurza, jak nawet on dostaje takie życzenia, bo to też tak jakby do mnie ;) zresztą Wigilia niedługo i potem z kolei moje urodziny więc pewnie też mnie nie ominie :/ no chyba, że teraz jakąś aferę zrobię

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.