3 grudnia 2012, 13:41
Tak więc pewnie rzesza osób się ucieszy, bo zgodnie z ich marzeniem jutro jadę na porodówkę, i będą miały z głowy moje "jadowite komentarze" ale nie o tym temat.
Mam ostatnie pytanie do mam, macie może dla mnie jakieś sprawdzone rady? Jeszcze nie wiem jak urodzę, idę na naturalny ale jak się skończy nie wiem. Wiem że po cc nie powinno się podnosić głowy, za każdą wskazówkę będę wdzięczna
3 grudnia 2012, 17:16
Jak patrzę na komentarze co niektórych to nie wiem czy śmiać się czy płakać - ale tak właśnie najlepiej wypowiedzieć się na temat o którym nie ma się zielonego pojęcia i najlepiej powiedzieć, że ktoś robi ŹLE.
o do porodów to i tak będą jak najszybciej cię chcieli uruchomić i mieć że tak powiem z głowy - to przykre ale tak jest.
Nie, lepiej żeby pacjentka na sali porodowej leżała 3 dni w skurczach niż pomóc jej zapoczątkować akcję porodową, nie?
Ja co prawda nią jestem ale z ręką na sercu powiem że we wszystkich szpitalach położniczo -ginekologicznych jakich byłam były okropne.;D Bądź tak samo wredna jak one ;p
Przykro mi, że spotkały Cię takie doświadczenia, nie jestem za takim zachowaniem ze strony personelu. Mimo wszystko nie polecam twojej praktyki "być tak samo wrednym". Po pierwszy jeśli ktoś nie ma własnej kultury osobistej wyniesionej z domu to przeciętna pacjentka nic nie zmieni. Poza tym, nie oszukujmy się, personel jest zawsze nad Tobą i po porodzie często potrzebujesz jego pomocy - tak więc nie warto być złośliwym, bo się 'odpłacą'.
Z tego co tu napisali lepiej większosci rzeczy nie czytaj - wszystko dokładnie powiedzą Ci w szpitalu.
I nie ma się czego obawiać. :)
Edytowany przez 545663884749c94e48281658e96bc5e8 3 grudnia 2012, 17:17
3 grudnia 2012, 17:24
u nas w szpitalu podobno sa bardzo fajne polozne, mam zamiar zyc z nimi w zgodzie
- Dołączył: 2011-03-27
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 2998
3 grudnia 2012, 17:48
...
Edytowany przez zolzaaaa 4 grudnia 2012, 10:01
- Dołączył: 2012-11-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 618
3 grudnia 2012, 17:49
Bardziej miałam na myśli Panie które zajmują się kobietami na oddziale po porodzie;) Niestety byłam w kilku szpitalach na zajęciach i zaangazowanie tych Pań i postawa były karygodne ale życzę aby to się nie sprawdziło ;p
- Dołączył: 2012-11-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 618
3 grudnia 2012, 17:58
Dziewczyny prawda jest taka że jej powiedzą albo nie. Ja z pobytu w tych kilku szpitalach mam doświadczenia mniej więcej takie;
1. Brak profesjonalizmu
2.Brak chęci współpracy z pacjentką
3. Brak udzielania informacji na podstawowe pytania i chęci niesienia pomocy
4. Nie mówiąc o salach na których było po 10 kobiet z dziećmi i szanowanie jakich kolwiek praw pacjenta to kpina.
Myślę że dobrze że pyta. Mam nadziej że tylko krakowskie placówki z wyjątkiem dwóch o ile pamiętam wykazują sie takim nieposzanowaniem i brakiem profesjonalizmu. Uważam żę najgorzej to sobie na to pozwolić i nic się nie odezwać. W jednym z krk szpitali nawet pielęgniarki podają pacjentkom środki nasenne żeby ich w nocy nie budziły przypadkiem. Tak wieć proponuje zapoznać się każdemu z prawami pacjęta i je EGZEKWOWAĆ ! I życzę ci z całego serca żebyś trafiła na naprawdę profesjonalny personel ;) I skoro masz takie opinie od innych mam to myślę że tak będzie ;)
- Dołączył: 2011-03-27
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 2998
3 grudnia 2012, 18:02
...
Edytowany przez zolzaaaa 4 grudnia 2012, 10:02
3 grudnia 2012, 18:35
kasko21 napisał(a):
Bardziej miałam na myśli Panie które zajmują się kobietami na oddziale po porodzie;) Niestety byłam w kilku szpitalach na zajęciach i zaangazowanie tych Pań i postawa były karygodne ale życzę aby to się nie sprawdziło ;p
To szkoda, że się nie dowiedziałaś, że "Panie, które zajmują się kobietami na oddziale po porodzie", czyli nic innego jak na oddziale położniczym gonią pacjentki, jak najszybciej uruchamiaja i chcą aby były one samodzielne, bo wszyscy obawiają się zatorów. Szczególnie ważne jest to u kobiet, u których w rodzinie występuje zakrzepica. Wszystkie pacjentki się uruchamia jak najszybciej i to ma swój sens, który ma wpłynąć na zdrowie i życie pacjentki....a nie na to, że komuś się nie chce czegoś robić.
Tak jak wcześniej mówiłam - jeśli nie masz pojęcia na jakiś temat to się nie wypowiadaj.
3 grudnia 2012, 18:58
dziekuje wam za wszystkie komentarze i zyczenia, jak tylko bede mogla dam znac
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
3 grudnia 2012, 19:41
Powodzenia :-) Trzymam kciuki, ja jadę na porodówkę za jakieś 2 tygodnie, najpóźniej miesiąc..
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
3 grudnia 2012, 19:42
takie tamty to sobie poruszajcie w pamietniku a nie na forum..
