Temat: zdrowo schudnąć w ciąży

Tak wiem wiem zaraz będziecie chciały na mnie krzyczeć. Ale to nie do końca jest tak i najpierw przeczytajcie. Ja nie mam nadwagi ale zbędnych jakiś 10 kg. Chciałam zrzucić przed ciążą ale szybko w nią zaszłam i zdążyłam schudnąć 1.5 kg a już przybrałam 2 kg a jestem w 7 tygodniu i 1 dzień.
Ja nie mogę ćwiczyć bo miałam plenienie, biorę luteinę i raczej powinnam dużo odpoczywać. Hm no miło ale prawda jest taka że za 7 miesięcy nie chce warzyć 30 kg więcej.
I tak sobie myślę czytałam że w ciąży nie trzeba jeść za dwóch w 1 trymestrze nawet nie powinno się jeść więcej kalorii. Jedynie trzeba dbać by jedzenie było zdrowe. Więc jeśli zmienię swoje nawyki i nie będę sie obżerać czym popadnie zaś jeść głownie owoce i warzywa. Mięsko rybka na obiad. To chyba nie będzie zle. Przecież dziecko nie czerpie nic z jedzenia typu popcorn czy bardziej kalorycznych potraw.
Czytałam też o kobietach które sporo schudły w trakcie ciąży ale dziecko było zdrowe.
Nie chce się skupić na odchudzaniu  jednak nie chce też zapomnieć o wszystkim zaślepić sie starymi powiedzonkami że w ciąży trzeba jeść za dwoje itp. Prawda jak widać jest inna. Nie trzeba a nawet nie powinno się jeść za dwoje.
Co myślicie o ciąży ze zdrowym jedzeniem, patrzenie już na to jak będziemy wyglądać po ciąży. To jest przecież i zdrowe dla nas i dla dziecka.
Gdyby się znalazły chętne osoby do wspierania się, wymieniania przepisami jakiś potraw nie dietetycznych tylko zdrowych. Do podgryzania zamiast chipsów, popcornu , lodów itp marchewek. Po prostu zdrowe jedzenie dobre dla nas i dla dzidziusia.
Co o tym myślicie?
Pasek wagi
chudniecie w ciąży to niezbyt dobry pomysł, bo wraz z utratą tkanki tłuszczowej uwalniają się odłożone w niej toksyny, jedzenie zdrowo za to pomysł bardzo dobry, ja w ciąży przytyłam około 20 kilo wydawało mi się, że nie jem za dwóch tylko popełniałam jeden podstawowy błąd z którym walczę do dzisiaj małe śniadanie, albo wcale spore drugie i obfity obiad no i trochę podjadania, ciągle mi się chciało słodkiego kurde przez całe życie nie upiekłam tyle ciast co przez te kilka miesięcy nawet jak szłam w odwiedziny do koleżanki to z blachą szarlotki ha, ha wniosek : ciąża niestety rządzi się odrobinę swoimi prawami ... U mnie w 7 miesiącu wyszła cukrzyca ciążowa byłam u dietetyka i dostałam takie przykazania 
-jeść co 2h
-posiłki łaczyć ze zdrowymi węglowodanami ciemny makaron, ryż, pieczywo
- owoce tylko do 12 i to w małej ilości ( jedno, dwa jabłka itp)
- mięsa, ryby chude najlepiej pieczone gotowane
- warzywa
- ok 22 - 23 coś małego lekkiego ja jadłam np 2 wafle ryżowe ( nie pamiętam tego dokładnie ...)

Generalnie chodziło o to by utrzymać cukier w normie, powiem ci że przez całą ciąże nie czułam się tak dobrze jak na tej diecie, zniknęły wszelkie zaparcia, uczucia ciężkości i waga przestała szaleć po 2-4 kg na miesiąc.
Moje meni wyglądało mniej więcej tak:
- pół grachamki z szynką i pomidorem plus buraczki
- serek wiejski pół grachamki
- sałatka z ryżem, kurczakiem, fasolą pistacjami ( oczywiście wymyślałam różne )
- pierś z warzywami, ryba pieczona z warzywami, jajko z kaszą, makaron z kurczakiem i z warzywami
- jogurt
- pieczywo chrupkie z wędliną
Kurde pamiętam, że miałam wrażenie, że non stop jem :) :)

Myślę, że to jest dobry pomysł jeść mało a często i zdrowo, oczywiście pozwalać sobie na ciążowe przyjemności tylko w małych porcjach :) :) a wagą tak do końca się nie przejmuj bo ona jest oszukana łapiesz wodę, rośnie dzidzia, każdy ma inną ilość wód płodowych i takie tam, mi 3 dni po porodzie spadło 14 kilo i zostało 6 do zrzucenia, jak karmiłam piersią to waga spadała sama bez niczego, dzidzia to niezły wsysacz :) :)
co do tego karmienia to różnie bywa ;p Moja dzidzia ssie jak odkurzacz, ale te dodatkowe kilogramy juz nie chciały spaść ;p
Pasek wagi
luteina do 14tc jest refundowana;) mi ją wciskał lekarz do 20... to może ja dziwnie na hormony reaguje? ;P ale mniejsza z Tym, przecież ja nie napisałam że masz się opychać nie wiadomo czym...Tylko napisałam żę reguła jest taka że jesz 300 wiecej niż normalnie, a tak w ogole  sądząć po emotach to na BB siedzisz;P
Pasek wagi

lilum powiem szczerze że od kiedy jestem w ciąży to częsciej jestem głodna ale potrafie zjesc na raz dużo mniej. Minusem na bank jest uczelnia niekiedy wychodze na 8 koncze po 16. Cały czas na kanapkach z kawiarki bo chleb jest dla mnie za suchy. To raczej nie jest zdrowe i takie lipne odżywianie. Musze pomysleć o lepszym zywieniu. Dziękuje za wszystkie porady. Przydadzą się

pyzav6 nie wiedzialam że refundowana jest do danego okresu. Z tego co zrozumiałam w rozmowie z lekarzem to po prostu podczas plamien i krwawien ciąża jest zagrozona. Jednak po 12 tygodniu juz nie jest wysokiego ryzyka. Pewnie dlatego wtedy się przerywa jej stosowanie. Dlaczego musiałaś brać ją tak długo? Co do 300 kalori więcej to tak ale w 2 trymestrze. Nie w 1 a ja jestem w 1 i tyje;/ Tak od niedawna odnalazłam tą stronke:D Troche się gubie ale może sie do niej przekonam. Tu jednak pomimo przywiązania kilkuletniego ludzie się odchudzaja a nie przechodzą ciąże :D To sa troche inne ciekawe tematy itp

Pasek wagi
Ja prawde mówiąc też dużo korzystałam z uczelnianych barów, bo jak wychodziłam o 6 na zajęcia to zdażało się że wracałam koło 18, 

Ja miałam luteine gdzieś od 12tygodnia, po drodze jeszcze jedna wizyta, na kolejnej wizycie lekarz nawet mnie nie zmieniał ( w II trymestrze w ogóle zmieniałam go), a nasteonego dnia na zajeciach dostalam plamienia i to dosc powaznego :/ 4h w nerwach na pogotowiu, bo mu sie nei chcialo zrobic badania, tam przepisali mi duphastan i praktycznie po tygodniu jak ręką odjął wszystkei te plamienia no i oczywiscie stres z głowy rownież  ;)
Pasek wagi
http://zdrowie.dziennik.pl/diety/artykuly/391153,przelom-jednak-dieta-odchudzajaca-w-ciazy-nie-szkodzi.html
Znalazłam artykuł o tym. Moim zdaniem zdrowe podejście :)

Piczku ja mam na uczelni bar ale po zapachu jaki z niego się uwydatnia nie zjadłabym z stamtąd nic prócz wafelka :D Ostatni zaszalałam i kupiłam sobie tam gorąca czekolade. Powiem wam ze takiego świnstwa to ja dawno ni piłam. Jak ja miałam plamienie mocno w 5tyg 5dzien to byłam w szpitalu i dostałam duphaston. Potem lekarz polecił luteine i to biore. Ale nie plamie już :)

Pasek wagi

kamka1992 napisał(a):

myślę że skoro jesteś w ciąży to naprawdę w sprawach odżywiania powinnaś się konsultować jednak ze specjalistą:) przynajmniej będziesz pena że nie zaszkodzisz dzidziusiowi:)


Też tak uważam.
Twój ginekolog lub dobry dietetyk będzie wiedział co powinnaś robić :)
Co do tego ile sie przytyje nie ma zadnej reguly. Kazdy organizm jest inny. Na hormony tez kazda zareaguje inaczej. Ja biore duphaston (po luteinie wystapila bardzo silna reakcja alergiczna) od 5 tyg ciazy, az do teraz (32 tydz c ) i bede brac jeszcze przez minimum dwa tygodnie. Mimo racjonalnego odzywiania przytlam juz 14kg, a to przeciez nie koniec, na poczatku ciazy tez zakladalam, ze przytyje max 12, ale ciaza rzadzi sie swoimi prawami i nie jestesmy w stanie przewidziec co bedzie. Co do refundacji luteiny-niebywale wazny aspekt finansowy. Z tego co sie orientuje kosztuje ona jakies grosze w porownaniu z duphastonem (prawie 40 zl za opakowanie 20 tabl), a ja biore 6 tabl dziennie wiec wychodza ogromne sumy. Nastaw sie na zdrowe odzywianie, a nie odchudzanie, bo na to bedzie czas po porodzie
Pasek wagi
Ja jestem w 36 tygodniu ciazy i mam na plusie 8.5 kg. Ale przyznaje ze uwazam na to co jem. Oczywiscie jem troche wiecej niz przed ciaza, ale staram sie unikac slodyczy i nie ulegam zachciankom. Wydaje mi sie ze w ciazy trzeba szczegolnie kontrolowac co sie je, bo to jest wazne dla prawidlowego rozwoju malucha.

Jak bierzesz luteine i plamisz to przede wszystkim powinnaś leżeć. Ja do 4 miesiąca włącznie przeleżałam i schudłam 7kg... Ale wszystko to zależy od organizmu i tego jak sie znosi ciąże, moim ciążowym objawem był jedzeniowstręt, co kolwiek próbowałam zjeść to miałam odruch wymiotny, jedyne co mi wchodziło to mandarynki i zajadałam się tylko nimi, pytałam lekarki o ten spadek wagi bo do 7 miesiąca cały czas wychodziłam z tego minusu, ona powiedziała że do póki dziecko zdrowo rośnie, a ja nie wymiotuje to mam sie nie przejmować, ot taki moj urok. Tak czy inaczej nie jadłam więcej ale ogolnie starałam się wsłuchać w swój organizm, spełniałam swoje zachcianki ale z umiarem, i przede wszystkim przez cała ciąże miałam słodyczowstręt, jak tylko czułam zapach czekolady to musiałam wyjsć tak mi było nie dobrze. Odżywiaj się z głową a odchudzanie zostaw sobie na po ciązy. Pozdrawiam

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.