- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto: Goleniów
- Liczba postów: 1724
25 listopada 2012, 22:16
Jutro zaczynam 35 tydzień.. no i jest mi coraz ciężej.. Mały moze wazy juz z 2,5kg
![]()
Ale nie o tym. Chcialam zapytac czy wy tez macie/mialyscie takie dolegliwosci?
Otóz boli mnie strasznie kregoslup najbardziej na dole , pierdzi mi sie jak nigdy nie mialam gazów no teraz co chwila
![]()
Zgaga meczy mnie cały czas a siku latam co godzine.
Do tego ból łydek okropny , nie moge sie po nic schylic nawet z ubieraniem butów czy skarpetek problem jest
W nocy przekrecam sie z boku na bok tak niewygodnie sie lezy a na plecach juz nie moge lezec nie dosc ze bola to kreci mi sie w glowie. A i problemy z oddychaniem no i ból krocza a raczej wszystkich kości łonowych jakie mam a co za tym idzie chodze juz jak kaczka
![]()
Ale dobra wiadomosc jest taka ze bylam we wtorek na wizycie ostatnio i maly ulozony byl posladkowo a nastepnego dnia na usg okazalo sie ze jednak sie obrocil glówką a ja nawet nie poczułam kiedy to mogło być , jedynie bolal mnie brzuch
![]()
Jedynie mam glupie wrazenie ze brzuch mi sie obniza ale to juz oceni lekarz , no i nie bede miec cc tylko sn.
Z czego wlasciwie sie ciesze. No i nogi na noge zalozyc nie moge bo maly wpycha mi łapy w okolicy bioder hehe
![]()
Boje sie porodu jak chooolera , termin coraz blizej.. z jednej strony boje sie jak sobie dam rade gdy maly juz bedzie na swiecie
wiadomo cud miod i orzeszki to nie sa .. Ale chcialabym juz przytulic mojego Marcelka
![]()
I nie moge sie doczekac tej chwili
Tak pisze bo humor dobry mam
![]()
ps. do tej pory mam na plusie 15kg mysle ze dobije do 20 :)
Edytowany przez withinka 25 listopada 2012, 22:17
26 listopada 2012, 12:38
zołza ja mam rozwarcie na 3 cm już od 2 tyg i też jakoś mi to porodu nie przyspiesza a podobno przy rozwarciu na 2 za tydz rodzisz :)
- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto: Goleniów
- Liczba postów: 1724
26 listopada 2012, 12:45
RybkaArchitektka napisał(a):
Jak czujesz, że brzuch Ci się obniża, to nastąpi poród w ciągu dwóch tygodni. Ja jestem troszkę bardziej zaawansowana od Ciebie, ale jeszcze brzuch mi się nie obniżył. Też mnie boli krocze, to znaczy pachwiny. W krzyżu bolało, ale już przestało. Zgagi nie miałam (na początku ciąży też nie). A'e czuję się bardzo, bardzo zmęczona.. Aaa - palce u rąk to mi tak spuchły, że szok - parówki dosłownie i ręce mam gorące. Już nie latam tak często do kibelka (wcześniej co pół godziny), dużo piję, ale wchodzi mi to w brzuch i resztę ciała (jestem opuchnięta).ogólnie jakoś to będzie. A dzidzia już mi się kilka tygodni temu ustawiła główką do dołu i mam czasami skurcze, czuję jak główką bije...Ojojjj też się boję porodu...
Nie jestem w stanie sama ocenić czy rzeczywiscie mi sie obniza albo takie mam wrazenie a moze juz przewrazliwiona jestem bo do porodu 4-5tyg.
![]()
lekarz nic mi nie mowil na ostatniej wizycie , tylko byl zadowolony ze maly sie w koncu obrocil bo gdyby nie to by bylo planowane rozwiazanie w 38tyg cc. A wizyte mam 5 grudnia
26 listopada 2012, 12:50
wiesz jak się sprawdza opadający brzuch? Stań bokiem do lustra i przyłóż dłoń w poziomie pod biustem. Jeśli brzuch dotyka dłoni to nie opadł, jeśli nie dotyka to opada. Ale nie sugeruj się tym że jeśli opadł to urodzisz za 2 tyg bo to bzdura.
- Dołączył: 2011-03-27
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 2996
26 listopada 2012, 12:52
puckolinka napisał(a):
zołza ja mam rozwarcie na 3 cm już od 2 tyg i też jakoś mi to porodu nie przyspiesza a podobno przy rozwarciu na 2 za tydz rodzisz :)
Co śmieszniejsze jak przyszło co do czego to szyjka nie chciała się rozwierać dalej i wystąpił brak postępu porodu, w związku z czym 4h po odejściu wód poród wywoływany zastrzykami i oksytocyną.
Następnym razem będę bogatsza o wiedzę, że z rozwartą szyjka można chodzić dobry miesiąc i nie oznacza to że na dniach trafi sie na porodówke.
26 listopada 2012, 12:53
Ja się dowiem w czw jakie mam rozwarcie :)
- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto: Goleniów
- Liczba postów: 1724
26 listopada 2012, 13:00
puckolinka napisał(a):
wiesz jak się sprawdza opadający brzuch? Stań bokiem do lustra i przyłóż dłoń w poziomie pod biustem. Jeśli brzuch dotyka dłoni to nie opadł, jeśli nie dotyka to opada. Ale nie sugeruj się tym że jeśli opadł to urodzisz za 2 tyg bo to bzdura.
A no nie opadł bo dotyka dłoni
No nie sugeruje sie no co ty..
26 listopada 2012, 13:01
to jak przestanie dotykać to znaczy że opada :)
- Dołączył: 2009-11-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 533
26 listopada 2012, 13:08
Hej oj w tym samym czasie jesteśmy... ja też mam termin na 31.12 :) Ale ja miałam zakładany pesser w 18 tc bo mi się szyjka skracała, ściągają mi go za dwa tyg i zobaczymy co się będzie działo... a tak chciałabym urodzić już w nowym roku:) Co do samopoczucia to nie jest źle, teraz się rozchorowałam i leczę się domowymi sposobami. Generalnie zgagi brak, opuchlizny też nie mam, +13 kg i mam nadzieje że już dużo nie przybędzie :) Najgorsze są noce, kręce się jak opętana z jednego boku, na drugi... do łazienki i pić... i tak w koło... ale da się wytrzymać.
Najgorsze że nie mam nic kupionego jeszcze... parę ciuszków, kocyk i ręcznik z kapturkiem... mąż ciągle nie ma czasu jechać na zakupy.. A Ty jak tam?
W tej chwili wybieram wszystko, ciągle siedzę na necie i czytam... a to jaki wózek (największa zmora moja, nie mam pojęcia), jaki laktator, jaki rozmiar kombinezonu dla małej, no i wszystko wszystko...
- Dołączył: 2009-02-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1951
26 listopada 2012, 13:26
Jaj to dobrze, że nie tylko ja mam dolegliwości trzeciego trymestru ciąży :-) u mnie 36 tydzień. Dla malej mam już wszystko, zostały już tylko takie drobnostki jak coś do czyszczenia noska w razie katarku itd. W ciągu dnia czuję się ok, mogę wszystko robić, natomiast przyjdzie wieczór to nie mogę się ułożyć do spania, ciężko już jest sie przekręcić z boku na bok, wszystko mnie boli, częste wstawanie do toalety, ale pocieszam się, że już nie długo.....
- Dołączył: 2011-10-05
- Miasto: Puławy
- Liczba postów: 917
26 listopada 2012, 13:40
a u nas 31 tydz :)
co do samopoczucia - nie najlepiej, ale tak wygląda cała moja ciąża więc zdążyłam się przyzwyczaić. Co do dolegliwości - zgaga, refluks, skurcze łydek, bardzo silne skurcze brzucha (ale te mam przez całą ciążę), koszmarny ból krocza, bóle głowy, silne parcie na pęcherz, ból kręgosłupa, ból w okolicach kości ogonowej, duszności, trudności ze spaniem, zakładanie butów - masakra, ale jeszcze daje rade :) teraz jeszcze przyplątały mi się problemy z nerkami i boli koszmarnie :( Co do obniżającego się brzucha i rozwarcia - ja mam bardzo nisko już od 2 miesięcy - tak sobie opadł i tak jest cały czas, rozwarcie 2 cm od ponad 3 tyg, skracającą się szyjkę, a jakoś do tej pory jeszcze nie urodziłam więc nie ma co sugerować się zabobonami. Co do porodu to jeśli nic złego się nie wydarzy czekam na sn. I już nie mogę się doczekać aż maleńka będzie na świecie :)
Co do znieczulenia - jest bezpłatne we wszystkich szpitalach, ale tylko ze wskazań lekarskich. Bez wskazań niestety jest płatne, a to dość spory koszt 500-900zł :( w niektórych szpitalach nadal pobierana jest opłata nawet za poród z osobą towarzyszącą więc niestety nie wygląda to tak różowo :( trzeba sprawdzić jak wygląda to w szpitalu gdzie zamierza się rodzić
Co do wyprawki to zbierałam ją sukcesywnie prawie od początku, bo cały czas istniało (i nadal istnieje, ale teraz już spokojnie) duże zagrożenie (najpierw poronienia, a odkąd malutka przekroczyła magiczna wagę 500g porodu przedwczesnego)