- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 listopada 2012, 22:26
9 listopada 2012, 23:01
9 listopada 2012, 23:01
9 listopada 2012, 23:03
jestem jak najbardziej za przedszkolem...za to za zlobkiem niestety nie...
Moj syn ma obecnie 4 lata i 4 miesiace..poszedl do przedszkola jak mial niecale 3 latka wiec powiedzmy byl taki jak Twoja corka..dwa dni nie jadl obiadu caly tydzien plakal ze nie chce do przedszkola plus plakal w przedszkolu i jak juz wyszlam (za jakies 15 minut) dzwonilam i mowili ze juz sie zabawil ze juz jest ok...po przerwie jaka opisujesz (choroba) bylo to samo ale powiedzmy tak z 2 dni..na przedstawieniach plakal nie chcial nic powiedziec...przez kilka miesiecy zmienil sie nie do poznania i nigdy bym nie zmienila decyzji..3 lata to najlepszy wiek na przedszkole! Dzis jeste po przedstawieniu u mojego synka w przedszkolu...maly zaspiewal chyba z 5 piosenek powiedzial wierszyk i wykonal 2 tance...bylam w szoku i jestem wzruszona do teraz...i pomyslec ze tak nie dawno plakal siedzial mi na kolanach a teraz wazny przedszkolak :) Sama jestem nauczycielka (obcnie ucze 5 letnie dzieciaki) i jesli ktores plakalo to zachowujemy sie jak mamy..tulimy nosimy tlumaczymy zabawiamy...tak jak piszesz krzywdy jej nie robia i napewno caly dzien jest ok. Proponuje przeczytac jej bajki o tym jak jakies dziecko poszlo do przedszkola i ze mama poszla do pracy ale napewno wrocila..np sprobuj poszukac takich bajek na chomiku. Poczytaj o adaptacji w przedszkolu. Zapewnij ja ze ty zawsze po nia przyjdziesz i mow to jej setki razy podkreslaj ze jest najwazniejsza..idzcie do sklepu i kupcie cos co sama wybierze a co jest do przedszkola...nie wiem reczniczek pojemnik na kanpapki cokolwiek...w wekend tlumacz ze jestes z nia ale w poniedzialek mama musi praccowac zeby byly pieniazki na zabawki a ona niech "zaczeka" w przedszkolu....ja caly czas powtarzalam ze pani dyrektor na mnie nakrzyczy jak nie przyjde do pracy i na niego to dzialalo. Mysle ze szybko przywyknie i bedzie dobrze :) Piszesz ze mama (babcia) ja wybiera..a nie mozesz TY? moze chociaz kilka razy wybierz ja ty...moze teskni...tzn napewno mega teskni...i najwazniejsze badz trwarda przy niej...niech ona nie widzi lez bo pomysli ze dzieje sie cos zlego..ja jak zostawialam synka placzacego to szlam do pracy zalana lzami i jak glupia dzwonilam do pani czy wszystko juz w porzadku...jestesmy matkami kochamy dzieci to normalne ale dzieci musza czuc sie bezpieczne i niech nie widza naszych lez...pozdrawiam
9 listopada 2012, 23:06
9 listopada 2012, 23:07
Chyba przechodziła przez to każda matka tylko chyba nie każda tak histerycznie jak ty. Krzywdę jej tylko robisz tym, że sama się rozklejasz i, co jest najgorsze, najpierw do tego przedszkola przychodzisz, niepotrzebnie się pokazujesz i potem uciekasz jak dziecko nie patrzy. Ty byś się na jej miejscu nie rozpłakała? Z dzieckiem trzeba rozmawiać a nie uciekać!
9 listopada 2012, 23:07
9 listopada 2012, 23:10
jako przedszkolanka: )powiem zebys po pierwsze zapytala jak radzi sobie w ciagu dnia. wiadomo ze pierwszego dnia po dlugiej `przerwie w dodatku z masa obcych osob (pasowanie) plakala. ale za ok tydzien zapytaj jak jest. bo wieeeeekszosc dzieciaczkow przestaje plakac w momencie jak rodzice znikaja z horyzontu ;)) szantaz emocjonalny maja opracowany :)) no i najwazniejsze zebys nie pokazywala twojego stresu bo wtedy mala widzi ze przedszkole to cos czeg otrzeba sie bac : ) POWODZENIA bo napewno pojdzie swietnie i za jakis czas bedziesz sie smiala z tego stresu :)
9 listopada 2012, 23:11
9 listopada 2012, 23:27