- Dołączył: 2012-07-29
- Miasto: Czaplinek
- Liczba postów: 13676
8 listopada 2012, 21:02
Witam, wiele moich koleżanek zatrudniły sie do pracy jak tylko się dowiedziały o ciązy po to by przepracować te 30 dni potem l4 a następnie macierzyńskie. Prawnie nic Ci za to nie zrobią , prawnie nie masz obowiązku mówić . Ale moralnie?
Jak do tego podchodzicie?
Zrobiłybyście/łyście cos takiego?
Czy może jest to dla was nie moralne.
9 listopada 2012, 14:48
aminka82 napisał(a):
Dragon Tatoo, to kolejne odgałęzienie i osobny temat. Tylko system o którym piszesz sprawdza się głównie wśród mężczyzn i kobiet już posiadających lub nieplanujących dzieci. Natomiast to jest temat o przyszłych mamach. jak taka pracuje na 1/3 etatu, lub na minimum krajowym, dostając "premię" pod stołem, to żaden pracodawca nie dopłaci takiej wyrównania do macieżyńskiego czy chorobowego, które będzie naliczone od podstawy na umowie, a więc coś niewiele ponad 1000 zł netto
Na temat mam już się wcześniej wypowiedziałam, a to było odniesienie do Twojego postu, a nie kolejny temat :)
- Dołączył: 2009-02-08
- Miasto: Kk
- Liczba postów: 2475
9 listopada 2012, 14:49
Skafanderko - chyba prowadzisz DG ;)
- Dołączył: 2009-03-07
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 1730
9 listopada 2012, 14:57
Nie, ja wychowuję - bo nie stać mnie na pracę:| Nigdy nie prowadziłam działalności...tylko od dłuższego czasu rozmyślam o tym dlaczego to wszystko jest takie pokręcone i do wypisanych wcześniej wniosków dochodzę;)
Może kogoś zainteresuje moje ostatnie odkrycie w prawie (informacje wprost z centrali ZUS) - jeśli kobieta urodzi dziecko na urlopie wychowawczym (gdy długość całego urlopu macierzyńskiego mieści się w tym wychowawczym) przysługuje jej 22 tygodnie zasiłku macierzyńskiego. Jeśli urlop wychowawczy skończy jej się przed końcem przysługującego urlopu macierzyńskiego lub będzie wykorzystywać w całości urlop macierzyński to zasiłek macierzyński otrzymuje przez 24 tygodnie. Skąd ta różnica? Bo regulują to dwa odrębne rozporządzenia.
- Dołączył: 2011-09-17
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1615
9 listopada 2012, 18:04
CinnamonGrill napisał(a):
migottka napisał(a):
zdecydowanie bym to zrobiła! nasza wspaniała Polska i rządzący nią ludzie nie dbają o rodziny, zamiast tego jest narzekanie, że kobiety nie chcą rodzić! a dlaczego nie chcą? bo martwią się o to, że nie dadzą sobie rady bez zabezpieczenia finansowego! żadnych perspektyw na pracę, mieszkania też nie można kupić bo nie ma się zdolności kredytowej! nie wiem jak na zachodzie ale tu na wschodzie Polski to jest jakaś porażka!
Jak ja nie znoszę takie gadania! A dlaczego Rząd ma dawać pieniądze na rodziny i dzieci? Rodzice zdrowi to do pracy na siebie i dzieci zarabiać a nie żyć z podatków innych! Dla mnie to zwykłe darmozjady, które narzekają, że jest źle a sami nic zrobić nie chcą, tylko oczekują wszystkiego na talerzu.Poza tym postawcie się w sytuacji pracodawcy, któremu pracownice robią numery w stylu - zatrudnienie, miesiąc później L4, macierzyński i pracodawca płaci ze swoich pieniędzy na takiego darmozjada za NIC. Bo jak kobieta pracowała w firmie dłuższy czas i potrzebuje L4 czy macierzyński to stanowczo zapracowała na to prawo.
pogrzało cię?!!!!!!! myslisz, ze nie chciałabym pracować???? szukam pracy codziennie, mam wyższe wykształcenie i niczego tak nie pragnę jak dostać pracę. Niestety jest kryzys i ten kto ma robotę niech się cieszy bo teraz o to jest niewiarygodnie ciężko. Pewnie tak gadasz bo masz pracę i nie wiesz co to znaczy budzić się codziennie rano i bić się z myślami czy wystarczy pieniędzy na życie w danym miesiącu. Miałam okazję pracować jako nauczyciel ale tylko na zastępstwo, niedawno dowiedzialm się, że szkołę zlikwidowali, wielu nauczycieli straciło pracę. Jest źle, ale ja nie wybrzydzam, biorę co mogę,jestem na stażu, dorabiam korepetycjami, prawie codziennie wracam późno wieczorem do domu a wszystko idzie na opłaty mieszkania i zycie.
I może mi powiesz, ze nasz rząd dba o polityke prorodzinną??? Chyba nie wiesz jak jest w innych krajach. W Szwecji np. dają Ci mieszkanie, dostajesz wysoki zasiłek na dzieci, po prostu dbaja o rodziny! Niestety trzeba jakimś kosztem zapewnić sobie byt, skoro państwo jest tak nieudolne.
- Dołączył: 2008-03-15
- Miasto: Sikorzyna
- Liczba postów: 3935
9 listopada 2012, 21:11
Taka dziewczyna, która od razu idzie na L4, figuruje ponad rok u pracodawcy. I później wpisuje w CV że tak długo pracowała a faktycznie nie potrafi NIC, nieraz nawet nie wiem czym się firma zajmuje. I okłamuje kolejnego pracodawce, i wtech bach rodzi kolejne dziecko. A potem sie dziwi, ze w wieku 40stu lat nie może znaleźć pracy nigdzie... Bo nic nie potrafi :/
To nieprawda, że jedyny koszt pracodawcy to te 33 dni na l4. Poczytajcie a się dowiecie, że to nie jedyne koszty. Ale łatwiej jest powtarzać głupoty, że pracodawca nie traci nic... Np. Jeśli się zatrudnia więcej niż ileś osób (chyba powyżej 30) trzeba co miesiac płacić na "Pefron" a to są już duże sumki. Jeśli figuruje mi w papierach kilkach ciężarnych, a musi zatrudnić zastępsto to kto mu zwróci za to pieniądze ? NIKT !!!
Edytowany przez Ylona666 9 listopada 2012, 21:12
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19360
10 listopada 2012, 06:36
wrednababa54 napisał(a):
odpowiedzialna kobieta nie robilaby sobie dzieciaka nie majac stalych dochodow, badz bedac na malych dochodach z mezem/partnerem
Teoretycznie tak.Ale w życiu nie zawsze wychodzi wszystko planowo.Nawet najlepsze zabezpieczenia czasami nie działają..