- Dołączył: 2009-11-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1252
14 lipca 2010, 10:21
Witam wszystkie kobietki starające się o dzidzię. Założyłam ten wątek ponieważ myślę , że jest tu nas sporo "starających się". Mam kilka pytań. Przedewszystkim jak radzicie sobie z presją otoczenia? Czy się już uodporniłyście na to czy macie jakiś dobry sposób? bo ja już naprwdę mam serdecznie dość nacisku wszystkich wokól i przycienk typu: starajcie się, zobaczycie jak jest fajnie mieć maleństwo albo że im dłużej będziecie zwlekać tym będzie gorzej. Ale tak naprawdę to oni nie wiedzą, że nie wszyscy mogą mieć dzidzię.
Jakie badanie macie porobione. Bo mnie szlak już trafia, rzaden lekarz do tej pory nie chciał mi dać skierowania na jakiekolwiek badania A ostatni lekarz co byłam u niego stwierdził, że po tych lekach co już przyjmowałam nic nie pomogło, to nie ma już dla nas ratunku jak tylko jechać do Białego. Póki co to nas nie stać za bardzo a wiem że trzeba nastawić się na spore koszta.
Piszcie Kochane razem będzie zdecydowanie raźniej. Wiem,że nic na siłę, odpuściłam sobie zupełnie. Co ma być to będzie. pozdrawiam
10 maja 2011, 20:20
tez bylam kilka miesiecy temu na innym forum brzuszkomani i robilam 200 brzuszkow dziennie i faktycznie byl efekt ;) nie wiem czy do tego nie powrocic
![]()
ale musze codziennie cwiczyc na kregoslup, a jak tak sie rozkrece to na wszystko lece:))
10 maja 2011, 22:49
Witajcie kochane wieczorową porą :o)
Ja dzisiaj po pracy padłam. Stresujący okres mamy i wróciłam do domu z okropnym bólem głowy. Pospałam trochę i teraz juz lepiej.
Martwi mnie jedna rzecz. Pracuję na stanowisku, gdzie nie da rady sie nie stresować. A wiem, że stres nie pomaga przy staraniach, a później w czasie ciąży. Staram się podchodzić do wszystkiego spokojnie, ale kiedy w przeciągu 10 dni mam wizytację, rozpoczęcie sezonu i inwentaryzację... Trudno o spokój.
Teraz popijam rumianek, tak na uspokojenie, przed snem.
Dowiedziałam się dzisiaj, że moja serdeczna przyjaciółka będzie starała się o dzidziusia jakoś od sierpnia. Ucieszyło mnie to niesamowicie, bo może oboje będziemy z brzuszkami w podobnym okresie :o)
Co do ćwiczeń, to ja do brzuszków ciężka jestem. Za to mam orbitreka, i na nim ćwiczę. Tyklko znowu muszę zacząć być regularna :o)
Uciekam do łóżeczka, jeszcze dw dni wczesnego wstawania :o)
Milej nocki :)))
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Moze Kiedyś W Przyjemniejszym Klimacie
- Liczba postów: 2227
10 maja 2011, 23:19
Dobranocka, ja jeszcze porcję brzuszków wykonam i też mykam do łóżeczka. Papa
10 maja 2011, 23:39
aniolek a co ciekawego robisz w pracy? jesli mozna spytac:)
ja juz wszystkie cwiczonka zrobilam, ledwo co zyje :0 lece spac Dobranoc :))
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: ---
- Liczba postów: 2970
11 maja 2011, 09:45
witajcie ;) jest duza szansa ze jednak na poczatku czerwca pojedziemy do pl co mnie strasznie cieszy ;)) trzymajcie kciuki by na 100% sie to udalo ;) ja trzymam za wasze staranka ktore czas powoli rozpoczynac chyba co?
![]()
ja niestety musze zastopowac z sexem a przynajmniej zmniejszyc czestotliwosc milosnych igraszek bo wczoraj mnie cos tam zabolalo i sie przestraszylam...ale nie plamie ani nic wiec chyba nic sie z fasolka zlego nie dzieje ;) tym bardziej ze zabolalo tylko raz i przez chwilke.
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Moze Kiedyś W Przyjemniejszym Klimacie
- Liczba postów: 2227
11 maja 2011, 12:56
Super Kati, że wyjazd coraz bliżej :) ile mineło czasu, od ostatniej wizyty w Pl?
No u mnie dopiero @ się skończył, więc niebawem, faktycznie, trzeba wziąc się do roboty ;)
Słusznie robisz moim zdaniem, stopując troszkę szaleństwa dla dobra dzidziusia - jeszcze kilka tygodni, a niewiele będzie w stanie mu zaszkodzić, więc warto ciut się pomeczyć i popościć :)
Ja przy mojej pierwszej ciąży miałam zakaz wogóle czegolowiek przez parę tygodni - no i wszystko było OK. A potem, w miarę jak ciąża się rozwija, a niema zadnych zagrozeń, to ponoć zdrowo jest dla maluszka, jak rodzice nie próżnują, lepiej ukrwione i dotlenione jest. No i kołysanie również jest mu miłe;)
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: ---
- Liczba postów: 2970
11 maja 2011, 13:13
bylismy w marcu jakos w pl ;) jak sie kochamy to ostroznie i nie dlugo ;P ale teraz rzadko ;) mysle ze z malenstwem ok przynajmniej mam taka nadzieje ;))
11 maja 2011, 14:31
witam w sloneczny chlodny dzien :) wlasnie wrocilam z pracy zjadlam szybki lunch i musze na troszke wyjsc, ale powroce pozniej zobacze co tam ciekawego u was:) U nas zblizaja sie dni plodne wiec w weekend zaczniemy szalec
![]()
juz sie nie moge doczekac.Teraz moj M. jest jeszcze troszke oslabiony na tej dietce ale juz dochodzi do siebie.A moze tak go dzisiaj zachece, rozrucham
![]()
..
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: ---
- Liczba postów: 2970
11 maja 2011, 14:52
jenna szalej szalej ;) meza tam bierz w niezle obroty
11 maja 2011, 18:51
jenna1974, jestem administrator/manager w jednym z największych i najbardziej dochodowych H&M w UK. Bardzo stresująca pozycja. Zwłaszcza kiedy szefowa żyć nie może bez pomocy. Biedna, też dzisiaj przechodzila załamanie, aż mnie do meeting roomu zaciagnęła, żeby się wypłakać. Ja swój kryzys pewnie jutro będę przechodziła. Bo dzisiaj ona miała wizytację, a jutro mam ja. Zaś za tydzień w niedzielę mamy inwentaryzację i obie jesteśmy za nią odpowiedzialne.
Dzisiaj w rozmowie z mężowym dowiedziałam się, że w piątek spotyka się z kolegą. No OK mówię. Szkoda tylko, że na spotkaniu będą % bo ja akurat wtedy dni płodne będę miała. To on z dziwnym wyżutem, że planowanego sexu to on nie chce. To mu tłumaczę, że planowany, czy nie, w tym okresie są po prostu większe szanse zapłodnienia. A skoro się staramy o dziecko, to chyba jest to ważne. No ale on swoje, że woli sie do mnie poprzytulać kiedy oboje tego chcemy, a nie kiedy jest odpowiedni dzień w m-cu. Grrrr :/