Temat: do starających się.........

Witam wszystkie kobietki starające się o dzidzię. Założyłam ten wątek ponieważ myślę , że jest tu nas sporo "starających się". Mam kilka pytań. Przedewszystkim jak radzicie sobie z presją otoczenia? Czy się już uodporniłyście na to czy macie jakiś dobry sposób? bo ja już naprwdę mam serdecznie dość nacisku wszystkich wokól i przycienk typu: starajcie się, zobaczycie jak jest fajnie mieć maleństwo albo że im dłużej będziecie zwlekać tym będzie gorzej. Ale tak naprawdę to oni  nie wiedzą, że nie wszyscy mogą mieć dzidzię.

Jakie badanie macie porobione. Bo mnie szlak już trafia, rzaden lekarz do tej pory nie chciał mi dać skierowania na jakiekolwiek badania A ostatni lekarz co byłam u niego stwierdził, że po tych lekach co już przyjmowałam nic nie pomogło, to nie ma już dla nas ratunku jak tylko jechać do Białego. Póki co to nas nie stać za bardzo a wiem że trzeba nastawić się na spore koszta.

Piszcie Kochane razem będzie zdecydowanie raźniej. Wiem,że nic na siłę, odpuściłam sobie zupełnie. Co ma być to będzie. pozdrawiam

Miejmy nadzieje. Kotka bedziemy razem sie starac. No i chyba Miva znowu z nami, z tego co wiem to 1 kreska, ale nie napisala czy przyszela@. Moze chociaz jej jeszcze sie uda:D
Moj A. ma 14/11 urodzinki wiec pracuje nad moim planem prezentowym  Ale najcudowniejszym  prezentem, byloby na swieta :)) To bylby cud lda nas.Oczywiscie
taki swiateczny prezencik- 2 kreseczki i zadnych wiecej prezentow  ( zycze kazdej starajacej sie parze z calego serduszka)
Pasek wagi
No ja mam nadzieje ze ten moj test prawde mi powiedzial bo w razie czego to bym sie wolala nie szprycowac ibupromem.
Nastepnym razem zakupie apa, lepsze to niz nic.
No wlasnie karolcia, ja sie przejde teraz do lekarz to mi powie co tam trzeba sprawdzic czy jakies witaminki czy co.
Ale nie powiem, rozczarowanie malutkie jednak bylo.
Ja juz nie chodze do lekarza, bo jak sie go sptalam co by mi polecil, czy jakies witaminki czy cus, jak sie kochac, tzn. co jaki czas itp. itd,  to zaczal sie smiac i powiedzial ze po prostu sie kochac i tyle. Ze dzieci sie z wiatru nie biora. Jestem na etapie szukania i zmiany lekarza.
Ja to tez mysle ze dla nas bedzie cud jak ja zajde w ciaze. Tez bysmy chcieli na swieta, byloby cudownie.
Ja akurat na swieta to tak srednio bo w rodzinie sie niezla popijawa szykuje (50tka):D.
Rety z moich wpisow to chyba wyglada jakbym za bardzo lubila % ;>
To prawda ze lubie ale bez przesady, zreszta 50tke sie ma raz! a w grudniu jeszcze wesele kolegi!
Ale tak naprawde to zawsze cos bedzie.

Rozmyslam na tym ze gdybym sie chciala faktycznei teraz starac to nalezaloby odstawic kawe a ja nie wiem czy dam rade bez pracowac. Co dziennie rano wypijam mocny kubek bez melka zebym jakos mogla funkcjonowac. Boje sie ze jesli kawy nie bede mogla pic to robota jeszcze wolniej mi bedzie szla.
> Ja akurat na swieta to tak srednio bo w rodzinie
> sie niezla popijawa szykuje (50tka):D.Rety z moich
> wpisow to chyba wyglada jakbym za bardzo lubila %
> ;>To prawda ze lubie ale bez przesady, zreszta
> 50tke sie ma raz! a w grudniu jeszcze wesele
> kolegi! Ale tak naprawde to zawsze cos
> bedzie.Rozmyslam na tym ze gdybym sie chciala
> faktycznei teraz starac to nalezaloby odstawic
> kawe a ja nie wiem czy dam rade bez pracowac. Co
> dziennie rano wypijam mocny kubek bez melka zebym
> jakos mogla funkcjonowac. Boje sie ze jesli kawy
> nie bede mogla pic to robota jeszcze wolniej mi
> bedzie szla.

a ja uważam że dobrze robisz.. no bo bez przesady.... nie można wszystkiego niemal odstawić, na wszystko dmuchać i chuchać bo potem własnie od tego się zchizuje ... mam znajomą co się już 5 lat stara o dziecko i własnie jest strasznie wyczulona na WSZYSTKO....  nie pije kawy, herbaty prawie też nie, nie chodzi szybciej ( booo moooże byc w ciąży a to szkodzi dziecku) , nie pije alkoholu, bo może akurat jest w  ciąży, choć robiła 3 testy pod rząd w ciągu tygodnia, i byla jedna kreska.. nie stosuje prawie żadnych balsamów ujędraniających, bo to może szkodzić przyszłemu dziecku, jak jest w lokalu lub miejscu gdzie ktoś pali, to ona od razu schizuje i ucieka jak najdalej, bo się nawdycha a to może zaszkodzić ewentualnej przyszłej ciąży....   na fitness też nie chodzi, bo może....
nawet jej lekarka powiedziała, że nie może rezygnować z  ... SAMEJ SIEBIE....  nie może się tak zachowywać, bo jeszcze bardziej psychika sie blokuje i juz tylko o tym myśli...
wiec wg mnie każda starająca musi życ w miarę normalnie... jeśli nie jest w ciąży, to nie zachowywać się jakby się w niej było, lub była ona jakoś zagrożona, że NIC nie można robić...
przepraszam, jesli te słowa kogoś uraziły,ale takie moje zdanie..
ja normalnie do czasu aż na teście były II kreski ćwiczyłam, itd... a najwiecej chyba na stepperku zasuwałam w 1 miesiącu ciaży....

więc głowa do góry dziewczyny, i nie rezygnujcie z siebie
Pasek wagi
Ja to jedynie brzuszkow nie robilam, ale ogolnie to np. na rowerku jezdzilam i nawet tanczyc nie przestalam:) Bo uwielbiam tanczyc. Juz mi sie humor poprawil. Robie sobie porzadki, wieczorem bede robic pierogi, pierwszy w ogole raz, bo zawsze kupowalam gotowe, a tutaj nie ma. A moj polubil i chce mu zrobic:D:D zobaczymy co z tego wyjdzie. Ogolnie lubie gotowac, mam mnostwo ksiazek i zawsze cos wymyslam.
uff pierogi robic to trzeba miec zaciecie:P
Ja robilam raz daaaawno temu z mama. Ale tak to tez w Polsce zawsze kupujemy bo komu by sie chcialo robic:) no ale jak nie masz wyboru to milej pracy
Uwielbiam pierogi!
Z czym beda?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.